Powiem Ci Heniu tak że wkurza mnie jedna rzecz, moje przepisy zostały niemal błyskawicznie usunięte zresztą słusznie, zostaną tylko moje przepisy. Możecie być tego pewni. Wkurza mnie to że są osoby które mają wszystkie swoje przepisy ściągnięte, słowo w słowo, sama natknęłam się na wiele takich przepisów, a mimo to nadal one są i na to jest tylko i wyłącznie reakcja Twoja i Pyzy, zresztą to akurat jest ok. Stawia to jedno pytanie a raczej wątpliwośc w to iż nie wszyscy użytkownicy są traktowani jednakowo. Pozdrowienia dla wszystkich.

Pyza napisał(a):

Buniu, każdy tak może powiedzieć! Faktem jest, że każda z nas gotując nawiązuje mniej lub bardziej do przepisów, które zna z domu lub gdzieś coś jadła...ale nawet przepis na tę samą potrawę będzie różnymi słowami napisany jeśli ktoś będzie go pisał z głowy a nie kopiował. Czasami wykorzystujemy przepisy z książek czy pism, ale wtedy są opatrzone własnymi modyfikacjami, uwagami, podane źródło i oczywiście zdjęcie własnej potrawy.
U kopiarzy do tego dochodzi sprawa zdjęć - nigdy nie przekona mnie argument, że mam fajne przepisy to je wstawiam (setkami!), ale nie mam aparatu i dlatego nie dodaję zdjęć - to wymówka i tyle! Pewnie jest kilka (słownie: kilka) osób, które rzeczywiście nie mają sprzętu a reszta to kopiarze bo przecież zdecydowana większość plagiatów znajdowana jest właśnie u tych co się tak kiedyś tłumaczyli i tłumaczą nadal.
W/g mnie wątpliwości nie powinny działać w tym przypadku na rzecz kopiarza a wręcz przeciwnie.

Justyna, na Twoim miejscu w ogóle bym się nie odzywała bo ostatnia historia ze zdjęciami przy Twoich przepisach to kolejna Twoja wpadka. Już wielokrotnie byłaś przyłapywana na oszukiwaniu i dziwię się, że jeszcze ktoś Ci ufa.

Pyza, nie byłabym tak radykalna w osądach! Np. ja dopiero w zeszłym tygodniu kupiłam sobie aparat, a żaden z moich przepisów nie jest kopią, mimo,że są praktycznie bez zdjęć! Co do reszty całkowicie się z Tobą zgadzam!

justynak223 napisał(a):

Nie musicie mi ufać chciałam żeby moje konto zostało usunięte żeby założyć nowe i nadal to podtrzymuje. Odnośnie Bereniki wszystkie zdjęcia będą usunięte niektóre czekają na zatwierdzenie przez moderatora. A propo tego że nie powinnam się odzywać to forum otwarte i każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, a nie tylko niektórzy droga Pyzuniu.

Justynka, nie unoś się i nie dziw Pyzie, ze Ci nie ufa.Zapracowałaś sobie na to i teraz trzeba czasu na odzyskanie zaufania. Szanuję Pyzę za to, że mówi wprost, bez owijania w sreberka. Uważam,ze nie ma sensu otwierać nowego konta.Po co? Wyczyść sobie solidnie to które masz, wstawiaj swoje przepisy i z czasem jeśli nie podpadniesz, odzyskasz zaufanie. Uważam, że forum jest dla wszystkich, tylko po to człowiek ma rozum, żeby czasami nie odzywać się aby nie zaogniać sytuacji.
Pozdrawiam!

msewka napisał(a):

justynak223 napisał(a):

Może nie powinnam się wypowiadać na ten temat bo sama miałam tą nieszczęsną sytuacje z kopiami zdjęć, do czego się przyznałam, i dlatego uważam że powinno się każdemu dać szansę na to aby sam pousuwał to co nie należy do niego. Według mnie było by to sprawiedliwe i każdy miał by szansę naprawić swój błąd. Ale to jest tylko moje zdanie.

