Ja to wszystko rozumiem i dlatego nie chcę kocurka trzymać na siłę w mieszkaniu. A jest taki uroczy, gdy przychodzi łasi się i przytula.

Wszystkie koty i koteczki o tej porze roku lubia sie powłóczyc bo dla nich teraz trwa sezon godowy One sobie teraz porandkuja a za +/- 2 miesiace niektórzy beda niańczyć urocze kociatka

Szkoda, że nie załączyłeś stosownej fotki.

Ma-Gosia napisał(a):

Dziękuję za nagrodę, bardzo się cieszę, że Feliks zyskał sympatię, bo wszystkie przedstawione futrzaki są kochane!
Teraz moge się przyznać, ze w ubiegłym tygodniu przeżyłam horror. Po prostu, Feliks w poniedziałek 20 lutego nie wrócił jak zwykle na noc. Nie pomogło gwizdanie i nawoływanie. Naprawdę zaczęłam się niepokoić, gdy nie wrócił też we wtorek. Zaczęły się poszukiwania na osiedlu, ale nic nie dały. Opłakiwałam go przez cały czas, a w sobotę straciłam nadzieję,że żyje. Mimo to poszukiwania trwały, a kilka razy na dzień wolałam go i gwizdałam na niego z okna. Proszę sobie wyobrazić, moją radość, gdy w poniedziałek rano usłyszałam głośne MIAUUU! na klatce schodowej. Wrócił po ośmiu dniach nieobecności! głodny i ubrudzony, ale w świetnej kondycji. Niestety nie chciał zdradzić, gdzie się tak długo podziewał. Cieszę się, ze wrócił cały i zdrowy!

Witaj ! znajomy na NK napisał tak : " Są psy i psiska,koty i kociska tak jak ludzie i ludziska.Wśród jednych i drugich trafiają się latawice i latawce.Wszystko zależy od wychowania.A z drugiej strony,jeżeli chodzi o stwory wszelkiej maści,to zew natury jest niestety silniejszy od wszelkich zakazów i nauczek.
Mam w tej chwili od paru lat kocura.Parę dni temu wrócił z"wojaczki",na jego widok zbladłem.Wygląda,jakby wrócił z walk w Afganistanie." Pozdrawiam !

Ja wczoraj też najadłam się strachu.Moja kicia nie wróciła na noc do domu, na szczęście rano kiedy syn wychodził do szkoły stała pod drzwiami cała i zdrowa a teraz smacznie śpi po całonocnej eskapadzie
A Feliks wygląda jak brat bliźniak mojej Mietki

Znam ten strach, Hektor 2 razy wyleciał przez balkon i szukałam go przez ogłoszenia. Cieszę się, że Feliks się znalazł.

Przepraszam, ale z wrażenia zapomniałam podziękować wszystkim, tym, którzy głosowali na Feliksa. Pięknie Dziękuję ja i Feliks!

Dziękuję za nagrodę, bardzo się cieszę, że Feliks zyskał sympatię, bo wszystkie przedstawione futrzaki są kochane!
Teraz moge się przyznać, ze w ubiegłym tygodniu przeżyłam horror. Po prostu, Feliks w poniedziałek 20 lutego nie wrócił jak zwykle na noc. Nie pomogło gwizdanie i nawoływanie. Naprawdę zaczęłam się niepokoić, gdy nie wrócił też we wtorek. Zaczęły się poszukiwania na osiedlu, ale nic nie dały. Opłakiwałam go przez cały czas, a w sobotę straciłam nadzieję,że żyje. Mimo to poszukiwania trwały, a kilka razy na dzień wolałam go i gwizdałam na niego z okna. Proszę sobie wyobrazić, moją radość, gdy w poniedziałek rano usłyszałam głośne MIAUUU! na klatce schodowej. Wrócił po ośmiu dniach nieobecności! głodny i ubrudzony, ale w świetnej kondycji. Niestety nie chciał zdradzić, gdzie się tak długo podziewał. Cieszę się, ze wrócił cały i zdrowy!

gratulacje! super było haha... mam nadzieję, że będą jeszcze konkursy na inne zwierzaki, bo byłoby szkoda zaniechać takiej zabawy z powodu spamujących ludzi walczących o nagrody względem oszustwa Wydaje mi się, że teraz konkursy będą organizowane tylko dla ludzi z większym stażem ale nie wiem, nie wiem... no cóż, kotki wszystkie najpiękniejsze, ale kotek luny z otwartą paszczką jest najsłodszy hi hi chociaż niektórzy potraktowali to jako zabawę, a nie rywalizację , uff....

Gratuluję wszystkim właścicielom i ich pupilom...
bardzo podobało mi się to, że mamy serce dla zwierząt...że je przygarniamy...i potem jest im u nas dobrze...macie wielkie serca
Gratuluję Tosi i Feliksowi oraz ich włascicielkom...a wszystkim włascicielom niech wam wasze zwierzaki dają duuuuużo radości