Babciagramolka

Nie mam zamiaru konkurować z profesjonalistami - jak na moje potrzeby to co robię zupełnie mi wystarcza . Zdecydowanie wolę gotowanie niż fotografikę . Zdjęcia robię tylko po to by zobrazować to co ugotowałam .Uda się to dobrze - nie uda się trudno , Najwyżej zdjęcie będzie gorszej jakości .Włosów z głowy rwać z tego powodu nie będę . Wolę pracę nad aranżowaniem otoczenia potrawy niż obróbkę samego zdjecia - bardziej mnie to bawi.Dziękuję za poradę .

Podpisuję się oboma łapkami .Z tym ,że za stare przepisy i zdjęcia skopiowane jakąś symboliczna karę punktową też by sie przydało wprowadzić . Dać czas wszystkim by sami poprosili moderatorów o usunięcie zdjęć i przepisów które skopiowali - jesli sami tego nie zrobią to znaczy że nie poczuwają się do niczego .
Brawo za dobry pomysł.

Bahus - dzięki za prace ze zdjęciem ale nie o to mi chodziło jak pisałam o unikaniu koloru niebieskiego .Różnica między jednym a drugim zdjeciem jest duża ale to jeszcze nie to .taka ,Rozjaśniłeś zdjecie i ,,uciekłeś " od żółci .To można zrobić i oczywiście zdjęcie będzie lepszej jakosci .Ale i tak herbata w tej niebieskiej filiżance jest sina , a ciasto obok niebieskich naczyć nie ciekawie wyglada .Zdrobiłam dwa błędy - niebieskie naczynia i postawione w dodatku na białym obrusie co utrudnia pracę nad zdjęciem .
Może to tylko mój uraz ale unikam niebieskiego przy potrawach - no chyba że już ze względu na logikę wskazany jest ten kolor np herbata z lawendy .
Tak samo jest z kolorem szarym - nawet jak zdjecie jest ostre to i tak przy żywności raczej bym nic w tym kolorze nie położyła .

Jszcze raz dzięki za zdjecie lepszej jakości .W jakim programie obrabiasz zdjęcia?

A tu taki prosty pomysł ( a jednocześnie bardzo dekoracyjny ) na podanie korniszonków , grzybków itp

Salaterka z cukinii

wedox a czy 12- latkom wolno częstować innych piwkiem ?

bryn1u - a Panowie to wszyscy tacy smukli ? A w ogóle to o czym my mówimy - o diecie ze względu na zdrowie czy upodobaniach do figury - czytaj modzie . Kochani - nigdy nie miałam figury modelki ( i były okresy ,że z tego powodu cierpiałam i usiłowałam sie odchudzać ) .A potem jeden mądry lekarz mi wytłumaczył ,że jak się choruje na niedoczynność tarczycy połączona z gośćcem ( i braniem leków na to ) to nie ma takich cudów by mieć figurę . Można co najwyżej zafundowac sobie anemię . No i pokochałam swoje gabaryty . Jestem okrąglutka od lat i już .
Takich Pań jak ja ( i Panów )są setki tysięcy . Rzadko kto nabiera wagi bo jest bezmyślny .Z reguły zaczyna się to od jakichś problemów zdrowotnych . Otyłość trzeba leczyć a nie beztrosko z nią walczyć domorosłymi sposobami ( nie mówię tu o nadwadze rzędu 5 kg ) .A moda na figurę ,, wieszak na ubrania " jest straszna .Mam nadzieje ,że szybko minie bo wątpię by Panom takie partnerki się podobały - a jak Panowie będą sie ogladać za ,, mającymi czym oddychać i na czym siedzieć " to zaraz moda się zmieni i te wszystkie ,, odchudzacze znikną z diet.

Hi hi - kingo - łazanki sa nieprzewidywalne .Też robię gar a potem sama do niego podchodze co chwilę i podjadam nawet na zimno . A juz jak wnuki przyjdą to kociołek trzeba robić . Specjalnie gotuję co jakiś czas gar kapusty kiszonej z grzybami , dziele na porcje i mrożę - a potem to juz tylko łazanki albo pierogi czy krokiety robić .Ale mi narobiłaś smaku . Chyba pora na łazanki przyszła.

a ja chcę pochwalić moderatorów- wreszcie znikają zdjęcia które zostały skopiowane z innych stron .Brawo za reakcję . Wiadomo ,że nie wszystkim się to podoba ( a już szczególnie nie tym którzy korzystają z cudzej pracy i nie mają zahamowań by wstawiać cudze jako własne ) . Podziękowania - wiarygodność strony bardzo zyska dzięki takim działaniom .

Zafascynowała mnie ostatnio informacja o możliwościach stosowania herbat jako przyprawy .No i eksperymentuję .

Dziś ,,Herbaciany kurczak z mango "

Robiłam kiedyś te ,,tuby " z macek faszerowane ( potem pokrojone w plastry ) . Mnie smakował - ale rodzina protestowała .A i eksperymentowałam z przerabianiem tych ,, tub " ( nie wiem jak to nazwać - grube kawałki macek dużej ośmiornicy ) na flaczki .I tu też mnie smakowało - rodzina podeszła ostrożnie. Odpuściłam sobie - za drogo, za duzo zachodu , za mało osób w domu chce jeść .Musi im się smak zmienić .Szkoda.