Jestem wreszcie na emeryturze. I postanowiłam zabrać się za to co obiecałam swoim dzieciom już dawno temu , mianowicie spisanie Rodzinnej książki kucharskiej .Poprosili mnie o spisanie przepisów na dania które gotowała moja Prababcia, Babcie, Mama i ja . Gotuję więc , robię zdjęcia i spisuje przepisy. Już ich się trochę nazbierało. A między czasie pojawiają się przecież nowe pomysły . A ,że lubię gotowanie to bawię się przy tym przednio.
Wyznaję zasadę :
"Odkrycie nowego dania większym jest szczęściem dla ludzkości
niż odkrycie nowej gwiazdy"
Anthelme Brillat - Savarin

Odp: Tu serwis ganimy :|

Pyzo - ,, bo Ty się nie znasz " - po co zwiedzasz inne strony i jeszcze masz pamięć wzrokową .Nie ,,łaziła " byś nigdzie to nie wiedziała byś ,że zdjęcie kopiowane .Przecież problem nie w tym że się kopiuje cudze tylko w tym że się to wykrywa . Paranoja.

Odp: co dzisiaj na śniadanie?

Hi hi -,, rogate " te koziołki .Ślicznie wyglądają

Odp: Do Termar

Dla pokazania jak potrafi wygladać kolor niebieski na zdjeciach wstawię jedno z poczatków mojego spisywania przepisów - horror .W realnym świecie ten czajniczek i zastawa wyglądają ładnie - tu tragicznie.

Odp: co dzisiaj na obiad?

Dziś lenistwo.Obiadek z wczoraj - ale za to dorobiłam ,, Kapustę kiszoną obgotowaną z kminkiem "

Odp: Bulionetka

Nasze Babcie nie używały glutaminianu bo jest on pozyskiwany z wodorostów azjatyckich. Nie bardzo rozumiem czemu oceniasz glutaminian tak źle . W przeciwieństwie do innych polepszaczy smaku , uszlachetniaczy potraw lub konserwantów jast produktem naturalnym . Ja osobiście używam glutaminianu od lat ( jeszcze kiedy mozna go było kupić w aptekach jako zamiennik soli w dietach bezsolnych ) .zauważyłam ,że ostatnio glutaminian jest na cenzurowanym .Pewnie prawda jak zwykle leży po środku - uzywanie go w nadmiarze moze szkodzić - tak jak używanie każdej innej rzeczy w nadmiarze szkodzi .
Ja jestem zwolennikiem tezy ,że każde lekarstwo w nadmiarze jest trucizną , a każda trucizna w odpowiedniej dawce jest lekarstwem .
A jeśli chodzi o preferencje smakowe - cóż wolę wydobywanie naturalnych smaków potrawy za pomocą glutaminianu sodu niż np suszonymi warzywami ( nie znoszę zapachu suszu warzywnego z przypraw typu Vegeta )- ale to moje osobiste preferencje .

Odp: Do Termar

jeśli już nam się ten wątek przeradza w porady dotyczące robienia zdjęć kulinarnych ( co mi się strasznie podoba ) to podpowiadam z własnego doświadczenia :
- raczej nie róbcie zdjęć na niebieskich naczyniach - żeby nie wiem co potrawa wyjdzie sina
-lepiej podać sos osobno bo mięso w sosie czasem ginie a potrawa się ,, rozpływa ' ( zrobiłam polędwicę w sosie grzybowym - na zdjęciu wyszła jak nie powiem co - przepis leży aż zrobię drugi raz bo tego pokazać się nie da )
-gulasze i inne pół płynne lepiej pokazywać w miseczkach niż na talerzu bo taka nieregularna plama na talerzu potrafi nieciekawie wyglądać
-zupę lepiej fotografować w dobrym świetle bez lampy błyskowej bo nawet delikatny tłuszczyk na zupie ( np rosole ) odbija się i błyszczy potwornie
-lepiej się fotografuje potrawę chłodną ( gorąca paruje co wychodzi na zdjęciu jako zamazanie )
-nie fotografować jasnych potraw na jasnej zastawie bo biały twarozek na białym talerzu ginie - w ogóle biel się źle fotografuje .

Odp: Znane- nie znane :

Tym kt órzy nie znają pokazuję i przyblizam .Tych którzy znają proszę o podpowiedź do czego stosują .

Mango suszone .

Tu mozna sobie na temat mango poczytać.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mango_indyjskie