Jestem wreszcie na emeryturze. I postanowiłam zabrać się za to co obiecałam swoim dzieciom już dawno temu , mianowicie spisanie Rodzinnej książki kucharskiej .Poprosili mnie o spisanie przepisów na dania które gotowała moja Prababcia, Babcie, Mama i ja . Gotuję więc , robię zdjęcia i spisuje przepisy. Już ich się trochę nazbierało. A między czasie pojawiają się przecież nowe pomysły . A ,że lubię gotowanie to bawię się przy tym przednio.
Wyznaję zasadę :
"Odkrycie nowego dania większym jest szczęściem dla ludzkości
niż odkrycie nowej gwiazdy"
Anthelme Brillat - Savarin
Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
msewka napisał(a): Bahus napisał(a):
Bahus, czego dolałeś z procentami do kompotu?
Bo na wątku obiadowym tyle toastów wzniosłeś, że mnie zaintrygowało!
Szaszłyczek smaczniutko wygląda.Ale ja dziś zrobiłam na obiad łososia z przepisu Buni, tego pod majonezowo-koperkową kołderką.Tak za mną chodził, że się dziś doczekał.I przyznam, że warto było zrobić, bo smakował wyśmienicie.Polecam!
No to mi ulżyło . Bo ja czasem modzę - mnie smakuje , ale boję się , żr ktoś może zrobić i mu zestawienie smaków nie podejdzie . Cieszę się , że smakowało. Muszę iść po nowy zapas rybek na nowy miesiąc ( zeby tak fląderki były bo chodzą za mną )
Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
Bahus co prawda wróciłam z imprezy objedzona jak bąk - ale takiego szaszłyczka nie odmówię
Odp: co na kolację ?
- Forum: co na kolację ?
Dziś kombinacje z sardynkami z puszki :,, Sardynki do trzech razy sztuka "
Odp: Tutaj zgłaszamy łamanie regulaminu serwisu
Ja tylko zaznaczam gdzie skończyłam
- dobra - szlaczek jest to będę wiedziała gdzie zaczynać.
Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
U mnie wnuki zażyczyły sobie fasolkę ( ziarno ). A że miałam po ostatnim smażeniu kotletów zapas mini kotlecików ( zawsze tak robię - wyrabiam mielone , oddzielam na 2 kotlety a z reszty robię większe lub mniejsze kulki , które potem wykorzystuję na ciepło lub zimno. ) . Wyszło coś podobne smakowo do fasolki po bretońsku tyle , ze z mielonymi . Fajne .
-,,Kulki i fasolki "
Odp: co zrobić ółtorarocznemu niejadkowi na obiad??
i na koniec :
-pieczone mięso razem z jarzynami + ziemniaczki
-ziemniaki puree , duszone mięso
-ziemniaczki, szpinak , martadela podsmażona z patelni grillowej ( kawałek w całosci bo Kuba też chciał grilla ) - żuł przez cały obiad
Odp: co zrobić ółtorarocznemu niejadkowi na obiad??
cd dziecięcych obiadków :
-makaron z sosem udającym boloński ( z mielonego z kurczaka w sosie pomidorowym ) - reszta miała normalne bolognese
- kluski z sosem i kapustka duszona ( zjadał 1 łyzeczkę , ale musiała być )
-pierogi z serem
Odp: co zrobić ółtorarocznemu niejadkowi na obiad??
A teraz jeśli chodzi o to co gotować ?
Moja rada : Wszystko . W tym wieku dziecko już powinno próbowac wszystkich smaków .Oczywiście w wersji dla dzieci .Dzieciaki uwielbiająwszystko co maziowate ( sosy , kluchy , ziemniaczki puree ) .Zupa najlepiej zmiksowana albo z utartymi warzywami .Mięso bardzo dobrze upieczone lub ugotowane , lub uduszone - podzielone na strzępki .Kotlety typu schabowe raczej nie , no chyba , że dziecko lubi trzymac kawałek w łapce i żuć .
Wstawiam przykładowe obiady wnuka ( miał wtedy rok i 7 miesięcy )
-środek z gołąbka z sosem ( bez kapusty )
-koperkowa i pierogi ruskie
-gulasz z ziemniaczkami puree
Odp: co zrobić ółtorarocznemu niejadkowi na obiad??
To ja Ci podpowiem tak .Najlepiej zrobić wszystko by nie był ( nie była ) niejadkiem . Z moich obserwacji ( a mam 4 dzieci i 9 wnuków ) wiek o którym piszesz jest kluczowy . Jak teraz Ci się nie uda to będziesz się męczyć latami. Jajważniejsze - DZIECKO MA ODCZUWAĆ PRZYJEMNOŚĆ JEDZENIA .Ma jeść samo , upaprać się po same uszy , grzebać rękami jak chce , NA SWOIM TALERZYKU , O STAŁEJ PORZE .Trzeba go przygotować do posiłku . Zrobić z tego ceremoniał .
Opiszę Ci co ja robiłam :
-30 minut przed posiłkiem : ,,Kubuś zaraz będzie obiadek "....,, Choć powachaj jak pachnie obiadek " ....,, ale będzie mniam mniam " , ,, Babciu ( ciociu , kiciu ) nie ruszaj obiadku to dla Kubusia " itp
-15 minut przed obiadem : ,, Kubuś chodź pomożesz Babci przygotować stół do obiadku " ...,, Kto położy ściereczkę Kubusia ? ( 2 takie same na zmianę , sam przynosił z kuchni i traktował jak serwetkę "
-10 minut przed obiadem : ,, Idziemy umyć łapki " ..,,
- Obiad : ten sam talerzyk , ta sama miseczka do zupy , to samo miejsce przy stole , jedzenie pokrojone , kilka małych porcji na jeden posiłek żeby dziecko się nie znudziło ( 1/2 szkl zupy, łyżka ziemniaków, łyżka mięsa, łyżka warzyw ).Dziecko je samo z delikatną pomocą ( Mama siedzi obok i drugą łyżką podaje pomiędzy tym co dziecko samo nabiera )
-poi obiedzie - dziecko samo sprząta po sobie , wynosi naczynia do kuchni ( plastikowe ) , serwetkę ( ściereczkę ) - idzie umyć buzię i łapki.Jest chwalone pod niebiosa jak to ślicznie zjadło choć by zjadło 1 łyżkę .
System zaczyna działać tak po miesiącu od rozpoczęcia .
A teraz dla ilustracji :
Odp: Gulasz - co potem
- Forum: Gulasz - co potem
A może zapiecz pod ciastem francuskim ( albo innym )
https://gotujmy.pl/kurczak-duszony--pod-ciastem-francuskim-,przepisy,50479.html