Skomentowałam wypowiedź Pyzy, która napisała , że chodzi o osoby które już wcześniej dopuszczały się plagiatu, i robią to nadal.Tak więc justynak223 , jeśli w porę się zreflektowałaś i naprawiłaś swój błąd, często wynikający z niewiedzy to nie o takie osoby tu chodzi.Mamy na myśli świadomych recydywistów, którym już nie raz udowodniono plagiat a robią to nadal.Pozdrawiam i zmykam, bo szkoda tak pięknego dnia na plagiatorów.

Jeśli chodzi o recydywistów, to brak mi słów! Dzięki bezczynności moderatorów i właścicieli strony kopiarze czują się bezpiecznie!. Jeżeli tylko w ciągu 3 dni podaję linki do kilkunastu skopiowanych przepisów i zdjęć TEGO SAMEGO UŻYTKOWNIKA i piszę do redaktora i moderatora w jednej osobie i na forum i na pw i jestem ( przepraszam za kolokwializm) olewana, to co mam myśleć?! Zero reakcji. To tak jakby poparcie dla kopiarza. Usuwa się przepis czy zdjęcie ale nic więcej. Dzisiaj na jednej stronie przepisów tej pani było 8 plagiatów! A ile nazbieram ze 1150?! I nikogo to nie obchodzi, jakby to była moja prywatna wojna. a tak nie jest. Stronka jest sympatyczna, po co nam kopiarze? Jest tyle przepisów i tylu kucharzy, czy na prawdę nie można zbanować osoby drwiącej sobie z nas?Usuwa się jej przepisy a ona wstawia następne kopie.Dlaczego? Bo czuje się bezkarna, bo ja zaczynam czuć się winna,że odbieram moderatorom spokój, zawracam głowę i może wtrącam się w nie swoje sprawy?! Przepraszam, chyba puściły mi nerwy, ale przepisy tej pani sprawdzę WSZYSTKIE, czy to się komuś podoba czy nie!

Nie musicie mi ufać chciałam żeby moje konto zostało usunięte żeby założyć nowe i nadal to podtrzymuje. Odnośnie Bereniki wszystkie zdjęcia będą usunięte niektóre czekają na zatwierdzenie przez moderatora. A propo tego że nie powinnam się odzywać to forum otwarte i każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, a nie tylko niektórzy droga Pyzuniu.

Urwało mi tekst to dokończę.
Proszę zrozumcie to , że fakt iż korzystamy z jakiegoś przepisu od lat nie znaczy jeszcze , że jesteśmy jego autorami .Nikt nikomu nie zabrania pisania 1000- ego przepisu na rosół ( z tych samych składników co wszyscy ) .Ale róbmy to własnymi słowami , podając opis tak jak my to robimy a nie jak to zapisał ktoś w Książce kucharskiej .
Z przyjemnością czytam przepisy na krupnik , mizerię , kopytka mimo tego , ze dawno znam przepis .Ale każdy wnosi coś nowego .Czasem podaje jakiś nowy składnik, czasem pomysł jak usprawnić sobie pracę , czasem jak lub do czego podać. O to chodzi na stronach i forach kulinarnych a nie o wklepywanie tekstu który już ktoś napisał.
Wolno latami gotować wg przepisu z gazety ale nie wolno tego przepisu w tej samej formie wstawiać gdzieś jako swojego .
A osobie o której tu piszę chcę coś powiedzieć. Od 35 lat zbieram przepisy kulinarne . Mam je pospisywane i powklejane w ok 50 segregatorów ( osobno zupy, surówki, desery itd ) .W kazdym segregatorze setki przepisów .Do tego setki książek kulinarnych .Korzystam z nich jako podpowiedzi .Tak było np przy dzisiejszej zupie. Widziałam zdjęcie zupy z białych szparagów z kluskami francuskimi . Zauważ , że piszę widziałam. Zasadę gotowania zupy szparagowej znam . Wymyśliłam sobie , ze ugotuję ją z zielonych szparagów i podam z kluseczkami ptysiowymi z koperkiem. Ugotowałam. Zrobiłam zdjęcie. Spisałam to co dałam do zupy i ile tego dałam. Opisałam własnymi słowami .I to jest mój przepis . Nigdzie nie ma takiego samego .Na tym to polega .Gdybym wpisywała teksty które mam to tylko od szybkości mojego pisania zalezało by to ile przepisów dziennie bym nowych miała - setki czy tysiące. Tylko po co miała bym to robić ? Punktów sobie nabić ? Dostać prezent za zmianę rangi ? Zastanów się po co my tu jesteśmy ?

