Komputer wylądował w naprawie i dlatego zniknęłam,poza tym buszowałam po sklepach w poszukiwaniu nowej kuchni i znalazłam,zamówiłam,przyjedzie w następnym tygodniu,trochę miałam innych spraw,więc bieganina co nie miara,ale warto było,a to dla wszystkich łasuchów

Witam Was chore dziewczynki i duzo zdrowka zycze

Sarenko zostawię dla ciebie i dzięki że przypomniałaś mi o amolu bo całkiem o nim zapomniałam a mam bo kupiłam w Czechach jak byłam na wycieczce tam był o połowę tańszy niż u nas.

teresko, nie zjadaj wszystkiego, bo jaaa grejfrutozerca nadchodze
Uuu lyzke amolu lyknij Tereso, mnie kiedys pomoglo, zaraz na pcozatku przeziebienia. Ale u mnie tez pol firmy prycha, jakies wirusisko grasuje.

A.B. napisał(a):

witam wszystkich po przerwie,szczególnie Sarenkę(dzięki za miłe słowa) i podsyłam coś zdrowego dla wszystkich wirusołapców

Ja grejfruta proszę, też jakis katarek mnie chwyta.

A.B. napisał(a):

witam wszystkich po przerwie,szczególnie Sarenkę(dzięki za miłe słowa) i podsyłam coś zdrowego dla wszystkich wirusołapców

A.B. a gdzie Ty byłaś jak Cie nie byłoNa owoca sie skuszę,ale poczęstuję się pomarańczką gdyż nie przepadam za grejfrutami

witam wszystkich po przerwie,szczególnie Sarenkę(dzięki za miłe słowa) i podsyłam coś zdrowego dla wszystkich wirusołapców

Masz rację - jakis wirus Wam tam grasuje . Mój wnuczek tez przesiedział w domu kilka dni. Co prawda gorączki wysokiej nie miał ale za to cała rodzinka walczyła z katarem . Na poprawę humoru kupili sobie grę telewizyją - tą gdzie gra się stojąc na takiej podkładce z czujnikami na rękach ( nie mam pojęcia jak to się nazywa ) - ale cyrk przedni jak ogladam tego mojego 4- ro letniego Kubusia jak gra w tenisa , boksuje albo ćwiczy yogę .Córa mi nastawiła kamerkę tak ,że mogłam go obserwować . Żebyście widzieli te miny jakie przy tym robił . A dorośli nie lepsi. Dzieci poszły spać a Oni o trzeciej w nocy mecz sobie urządzili .

Witam. Mamy w UK (srodkowy wschod) piekny weekend, cieply, sloneczny, bezwietrzny, cudowny. I pomimo tego, ze spedzilam go w domu z rodzinka, ciesze sie z tych ostatnich, letnich dni. Corcia miala goraczke, dawalismy jej syropki wzmacniajace, herbatki i soczki wielowitaminowe i chyba, chyba nic juz jej nie zagraza. Goraczka minela, energia wrocila (ze wzmozona sila ) i wyglada na to, ze cora to silna babka, ktorej choroba nie jest straszna Dzieciaki w szkole choruja, wciaz zarazaja sie od siebie wirusami, tak chyba jest w kazdej placowce. Dobrze zrobilismy, ze przetrzymalismy ja w domku, pomimo cieplej pogody.

Witam was w niedzielny poranek u mnie sloneczko swieci, zapowiada sie piekny dzien