Ann

Aaaaa ja bym się nie martwiła, że chat świeci pustkami. Na razie... przypuszczam, że z tym tak jak z każdą zmianą - trzeba coby ludziki się przekonali i przyzwyczaili

Oryginalna nie będę. Jeśli chodzi o inspirację i pomysły, to zdecydowanie Nigella. Zaś lubię dla przyjemności oglądać Makłowicza... urzeka mnie jego styl, sposób w jaki mówi i w ogóle śmieszny i sympatyczny z niego typek. No i to o czym już dziewczyny już wspomniały, jego program jest nie tylko o gotowaniu. Nawet dziś byłam z nim we Włoszech...

A myślę, że spokojnie można by spróbować. Skoro, jak mówi Lucy, makowiec był bez zastrzeżeń, to sernikowi też nic nie powinno się stać.

cremebrule napisał(a): Ann napisał(a): Ja kiedyś jadłam tort z tabasko żeby sprawdzić jak smakuje..

a wszystkie mozliwe polaczenia smakowe tak musisz sprawdzic?, bo jak tak to wspolczuje


Na szczęście nie wszystkie. Był to okres młodzieńczego buntu i wcielania w życie najgłupszych pomysłów. Ten z tortem i tabasko był oparty na jakimś serialu o kosmitach... Raaaany... co też w młodości ludziom do głowy przychodzi! Strach pomyśleć

astra napisał(a): Witaj Maćku ! A lubisz rum z herbatką

Astra odpowiednie proporcje: rum z herbatą i nigdy nie odwrotnie!

Maćku miło, że jesteś z nami.

Madzialenka... i tą wypowiedzią normalnie rozwaliłaś nas na łopatki ))

A co do zdobienia potraw. Prawdą jest (i psychologia to potwierdziła), że większość ludzi to jednak wzrokowcy, czyli wybierają to co wizualnie bardziej im odpowiada. Dlatego też, wcale nie dziwi, że zdobienie potraw, ma zasadniczy wpływ na jej atrakcyjność dla nas.
Ja szczególnie się tym ozdabianiem nie przejmuję, może dlatego, że u nas w domu nigdy specjalnie się nie przyozdabiało jedzenia (może na jakichś większych spędach rodzinnych, żeby zabłysnąć przed ciocią z daleka), ale sama intuicyjnie przygotowując stół dbam o jego wygląd i układ jedzenia na półmiskach itd. Do tego też chyba trzeba być trochę artystą

A ja dopiero po 26 latach mojego pięknego życia spróbowałam po raz pierwszy kapusty z grzybami i żałuję, że straciłam tyle lat takich wigilijnych rozkoszy dla podniebienia. Coś czuję, że ta potrawa może się stać moim faworytem na wigilijnym stole.

A ja spotkałam się z tym i w zasadzie wśród moich znajomych dominuje taka postawa, że mężczyzna otwiera przed kobietą drzwi, przytrzymuje je i wpuszcza ją do środka. Wtedy unikamy takich sytuacji o jakich pisał na początku tematu Bahus. Zgadzam się też z Dobrym, że w nieznanych miejscach w dobrym guście będzie, jeśli mężczyzna najpierw zapozna się z miejscem zanim wejdzie tam ze swą towarzyszką... ale generalnie ja nie byłabym przerażona nigdzie, będąc z moim mężczyzną u boku.

A do Administratorów, może warto zastanowić się nad wprowadzeniem systemu ostrzeżeń za łamanie regulaminu i nieodpowiednie zachowanie na Forum. 3 ostrzeżenia, a za czwartym BAN. Taka moja propozycja...

Wiesz Elutka, myślę, że przeginasz. Przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś i zastanów się kto tu kogo oczernia.