Odp: Co warto zjeść i gdzie warto zjeść w Krakowie:)

nie mialam na mysli innego miasta niz krakow, tylko inne miejsca niz rynek..
one naprawde sa sprzedawane tam we wszystkich mozliwych miejscach, a rynek jest szczegolnie drogi z oczywistych wzgledow

Odp: Odp: Greckie przysmaki

cremebrule napisał(a): wiesz moze to wynika z tego ze oliwki jedza na swiecie glownie ludzie ktorzy jednak ucztuja i gadaja przy jedzeniu... i narody dla ktorych jedzenie jest jednak bardzo wazne
taki maly zarcik mial to byc, wybacz
hehe ... a ja przeciez nie mowilam ze NIGDY nie gadam przy jedzeniu
po prostu zazwyczaj jem sama i nie mam do kogo ust otworzyc
a co do narodu... to mysle,ze jednak z tego samego sie wywodzimy

Odp: Odp: Odp: Odp: zdjęcia przy przepisach

chef napisał(a):
wiem ... o co ci chodzi ...to prawda ..zdjęcie trochę nie aktualne ...teraz mam więcej tatuazy i kolczyków...))
wof
inaczej sobie Ciebie wyobrazalam

Odp: Zdrowe mleko - czyżby?

cremebrule napisał(a): annajot napisał(a): zyjemy aby zyc? hm.. chyba nie
jemy aby zyc, ale zyjemy chyba w innym celu

ciekawe, wychodzi na to ze wiesz w jakim celu zyjemy... ja sie chetnie dowiem,

kazdy ma inny cel..a ja znam jedynie swoj (i bynajmniej nie jest nim jedzenie.... ale nie ukrywam, ze ta czynnosc akurat sprawia mi wiele przyjemnosci)

Odp: Odp: co warto zjeść w Niemczech?

jarek-energy napisał(a): hm , masz troche racji , ale wiedz o tym że ci niemcy mieszkali kiedyś właśnie na śląsku...dolnym też , więc troszke sie pomieszalo
wiem wiem
ale moim zdaniem jest to bardziej widoczne na gornym slasku..

Odp: Najwazniejsza decyzja...

cremebrule napisał(a): annajot napisał(a): zyjemy aby zyc? hm.. chyba nie
jemy aby zyc, ale zyjemy chyba w innym celu

ciekawe, wychodzi na to ze wiesz w jakim celu zyjemy... ja sie chetnie dowiem,

kazdy ma inny cel..a ja znam jedynie swoj (i bynajmniej nie jest nim jedzenie.... ale nie ukrywam, ze ta czynnosc akurat sprawia mi wiele przyjemnosci)

Odp: kawa czy herbata?

krakersy

mieta czy rumianek?

Odp: Naleśniki

w sumie fajnie wychodzi tez zytnia z pszenna i sama woda
tylko, ze ciasto musi byc bardziej geste niz przy normalnych nalesnikach...
wystarczy troche zytniej, a robi sie bardziej miekkie i delikatne.