Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?

Obserwuj wątek

Odp: Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?

luna19
  • luna19

  • Posty: 1158
  • Przepisy: 572
  • Artykuły: 0
ech .... ja tez nie lubię takiego namawiania do jedzenia, a tez sie z tym często spotykam .... Kiedyś nawet ktoś mi powiedzial ze chyba jetem cieżko chora kiedy wreszcie pozbylam sie nadwagi i zaczelam wygladac i czuć sie jak czlowiek.
Niektórym ludziom sie tego nie wytlumaczy.. Ja mam zasade.. Mowię "nie" bez zbednych tłumaczen, zmieniam temat. mam to juz nieźle wytrenowane hihih

Odp: Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?

Lidka
  • Lidka

  • Posty: 107
  • Przepisy: 0
  • Artykuły: 0
A nie lepiej wziąść jedno, małe, malutkie ciasteczko, zjeść dla zasady i powiedzieć, że już jadłaś, a teraz czekasz na kolacje? ;>

Odp: Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?

darmiona
  • darmiona

  • Posty: 455
  • Przepisy: 304
  • Artykuły: 14
ja z kolei na diecie nie jestem ale nie lubie słodkiego a szczególnie tortów i ciast. Na każdej rodzinnej imprezie muszę 500 razy powtarzać"nie, dziękuję", za każdym razem mówić dlaczego nie chcę a i tak każdy myśli, że jestem na diecie i słucham tekstów typu "to ciasto nie ma dużo kremu" albo "przecież dobrze wyglądasz, nie musisz się tak pilnować" brrrr okropne to jest

Odp: Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?

caroline1983
Podobno moja babcia próbowała stosowac te metody na mnie. Pomogło jak pediatra ja ochrzanił ze dziecko to nie tucznik i samo wie ile jeśc. Mojej mamie tez juz na nia opadały ręce bo twierdziła że szczupłe dziecko to jest "zabiedzone".

Odp: Odp: Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?

Dla mnie najgorsze jest to, że jak moja mama opiekuje się moją córką to ją przymusza do jedzenia. Ostatnio mówi się o tym, że dzieci zmuszane do dojadania potem mają problemy z kontrolowaniem ilości jedzenia bo oduczają się reagować na głód i przestawać jeść kiedy nie są głodne. Ale moja mama tego nie rozumie i wciąż jej wpycha "jeszcze jedną, dwie, trzy łyżeczki, jeszcze jednego, dwa trzy kartofelki itd" A jak protestuję to jeszcze ja dostaję burę. Nie wiem co mam robić?

Odp: Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?

caroline1983
mufinka napisał(a):

Od kilku tygodni jestem na diecie, z całkiem niezłym skutkiem ;-) Mam tylko jeden problem - czeka mnie rodzinna impreza u jednej z cioć, która nie dość, że świetnie gotuje, to jeszcze dokarmia zapalczywie wszystkich dookoła... Boję się tam iść, bo czuję, że ciocia się na mnie obrazi, że nie chce jeść... albo uznają, że jestem chora... Macie jakiś rady, jak im to ładnie wytłumaczyć?



Moim zdaniem to nieładnie jest tak komus na siłę wpychac jedzenie i jesli ktos nie chce jeśc to jego sprawa i nie powinno sie go wypytywać o powody.

Odp: Odp: ... Odp: Odp: Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?

majgrz11maja
To już przejdę ,a potem może jeszcze raz

Odp: ... Odp: Odp: Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?

majgrz11maja napisał(a):

POST WYCOFANY PRZEPRASZAM PANA KAZIA



Za "Pana" masz w ucho ... a tak prywatnie ..masz , no...jeszcze...
ajak pokażesz D.O>...to możesz...

Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?

majgrz11maja
POST WYCOFANY PRZEPRASZAM PANA KAZIA

zmieniono 1 raz (ostatnio 25 mar 2009 18:40 przez majgrz11maja)

Odp: Odp: Odp: Odp: Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?

majgrz11maja napisał(a):

Różnimy się w ocenach sytuacji,ale głównie chodziło mi o opis moich odczuć i zachowań innych , a nie dyskusję .Każdy ma prawo rugać np.swą mamę ,tatę i ty możesz szorstkim językiem ich zwać jak tylko ci żywnie podoba .Ale czy warto .
Miło mi że cię ubawiłem ,fakt że na szczawika nie podchodzisz ,ale na MĘDRCA
wszystkich wątków to i owszem .Pozdrawiam




Wybacz, nie skomentuję tego. Widocznie znów pomyliłem ... co do interlokutora

Odpowiedz na/ edytuj Jestem na diecie... Jak to wytłumaczyć rodzinie?