Zima chyba juz odchodzi. Ciekawe comowią o pogodzie na najbliższy czas starzy górale? Czy jak zwykle "...zima jescy bydzie, alllbbooooo i nie bydzie, a jak bydzie to ino krótko bo pseca wosna tes bydzie..."
Kaziu, co mogą Ci dzisiejsi górale powiedzieć, jak oni kupują te leki i maści,żeby ich w kościach nie łomało. Ale córka jest w górach, to pogadam, żeby zaczerpnęła wieści z pierwszej ręki.
Ja "tyz siem smaruje takom końskom maściom, stawiki mniej mnie łupiom".
Wychodzą "szczenięce lata" biwakowe i obozowe, jak i dawne nocne wypady na rybki. No i kontuzje "posportowe"
Zima chyba juz odchodzi. Ciekawe comowią o pogodzie na najbliższy czas starzy górale? Czy jak zwykle "...zima jescy bydzie, alllbbooooo i nie bydzie, a jak bydzie to ino krótko bo pseca wosna tes bydzie..."
Kaziu, co mogą Ci dzisiejsi górale powiedzieć, jak oni kupują te leki i maści,żeby ich w kościach nie łomało. Ale córka jest w górach, to pogadam, żeby zaczerpnęła wieści z pierwszej ręki.
Zima chyba juz odchodzi. Ciekawe comowią o pogodzie na najbliższy czas starzy górale? Czy jak zwykle "...zima jescy bydzie, alllbbooooo i nie bydzie, a jak bydzie to ino krótko bo pseca wosna tes bydzie..."
Z tego co wiem to pietruszka bardzo ciężko akceptuje pikowanie ,a w zasadzie wszystkie korzenne maja to do siebie.Ja osobiście sieję bardzo rzadko ewentualnie jeszcze przerywam.Wiem też że niektórzy sieją w październiku, sam jeszcze tego nie próbowałem jaka jest skuteczność.
Grzesiek, sąsiadka działkowa pikuje często, tylko warunek: ziemia musi być bardzo lekka i w półcieniu. Bedę musial popytać ją jak to robi di-okladniej. Pietruchę ma dorodną właśnie z tej pikowanej. Ja też sieję bezpośrednio i przerywam, ale w tym roku spróbuję jeszcze raz wysiać w namiocie trochę i potem kilka sztuk popikować. Chociaż w ciągu lata to wolę kędzierzawą.
Z tego co wiem to pietruszka bardzo ciężko akceptuje pikowanie ,a w zasadzie wszystkie korzenne maja to do siebie.Ja osobiście sieję bardzo rzadko ewentualnie jeszcze przerywam.Wiem też że niektórzy sieją w październiku, sam jeszcze tego nie próbowałem jaka jest skuteczność.
Bawole serca, mają zapach ten specyficzny i smak pomidorów, a nie są kartoflowate jak wszystkie odmiany malinowych.
Coktailowe daję do sałatek, zjadam też prosto z krzaka i to dziwne: wszystkie musżę obierać ze skórki bo potem z żołądkiem mam problemy i to bardzo bolesne przez kilka dni(), a po koktailowych żadnych problemów, mimo że zjadam ze skórką. I to obojętnie czy zjem czerwone, czy żółte, "śliwkowe", czy "gruszkowe" (mówiąc o kształtach owoców).
Czekam na wiosnę, już mnie zaczyna "nosić".
Śnieg topnieje, trzeba będzie pojechać, popodcinać drzewka, pobielić jeszcze raz, w namiocie zagrabić ziemię i szykować pod zasiew: rzodkiewka, sałata szczypior i może i inne pod rozsadę.
Kiedyś robiłem rozsadę pietruszki takiej wysianej wcześniej w namiocie, nawet wyszło nie najgorzej tylko mialem wówczas ziemię już nieco wyjałowioną i zbyt duża nie wyrosła. Ma ktoś z Was doświdczenia jakieś z pikowaną w ten sposób pietruszką?
Te bawole serca ponoć też są pyszne, kolega z pracy zawsze je zachwala.
A koktajlowe sadzę na gruncie i z kilku krzaczkow ciężko je przejeść.Najlepiej smakują prosto z krzaczka, zwłaszcza dzieciakom (brata dzieci też nas odwiedzają).
A i do wszelkich sałatek ciekawie się prezentują.
