Witaj .
Widzę ,że nasza rozmowa gdzie indziej zaowocowała Twoim powrotem .Cieszę się ,że doceniłeś spokój i merytoryczną dyskusję .Trzymam kciuki za to by tak pozostało i by tu nie trzeba było ,, przeczekiwać " pyskaczy .
Jeszcze raz witam i baw się dobrze ( z przyjemnością poczytam Twoich porad działkowych choć sama działki nie mam ) - coś dziwnie zioła przyprawowe w doniczce mnie pociągają ( taki jeden znajomy mnie chyba tym zaraził - hi hi ) .
A na przywitanie zamiast kwiatka - Bazylia cynamonowa .
Najpierw generalnie DZIĘKUJĘ za przywitanie.
Pyza, podziwiałem zawsze znawców grzybów, a jeszcze jak potrafią z nich wyczarowywać cuda, to wpadam w zachwyt taki jak przy śledziowych i innych rybnych, smakołykach.
Msewka, wiesz dobrze że nie jestem złośliwy, chyba że mnie ktoś do tego zmusi. Lekkie nadepnięcie na odcisk traktuję jako faux pas, najwyżej lekko klepnę chociaż czasem fakt lekkie szyderstwo mnie dopada ale jak nie zareagować na "notoryczne trzymanie się "niescisłości".
Misiaczku, nie bój się szczerości, bój się fałszu, zakłamania etcetc. a co do działki to u mnie duuuuże zmiany, przybyło drzewek, werandę wykafelkowałem... może fotki jesienne pstryknę, a i mało brakowało na dzialce sepuku bym piłą popełnił i noge obciął sobie.Skńczyło się na naruszeniu skóry i kilku szwach.Już pogojone tylko strupki małe zostały.
Persik, gdzie Twoje "pierwsi" ... uległaś pruderyjnym bigotom(obu płci) i napaleńcom? wróciłem, poczytam co się działo. Wiem tylko ze moj dawny "podopieczny" coś narozrabiał. Dostal po uszach (oj, niemal dosłownie).
Kinga, z Tobą chyba nie zadarłem ?...przynajmniej jedna co mnie nie będzie bić.
Sarenko, dziękuję Ci za pewien post i zawarte w nim życzenia, może spełnią się.
Doro, też chyba nie zgrzytało między nami, jesli tak to nie pamietam , raczej nie było nic
No i to by było na tyle aha...
Ale do mnie Kaziku tak całkiem szczerze nie pisz proszę , bo ja się tej Twojej szczerości aż boję. Ale na działce z przyjemnością z Tobą posiedzę i posłucham Twoich rad jak dawniej....i pochwalę się swoimi zwierzątkami
Powróciłem ...
Obserwuj wątekOdp: Powróciłem ...
Babciagramolka
Widzę ,że nasza rozmowa gdzie indziej zaowocowała Twoim powrotem .Cieszę się ,że doceniłeś spokój i merytoryczną dyskusję .Trzymam kciuki za to by tak pozostało i by tu nie trzeba było ,, przeczekiwać " pyskaczy .
Jeszcze raz witam i baw się dobrze ( z przyjemnością poczytam Twoich porad działkowych choć sama działki nie mam ) - coś dziwnie zioła przyprawowe w doniczce mnie pociągają ( taki jeden znajomy mnie chyba tym zaraził - hi hi ) .
A na przywitanie zamiast kwiatka - Bazylia cynamonowa .
Odp: Powróciłem ...
Pyza, podziwiałem zawsze znawców grzybów, a jeszcze jak potrafią z nich wyczarowywać cuda, to wpadam w zachwyt taki jak przy śledziowych i innych rybnych, smakołykach.
Msewka, wiesz dobrze że nie jestem złośliwy, chyba że mnie ktoś do tego zmusi. Lekkie nadepnięcie na odcisk traktuję jako faux pas, najwyżej lekko klepnę chociaż czasem fakt lekkie szyderstwo mnie dopada ale jak nie zareagować na "notoryczne trzymanie się "niescisłości".
Misiaczku, nie bój się szczerości, bój się fałszu, zakłamania etcetc. a co do działki to u mnie duuuuże zmiany, przybyło drzewek, werandę wykafelkowałem... może fotki jesienne pstryknę, a i mało brakowało na dzialce sepuku bym piłą popełnił i noge obciął sobie.Skńczyło się na naruszeniu skóry i kilku szwach.Już pogojone tylko strupki małe zostały.
Persik, gdzie Twoje "pierwsi" ... uległaś pruderyjnym bigotom(obu płci) i napaleńcom? wróciłem, poczytam co się działo. Wiem tylko ze moj dawny "podopieczny" coś narozrabiał. Dostal po uszach (oj, niemal dosłownie).
Kinga, z Tobą chyba nie zadarłem ?...przynajmniej jedna co mnie nie będzie bić.
Sarenko, dziękuję Ci za pewien post i zawarte w nim życzenia, może spełnią się.
Doro, też chyba nie zgrzytało między nami, jesli tak to nie pamietam , raczej nie było nic
No i to by było na tyle aha...
Odp: Powróciłem ...
Doro
Odp: Powróciłem ...
Sarenka
Odp: Odp: Powróciłem ...
kinga
Odp: Powróciłem ...
Persik
Odp: Powróciłem ...
misia53
Odp: Odp: Odp: Powróciłem ...
Pyza
Odp: Odp: Powróciłem ...
msewka
Ja złośliwości od Ciebie nie odczułam.A tylko zacznij, to, no......!
Przynajmniej nie będziemy narzekać na nudę.
Odp: Powróciłem ...
Pyza
Już się cieszę na Twoje "złośliwości"