Kochani !
Zostawiam Wam aromatyczną kawusię ( wzmocnioną ) i przepraszam ,ze przez jakiś czas nie będę odpisywać ani udzielać się na forum . Mam trochę potwornie czasochłonnej pracy i patrzeć na laptopa nie mogę .( drugi dzień klepię i klepię i nie wiem kiedy to skończę ).
Jak już mi to klepanie doszczętnie obrzydnie to wpadnę dla odpoczynku do Was .Buziaczki

msewka napisał(a):

Miało nie być u mnie dziś ciasta, więc córka w drodze z kościoła wierciła mi dziurę w brzuchu,że na podwieczorek chce coś dobrego.I nie będzie jeść kolacji.
I wymyśliła naleśniki.Nie chciało mi się z 3-ego piętra pędzić do piwnicy po dżem, z którym najczęściej jada.Więc nastąpił przegląd lodówki i tak zamiast bananowego wieńca,którego nie upiekłam jogurt i banany powędrowały do naleśników.
A widzielibyście uśmiech córki, taki szelmowski ,że jej się udało.

Ewka, też bym była zadowolona z takiego podwieczorku

misia53 napisał(a):

Mirka227 napisał(a):

Witam! Ja dzisiaj na obiad robiłam filety z pieczarkami zapiekane na ryżu (suchym) z przepisu od szwagierki. Wyszła duuuuża porcja, pewnie będziemy jedli przez następne dni...

Mirka ,ja nic nie gotowałam więc proszę, podrzuć trochę bardzo to lubię

Misiu, zapraszam serdecznie!

msewka napisał(a):

Miało nie być u mnie dziś ciasta, więc córka w drodze z kościoła wierciła mi dziurę w brzuchu,że na podwieczorek chce coś dobrego.I nie będzie jeść kolacji.
I wymyśliła naleśniki.Nie chciało mi się z 3-ego piętra pędzić do piwnicy po dżem, z którym najczęściej jada.Więc nastąpił przegląd lodówki i tak zamiast bananowego wieńca,którego nie upiekłam jogurt i banany powędrowały do naleśników.
A widzielibyście uśmiech córki, taki szelmowski ,że jej się udało.

Wcale sie nie dziwie corce, tez bym takim usmiechem cie obdarowala

msewka napisał(a):

Miało nie być u mnie dziś ciasta, więc córka w drodze z kościoła wierciła mi dziurę w brzuchu,że na podwieczorek chce coś dobrego.I nie będzie jeść kolacji.
I wymyśliła naleśniki.Nie chciało mi się z 3-ego piętra pędzić do piwnicy po dżem, z którym najczęściej jada.Więc nastąpił przegląd lodówki i tak zamiast bananowego wieńca,którego nie upiekłam jogurt i banany powędrowały do naleśników.
A widzielibyście uśmiech córki, taki szelmowski ,że jej się udało.

ślicznie ! naleśniki z koralikami

msewka napisał(a):

Miało nie być u mnie dziś ciasta, więc córka w drodze z kościoła wierciła mi dziurę w brzuchu,że na podwieczorek chce coś dobrego.I nie będzie jeść kolacji.
I wymyśliła naleśniki.Nie chciało mi się z 3-ego piętra pędzić do piwnicy po dżem, z którym najczęściej jada.Więc nastąpił przegląd lodówki i tak zamiast bananowego wieńca,którego nie upiekłam jogurt i banany powędrowały do naleśników.
A widzielibyście uśmiech córki, taki szelmowski ,że jej się udało.

...mmmm i posypane owocami granatu,mniam

Miało nie być u mnie dziś ciasta, więc córka w drodze z kościoła wierciła mi dziurę w brzuchu,że na podwieczorek chce coś dobrego.I nie będzie jeść kolacji.
I wymyśliła naleśniki.Nie chciało mi się z 3-ego piętra pędzić do piwnicy po dżem, z którym najczęściej jada.Więc nastąpił przegląd lodówki i tak zamiast bananowego wieńca,którego nie upiekłam jogurt i banany powędrowały do naleśników.
A widzielibyście uśmiech córki, taki szelmowski ,że jej się udało.

Sarenka napisał(a):

Alee ciachooo. Bardzo lubie takie na ciemnym boszkopcie, ale rzadko jadam, tak ladnie udekorowane Przydalby mi sie taki torcik na przyszla sobote, wybieram sie do niedawnopoznanych znajomych i juz mysle, co przygotowac. No ale takiego torcika nawet nie umialabym zrobic, wiec pewnie zrobie proste ciacho

Sarenka,na pewno potrafisz,a przepis czeka na akceptację,więc nic nie stoi na przeszkodzie,abyś mogła je zrobić

Alee ciachooo. Bardzo lubie takie na ciemnym boszkopcie, ale rzadko jadam, tak ladnie udekorowane Przydalby mi sie taki torcik na przyszla sobote, wybieram sie do niedawnopoznanych znajomych i juz mysle, co przygotowac. No ale takiego torcika nawet nie umialabym zrobic, wiec pewnie zrobie proste ciacho

msewka napisał(a):

A.B. napisał(a):

Obiecane ciacho

A co to za ciacho? Ja bym taki kawałek poprosiła! Ale specjalnie nic wczoraj nie piekłam, bo i czasu nie było i stwierdziłam,że za dużo obżarstwa i dopiero na 11-ego listopada upiekę.Jedziemy na odpust do teściów i już im obiecałam,że coś upiekę.

A takie zwykłe ciasto tortowe,czasami trzeba zrobić i nie ma zmiłuj