Ja pomidory do sadzenia kupuję w stałym miejscu, a nawet zamawiam wcześniej jakie maja być wysiane. Juz jestem niemal ekspertwm od pieciu lat w temacie: jakie odmiany warto siać. W domu jednak nie mam warunków na takie "plantacje". W zeszłym roku namówiłem by zrobili 2000 () sadzonek koktajlowych ....poszły im wszystkie. Mówiłem, że malinowek 500 bedzie za duzo, a co roku szły ... zrobili 700, zostało im ponad 300 szt.
Na tyn rok biorę mało pomidorów: 40 w tym 25 typowo szklarniowych, 5 koktailowych czerwonych, 5 bawolich serc i 5 jakichś malinowych (żona je uwielbia, a dla mnie to "kartoflaki"). Wolę paprykę w większych ilościach, a w tym roku muszę ostrą na pastę chili dodatkowo mieć, bo zapas trzyletni pasty wykończył się już prawie.
Forum dla działkowców
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Odp: Odp: Forum dla działkowców
Ja "tyz siem smaruje takom końskom maściom, stawiki mniej mnie łupiom".
Wychodzą "szczenięce lata" biwakowe i obozowe, jak i dawne nocne wypady na rybki. No i kontuzje "posportowe"
Odp: Odp: Odp: Odp: Forum dla działkowców
msewka
Kaziu, co mogą Ci dzisiejsi górale powiedzieć, jak oni kupują te leki i maści,żeby ich w kościach nie łomało. Ale córka jest w górach, to pogadam, żeby zaczerpnęła wieści z pierwszej ręki.
Odp: Odp: Odp: Forum dla działkowców
Odp: Odp: Forum dla działkowców
Grzesiek, sąsiadka działkowa pikuje często, tylko warunek: ziemia musi być bardzo lekka i w półcieniu. Bedę musial popytać ją jak to robi di-okladniej. Pietruchę ma dorodną właśnie z tej pikowanej. Ja też sieję bezpośrednio i przerywam, ale w tym roku spróbuję jeszcze raz wysiać w namiocie trochę i potem kilka sztuk popikować. Chociaż w ciągu lata to wolę kędzierzawą.
Odp: Forum dla działkowców
majgrz11maja
Odp: Odp: Forum dla działkowców
Coktailowe daję do sałatek, zjadam też prosto z krzaka i to dziwne: wszystkie musżę obierać ze skórki bo potem z żołądkiem mam problemy i to bardzo bolesne przez kilka dni(), a po koktailowych żadnych problemów, mimo że zjadam ze skórką. I to obojętnie czy zjem czerwone, czy żółte, "śliwkowe", czy "gruszkowe" (mówiąc o kształtach owoców).
Czekam na wiosnę, już mnie zaczyna "nosić".
Śnieg topnieje, trzeba będzie pojechać, popodcinać drzewka, pobielić jeszcze raz, w namiocie zagrabić ziemię i szykować pod zasiew: rzodkiewka, sałata szczypior i może i inne pod rozsadę.
Kiedyś robiłem rozsadę pietruszki takiej wysianej wcześniej w namiocie, nawet wyszło nie najgorzej tylko mialem wówczas ziemię już nieco wyjałowioną i zbyt duża nie wyrosła. Ma ktoś z Was doświdczenia jakieś z pikowaną w ten sposób pietruszką?
Odp: Forum dla działkowców
msewka
A koktajlowe sadzę na gruncie i z kilku krzaczkow ciężko je przejeść.Najlepiej smakują prosto z krzaczka, zwłaszcza dzieciakom (brata dzieci też nas odwiedzają).
A i do wszelkich sałatek ciekawie się prezentują.
Odp: Forum dla działkowców
majgrz11maja
Ja w tym roku nie sadzę ,mam słaby klimat na ścianie wschodniej .
Odp: Forum dla działkowców
Na tyn rok biorę mało pomidorów: 40 w tym 25 typowo szklarniowych, 5 koktailowych czerwonych, 5 bawolich serc i 5 jakichś malinowych (żona je uwielbia, a dla mnie to "kartoflaki"). Wolę paprykę w większych ilościach, a w tym roku muszę ostrą na pastę chili dodatkowo mieć, bo zapas trzyletni pasty wykończył się już prawie.
Odp: Odp: Forum dla działkowców
majgrz11maja