KOBIETY GÓRĄ,ja tez wolę wypad na wycieczkę ,czy nad jezioro lub basen niż kolejny eksponat w domu,ale kuchnia wymaga wymiany i to szybkiej-szafki popuchły biedne,od kalorii i grozi mi utratą zastawy obiadowej i zdrowia jak komuś to rymsnie na nogę lub inną częśc ciała

msewka napisał(a):

Najgorsze jest to,że mąż już od dawna męczył,żeby kupić nowy telewizor.Ale skoro ten był dobry,to co z tego,że miał 10 lat.Ja nie lubię szpanerstwa i kupowania czegoś,bo jest nowsze .Byleby inni gadali,czy zazdrościli.Wolę za tą kasę miło spędzić czas.A jak już staruszek tv padł,to usłyszałam klasyczne "a nie mówiłem".
Tyle,że puściłam to mimo uszu,bo i tak teraz zrobiłabym podobnie.Baby tak chyba mają,że wszystko wiedzą najlepiej,prawda?

I tu sie z toba zgodze, moj tez juz mi truje zeby nowa kuchnie kupic, ale po co moja ma 9 lat i mi sie podoba , a pozatym to ja spedzam czas w kuchni i dobrze sie w niej czuje. Tak sa nowsze , ladniejsze , ale tak jak piszesz po co to ,zeby inni gadali, powiedzialam nie i na tym koniec.

Najgorsze jest to,że mąż już od dawna męczył,żeby kupić nowy telewizor.Ale skoro ten był dobry,to co z tego,że miał 10 lat.Ja nie lubię szpanerstwa i kupowania czegoś,bo jest nowsze .Byleby inni gadali,czy zazdrościli.Wolę za tą kasę miło spędzić czas.A jak już staruszek tv padł,to usłyszałam klasyczne "a nie mówiłem".
Tyle,że puściłam to mimo uszu,bo i tak teraz zrobiłabym podobnie.Baby tak chyba mają,że wszystko wiedzą najlepiej,prawda?

Msewka- wiesz że Cię lubię za to publiczne wyznanie działania w emocjach . A ja już miałam lekkie kompleksy ,ze to tylko ja. A tak a propos to ostatnio tez Tv tak kupowałam ( meczu nie było ) .W niedzielę rano , na wariata wyciągałam sasiada taksówką po telewizor bo mój staruszek padł.
Nigdy nie byłam poukładana . To znaczy nie - własciwie to jestem poukładana , tylko potem robię zupełnie co innego niż planowałam - i zupełnie mi z tym dobrze. Lubię mieć święty spokuj , ale nie znoszę monotonii ( z lekka mnie nosi ) .

Doro musisz tak zagrać na współczuciu teściowej,że dziś upiecze Ci bułeczki na kutro.A tak poważnie mówiąc,to ja też nie lubię planować za dużo,bo nie bardzo mamy wpływ na nasze życie,choć tak nam się wydaje.
Ja też dziś nie planowałam kupić telewizora a kupiłam.Rano włączyłam poprzedni a tu ciemność.A przecież dziś mecz,więc dla męża katastrofa.Po wczasach budżet skromny,nastawiony na spokojne życie do końca miesiąca a tu nagle wydatek.I co? Limity dzienne na kartach.Więc część karta,część gotówka.Nienawidzę takich kombinacji alpejskich.

msewka napisał(a):

Doro napisał(a):

msewka napisał(a):

Doro napisał(a):

To ja tez sie z wami podzieleAndrzej przywiozl z Polski

Teściowa też dotarła?Jesli tak to takich smakołyków napiecze Ci pewnie więcej.To z czystym sumieniem skubnę jedną jagodziankę.

Tez dotarla czestuj sie Ewcia, na jutro obiecala drozdzowki z owocami

O ,to weź przepis.Mi też coś chodzi po głowie w związku z bułeczkami,ale jutro już do pracy i plany muszą poczekać.Właśnie skończyłam nierówną walkę z ogórkami i odpoczywam.

Niestety nie bedzie drozdzowek, wybieraja sie jutro na wycieczke z dziecmi , tak to jest jak sie planuje

Doro napisał(a):

msewka napisał(a):

Doro napisał(a):

To ja tez sie z wami podzieleAndrzej przywiozl z Polski

Teściowa też dotarła?Jesli tak to takich smakołyków napiecze Ci pewnie więcej.To z czystym sumieniem skubnę jedną jagodziankę.

Tez dotarla czestuj sie Ewcia, na jutro obiecala drozdzowki z owocami

O ,to weź przepis.Mi też coś chodzi po głowie w związku z bułeczkami,ale jutro już do pracy i plany muszą poczekać.Właśnie skończyłam nierówną walkę z ogórkami i odpoczywam.

msewka napisał(a):

Doro napisał(a):

To ja tez sie z wami podzieleAndrzej przywiozl z Polski

Teściowa też dotarła?Jesli tak to takich smakołyków napiecze Ci pewnie więcej.To z czystym sumieniem skubnę jedną jagodziankę.

Tez dotarla czestuj sie Ewcia, na jutro obiecala drozdzowki z owocami

Doro napisał(a):

To ja tez sie z wami podzieleAndrzej przywiozl z Polski

Teściowa też dotarła?Jesli tak to takich smakołyków napiecze Ci pewnie więcej.To z czystym sumieniem skubnę jedną jagodziankę.

To ja tez sie z wami podzieleAndrzej przywiozl z Polski