Sarenko, na zlocie to jeść nie było czasu do siebie dojdę pewnie dopiero za kilka dni bo było tak miodnie, że jeszcze mi się w głowie kręci! i to nie od nalewek!
A Pyza nie ma dosyc wyzerki po weekendzie? Normalnie niesamowita kobieta, zawsze z apetytem i zawsze apetycznie Tak w ogole to witam ponownie, na tym zakreconym portalu, droga Pani
Spóźniłam się i po węgorzu tylko ogon pozostał.Opowiedzcie,jak smakował.bo akurat węgorza wędzonego jeszcze nie jadłam.
To musisz sprobowac, mi osobiscie nie smakuje (jest za tlusty) ale moi mezczyzni zajadaja sie nim
Ja to tradycyjnie makrelka.Kiedyś kupiliśmy z mężem dwa rodzaje innych ryb wędzonych (nie pamiętam,co to było).Kosztowały słono, i tylko utwierdziły mnie w tym,że makrela jest the best.
co na kolację ?
Obserwuj wątekOdp: co na kolację ?
Sarenka
Odp: co na kolację ?
Sarenka
Odp: Odp: co na kolację ?
Pyza
Odp: co na kolację ?
Sarenka
Odp: Odp: co na kolację ?
Pyza
Odp: co na kolację ?
Babciagramolka
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: co na kolację ?
Pyza
Odp: Odp: Odp: Odp: co na kolację ?
Babciagramolka
Sieja wędzona wyglada tak :
Odp: Odp: Odp: co na kolację ?
msewka
Ja to tradycyjnie makrelka.Kiedyś kupiliśmy z mężem dwa rodzaje innych ryb wędzonych (nie pamiętam,co to było).Kosztowały słono, i tylko utwierdziły mnie w tym,że makrela jest the best.
Odp: Odp: co na kolację ?
Doro
To musisz sprobowac, mi osobiscie nie smakuje (jest za tlusty) ale moi mezczyzni zajadaja sie nim