Babciagramolka

Pyza napisał(a): rzeczywiście, dostałam w prezencie karton ciastek f-my Lambertz za przepis na ciasteczka
hmmm...właściwie prawie wszystkie już z Młodym przerobili wmawiając mi, że im się należą bo przecież wszystko co upichcę testuję na nich...

Ty im zabierz choć po jednym dla nas - ja kawę do nich zrobię

Makaron z sosem mięsnym na śmietance ( taka namiastka spaghetti bolonese )

Heniu- podano do stołu - kolacja czeka ( dziś kolacyjka dla Heni- zagadałam ja to wypada kolację postawić a nie samemu sie rozsiadać - hi hi ) .Inni też mogą skubać ( jak starczy.
Resztki po obiedzie ( ziemniaki ) i czyszczenie lodówki ( pomidory suszone się kończyły ) czyli ,, Tortilla de patatas w wersji Buni.

Wiem - monotonna jestem- piątek- ryba :
-,, Łosoś Teri-piri wg Buni "( Teri- czyli Teriyaki , piri - czyli przyprawa piri-piri )

Miło że tak piszesz Bahus - ale prawda jest taka , że obraziłam swoim posądzeniem Margolatę i nie jest mi z tym dobrze .Do czego może doprowadzić przekonanie o profesjonaliźmie .Znam ten bloog od dawna bo znalazłam tam wiele ciekawostek z różnych dziedzin .Czytałam z przyjemnością przyjmując a priori , że pisze to ktoś kto się na tym zna .I bum - ten ktoś kopiuje z innych stron . Dałam się nabrać i to bardzo . Moje poczucie wiarygodności i uczciwości lekko się zatrzęsło .Nie bardzo potrafię żyć w świecie totalnego spisku ( a do tego sprowadza się dla mnie to odkrycie ) .Do tej pory sprawdzając przepisy zakładałam że może ustrzegę kogoś przed popełnieniem plagiatu ( bo robi to nieświadomie ) lub uniemożliwię nieuczciwemu osiąganie korzyści cudzym kosztem . Po tym doświadczeniu jestem przerażona .Mało , że popełniłam ,, szkolny błąd " nie patrząc na daty zamieszczenia ( ale to akurat jest wina rutyny- jak się sprawdza 100-y przepis to na mózg już pada ) , mało , że obraziłam naszą koleżankę to jeszcze teraz na wszystko w koło będę patrzeć jak na totalny plagiat .To jest przerażające - czy sięganie po cudzą własność intelektualną jest już tak nagminne , że weszło w nawyk ? Prace magisterskie z internetu , przepisy kulinarne kopiowane , bloogi tematyczne posklejane z kawałków tekstów innych autorów - co się dzieje ? Czy ludzie samodzielnie myśleć już nie umieją ? na łatwiznę idą ? śpieszą się ? - jaki jest powód tego totalnego kopiarstwa ? Sklecenie kilku zdań na jakiś temat przekracza intelektualne możliwości tylu osób ? To może oznaczać tylko jedno - wtórny analfabetyzm i brak jakichkolwiek zasad moralnych.
Chyba pora na emeryturę i odcięcie się od Świata bo co raz mniej mi się morale tego świata podoba .
Margolato- dziś nie przepraszam . Dziś dziękuję - bo dzięki wpadce z twoim zdjęciem otworzyły mi się oczy na pewien problem - i wcale mi się to co zobaczyłam nie spodobało

Margolata- bardzo proszę o kontakt na PW . Jeżeli jest tak jak mówisz , że to ktoś przywłaszczył Twoje zdjęcie i wstawił na inna stronę to chętnie przekażę w Twoim imieniu zgłoszenie plagiatu w stosunku do osoby która to zrobiła , a twoje zdjęcie odblokuję .
Z tego co pamiętam to ja spotkałam ten przepis i zdjęcie na bloogu o kulturze ( Słowian , narodów Kaukazkich i innych )
http://bialczynski.wordpress.com/2010/08/10/gata-i-midzurum-kilka-smacznych-kaskow-z-gor-czarnych-kaukow-kuchnia-ormianska-azerska-gruzinska-kurdyjska/

No to teraz będę się kajać


Moja wina .To ja przez przypadek trafiłam na to zdjęcie na tym bloogu ( dat zamieszczenia nie sprawdziłam ) . Na mózg mi chyba padło. Z góry założyłam większą wiarygodność znanego blooga niż naszej koleżanki .Do głowy mi nie przyszło że to mogło działać odwrotnie . Przepis oczywiście odblokowałam. Margolatko- padam plackiem i przepraszam jeszcze raz . Gorzej , że nie znalazłam możliwości skontaktowania się z prowadzącym blooga , żeby to zgłosić .Może ktoś kto jest lepszy z informatyki mi pomoże - zerknijcie prosze pod podany link - może ja czegos nie widzę ( z reguły jest działka kontakt lub napisz do mnie - a tu nic takiego nie ma ) .
Teraz to ja na siebie się powściekam.

Sezon na perseidy już się kończy . Myślę , że Bahus się nie obrazi jak tym samym zamknę wątek spoglądania w gwiazdy ( oczy ) bo temat zupełnuie niepotrzebnie robi się gorący .Następne gwiazdy spadające to dopiero w grudniu - proponuję poczekać na Geminidy . Pięknie taka spadająca ,, gwiazda " wygląda .

Nie mam tego problemu.Cebula obrana ( w zamkniętym pojemniczku bo inaczej ,, zapachni " całą lodówke ) spokojnie 2-3 dni w lodówce poleży , a przez ten czas na pewno ją do czegoś zużyję . A jeśli jest wątpliwość czy się zużyje to najlepiej pokroić w ,, piórka " i usmażyc na złoto , a potem zamrozić . Doskonała jest potem do okraszenia pierożków, do dodania do zupy np ziemniaczanej,, jarzynowej , żurku , farszu , nadzienia itp.

Kapuśniak z pieczarkami + Paszteciki drożdżowe z kurczakiem

Wyciskarka do cytrusów super ( też nazbierałam punkcików ) - a Rozdrabniacz brałaś ?