Gulasz z soi.

Zagotowujemy w garnku wodę i wrzucamy liść laurowy wraz z zielem angielskim i solimy. Jeżeli ktoś preferuje kostki rosołowe jak najbardziej można jedną wrzucić. Wrzucamy połowę kotlecików i podgotowujemy około 15 minut. Następnie wyjmujemy łyżką na sitko, żeby nam kotleciki ściekły z wody i wrzucamy kolejną partię do ugotowania. Te czynności możemy zrobić nawet dzień wcześniej:) Kiedy kotleciki będą chłodne, kroimy je na paseczki. Cebulę kroimy w półplasterki zaś marchewkę tarkujemy na tarce buraczkowej. Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy soję. Do tego wrzucamy marchewkę wraz z cebulą i wlewamy szklankę wody. Smażymy i pilnujemy aby nam się jedzonko nie przypaliło, jeżeli marchewka jest jeszcze twarda a wody prawie nie ma to należy ją uzupełnić :). Pod koniec smażenia dodajemy koncentrat pomidorowy, paprykę słodką, oregano i bazylię. Ewentualnie doprawiamy do smaku i podajemy na gorąco. Smacznego!! PS. Jeżeli podczas gotowania okaże się, że za dużo kotlecików wyszło-nie odrzucaj! Ugotuj i kolejnego dnia zrób kotlety z soi:) Przepis jest również u mnie więc zapraszam:)