Buniu, każdy tak może powiedzieć! Faktem jest, że każda z nas gotując nawiązuje mniej lub bardziej do przepisów, które zna z domu lub gdzieś coś jadła...ale nawet przepis na tę samą potrawę będzie różnymi słowami napisany jeśli ktoś będzie go pisał z głowy a nie kopiował. Czasami wykorzystujemy przepisy z książek czy pism, ale wtedy są opatrzone własnymi modyfikacjami, uwagami, podane źródło i oczywiście zdjęcie własnej potrawy.
U kopiarzy do tego dochodzi sprawa zdjęć - nigdy nie przekona mnie argument, że mam fajne przepisy to je wstawiam (setkami!), ale nie mam aparatu i dlatego nie dodaję zdjęć - to wymówka i tyle! Pewnie jest kilka (słownie: kilka) osób, które rzeczywiście nie mają sprzętu a reszta to kopiarze bo przecież zdecydowana większość plagiatów znajdowana jest właśnie u tych co się tak kiedyś tłumaczyli i tłumaczą nadal.
W/g mnie wątpliwości nie powinny działać w tym przypadku na rzecz kopiarza a wręcz przeciwnie.

Justyna, na Twoim miejscu w ogóle bym się nie odzywała bo ostatnia historia ze zdjęciami przy Twoich przepisach to kolejna Twoja wpadka. Już wielokrotnie byłaś przyłapywana na oszukiwaniu i dziwię się, że jeszcze ktoś Ci ufa.

To jeszcze raz wracam do tematu. Żeby nie powodować niepotrzebnych spekulacji może napiszę , że zadając to pytanie nie chodziło mi o osoby o których była mowa wcześniej . Miałam dziś dyskusję ( na prywatnych ) z kimś innym . i zdziwiła mnie argumentacja .Podałam link do strony na której był identyczny przepis jak ten o który mi chodziło ( ostatnie zdanie lekko tylko się różniło ) .W odpowiedzi dostało mi się za to , że się czepiam niesłusznie bo przepis nie jest spisany z internetu tylko z prywatnego zeszytu w którym został wpisany przed laty .
Załamałam się . Czy niektórzy nie potrafią zrozumieć , że każdy tekst i ten z gazety i książki , i ulotki reklamowej jest chroniony prawem autorskim ? ( i ten sprzed lat i ten z wczoraj ) .Jak się przepisuje czyjś tekst to trzeba zaznaczyć , że jest to cytat i podać skąd pochodzi i kto jest autorem .
To , że 3 czy 5 lat temu zapisaliśmy sobie jakiś tekst w zeszycie nie znaczy , że jest to nasz autorski tekst .

justynak co do ciebie to nie zabierałabym na twoim miejscu głosu tak szybko ze jestes ok bo nadal masz pełno wstawionych zdjec z gazet lub ksiazek ktore sa na pierwszy rzut oka widoczne a wiec niezgodne z regulaminem wiec dopoki nie bedziesz calkowicie fer to ciezko tu mowic o twojej rehabilitacji.

co do pytania Bunii nie wstawialabym i juz!

justynak223 napisał(a):

Może nie powinnam się wypowiadać na ten temat bo sama miałam tą nieszczęsną sytuacje z kopiami zdjęć, do czego się przyznałam, i dlatego uważam że powinno się każdemu dać szansę na to aby sam pousuwał to co nie należy do niego. Według mnie było by to sprawiedliwe i każdy miał by szansę naprawić swój błąd. Ale to jest tylko moje zdanie.

Skomentowałam wypowiedź Pyzy, która napisała , że chodzi o osoby które już wcześniej dopuszczały się plagiatu, i robią to nadal.Tak więc justynak223 , jeśli w porę się zreflektowałaś i naprawiłaś swój błąd, często wynikający z niewiedzy to nie o takie osoby tu chodzi.Mamy na myśli świadomych recydywistów, którym już nie raz udowodniono plagiat a robią to nadal.Pozdrawiam i zmykam, bo szkoda tak pięknego dnia na plagiatorów.