Sposób przygotowania:
Domowe gniazdka
Papier do wypieków tniemy na kwadraty o boku około 10cm. Wielkość zależy od tego jak duże chcemy gniazdka. Następnie za pomocą pędzelka każdy kwadrat smarujemy odrobiną oleju. Dzięki temu ciasto łatwiej odejdzie od papieru.
Wodę zagotować z masłem oraz szczyptą soli. Następnie umniejszyć gaz. Do gotującej się wody wsypać całą mąkę i cały czas energicznie mieszać. Mieszamy do momentu, aż ciasto zacznie odchodzić od ścianek garnka. Zostawiamy, by ciasto ostygło. Gdy będzie już chłodne dodajemy po jednym jajku (każde następne po tym jak poprzednie zostanie "wchłonięte" przez ciasto) i dokładnie ucieramy.
Gotowym ciastem napełniamy szprycę z końcówką w kształcie gwiazdki i z jej pomocą na każdy natłuszczony kwadrat wyciskamy koła. Najpierw jedno, a następnie na nie drugie. Można też robić po jednym kole nie dając na niego drugiej warstwy ciasta. Czynność powtarzamy do momentu wykorzystania całego ciasta.
Następnie bierzemy kwadraty do ręki i ostrożnie przekładamy je na gorący olej tak, by ciasto było w oleju, a kwadrat pływał po powierzchni. Papieru nie zdejmujemy od razu po włożeniu do oleju!!!
Kiedy ciasto jest już chwilę w gorącym oleju papier po kilku sekundach sam odejdzie. Najgorsze za nami:) Teraz smażymy z każdej strony przez kilka minut na złoty kolor.
Temperatura smażenia jest taka jak przy smażeniu pączków.Usmażone gniazdka przekładamy na ręcznik papierowy, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Gdy ostygną górę każdego gniazdka zanurzamy w lukrze.
Lukier:
Wszystkie składniki dokładnie utrzeć ze sobą.
Wodę zagotować z masłem oraz szczyptą soli. Następnie umniejszyć gaz. Do gotującej się wody wsypać całą mąkę i cały czas energicznie mieszać. Mieszamy do momentu, aż ciasto zacznie odchodzić od ścianek garnka. Zostawiamy, by ciasto ostygło. Gdy będzie już chłodne dodajemy po jednym jajku (każde następne po tym jak poprzednie zostanie "wchłonięte" przez ciasto) i dokładnie ucieramy.
Gotowym ciastem napełniamy szprycę z końcówką w kształcie gwiazdki i z jej pomocą na każdy natłuszczony kwadrat wyciskamy koła. Najpierw jedno, a następnie na nie drugie. Można też robić po jednym kole nie dając na niego drugiej warstwy ciasta. Czynność powtarzamy do momentu wykorzystania całego ciasta.
Następnie bierzemy kwadraty do ręki i ostrożnie przekładamy je na gorący olej tak, by ciasto było w oleju, a kwadrat pływał po powierzchni. Papieru nie zdejmujemy od razu po włożeniu do oleju!!!
Kiedy ciasto jest już chwilę w gorącym oleju papier po kilku sekundach sam odejdzie. Najgorsze za nami:) Teraz smażymy z każdej strony przez kilka minut na złoty kolor.
Temperatura smażenia jest taka jak przy smażeniu pączków.Usmażone gniazdka przekładamy na ręcznik papierowy, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Gdy ostygną górę każdego gniazdka zanurzamy w lukrze.
Lukier:
Wszystkie składniki dokładnie utrzeć ze sobą.
edytaha
misia14
5:)
msewka
misia5
edytaha
misia5
Najważniejsze, że smakowały, bo o to właśnie chodziło:) Wygląd nie jest, aż tak ważny:) A to, że masz na co zwalić jest najlepsze:) Na coś trzeba zwalić:)
edytaha
Naprawdę pyszne, sporo podjadłam, zanim jeszcze polukrowałam :) A w sprzęt muszę zainwestować, bo jednorazowy rękaw pękł od gęstego ciasta, a tylkę mam za cienką i nie wyszły mi gniazdka, tylko obrączki :)
misia5
Ja niestety zostałam bez dekoratora, bo moja pociecha tak strasznie chciała mi pomagać, że go uszkodziła:) Zostały mi końcówki do robienia ciasteczek i tylki:) Teraz chcąc coś z robić muszę się namęczyć, żeby mi się to udało, bo używam plastikowej tylki i zwykłego woreczka wzmocnionego szeroką taśmą, żeby nie strzelił. Tak więc gęste masy i ciasta odpadają. Na razie czekają mnie duże wydatki i dekorator musi zaczekać:) Ale nie ma tego złego co, by na dobre nie wyszło:)
Gosia85
misia5
Polecam i solidarnie uprzedzam, że u mnie w domu zniknęły bardzo szybko. Jeszcze dobrze lukier nie zastygł, a połowy nie było:)