Jestem wreszcie na emeryturze. I postanowiłam zabrać się za to co obiecałam swoim dzieciom już dawno temu , mianowicie spisanie Rodzinnej książki kucharskiej .Poprosili mnie o spisanie przepisów na dania które gotowała moja Prababcia, Babcie, Mama i ja . Gotuję więc , robię zdjęcia i spisuje przepisy. Już ich się trochę nazbierało. A między czasie pojawiają się przecież nowe pomysły . A ,że lubię gotowanie to bawię się przy tym przednio.
Wyznaję zasadę :
"Odkrycie nowego dania większym jest szczęściem dla ludzkości
niż odkrycie nowej gwiazdy"
Anthelme Brillat - Savarin

Odp: Odp: Odp: Tutaj zgłaszamy łamanie regulaminu serwisu

Bahus napisał(a): edytaha napisał(a): Jeszcze pół biedy, że nie odpowiadają, akurat to nie jest najważniejsze. Najgorsze, że nie poprawiają takich śmieciowych przepisów, tylko wstawiają następne, wcale nie lepsze

Teraz napiszę poważnie (przedtem żartowałem ).
Gdyby to ode mnie zależało to utworzyłbym osobny dział typu "kosz na śmieci". Powołałbym specjalną "komisję ekspertów", której zadaniem byłoby wyłapywać wszystkie przepisy "śmieci" i przenosić je to tego działu.. Decyzja ekspertów byłaby niepodważalna i ostateczna. Pewnie parę osób by się obraziło i odeszło (no cóż trudno) ale myślę, że jakość naszego "menu" znacząco by wzrosła.
Oczywiście "śmieci" nie brałyby udziału w konkursach.

A ja uważam , że nadal żartujesz . Nie ma czegoś takiego jak ,, śmieciowe " przepisy . Mogą być przepisy źle napisane z różnych powodów . Wolała bym by były napisane poprawnie i nie ograniczały sie do 2 zdań - ale każdy , nawet pozornie najbardziej absurdalny przepis może być inspiracją do dobrego przepisu . Przywołuję tu przepis który wywołał tyle kontrowersji- na tosty zapiekane z puree ziemniaczanym . W pierwszym momencie wydawał się nie do zaakceptowania . Ale coś mnie w nim zaciekawiło .Sprawdziłam - trochę pomieszałam i zrobiłam ,, Kontrowersyjne tosty " .I gwarantuję Wam , że są smaczne .
Nie skreślajmy przepisu tylko dla tego , że ktoś nie specjalnie wie jak to opisać . Wprawi się i będzie dobrze .
Bardziej mnie martwią osoby , które po prostu kopiują dla punktów - z tym po prostu trzeba walczyć systematycznie wyłapując plagiaty i tyle . Jak przestanie się im to opłacać - zrezygnują .

Znikam - wpadłam na stronę , żeby trochę odsapnąć bo w kuchni upał .

Odp: ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE

Kochani !
Zdrowych , radosnych , szczęśliwych Świąt w rodzinnej atmosferze życzy Wam Bunia .Oczywiście samych smakołyków na Wigilię i przy świątecznym stole . Miłego gotowania .

Do miłego spotkania w Wigilię ( mam nadzieję , że będziecie gotowac rano i siedzieć przy stole po południu ) .

Odp: Odp: Uwaga poszukujemy moderatora na okres Świąt Pilna prośba

misia5 napisał(a): Jestem. Mężowi udało się uruchomić stary modem. Może na czas naprawy tego co jakimś cudem odmówił posłuszeństwa będzie działał. Istnieje szansa na otrzymanie jeszcze w tym tygodniu zstępczego modemu więc problemu nie będzie. Moje dyżury będą zrobione Buni bardzo dziękuję za dokońcenie mojego dyżuru w poniedziałek.

Nawet nie wiecie jak się cieszę, że lubemu udało się uruchomić stary modem


Misiu ja i tak Ci się nie wywdzieczę za to za mnie robiłaś jak byłem w potrzebie .
Cieszę się , że twoje okienko na świat działa .Trzymam kciuki żeby tak dalej było .

Odp: Karp na Wigilię

Ja jestem z Rodziny wędkarzy - sama całe życie wędkowałam ( teraz już ze względu na zdrowie nie ) więć problem żywej ryby nie jest dla mnie problemem - a nie ma sie co ozukiwać ryba im śąwieższa tym smaczniejsza . Żaden mrożony filet nie zastąpi takiej rybki prosto z wody .Ci co maja z tym problem niech kupują filety - reszta wie co zrobić .

Odp: Odp: Pomocy! jak zakisić barszcz czerwony?

Robertos napisał(a): 1,5 kg buraków ćwikłowych, letnią przegotowaną wodę, sól, czosnek i ew. przyprawy (pieprz, ziele angielskie, listek laurowy, imbir), gliniany garnek do kiszenia i gaza.

Buraki dokładnie myjemy (można szczoteczką) po czym kroimy w cienkie 2-3 mm plasterki. Wrzucamy do garnka i zalewamy letnią wodą tak żeby zakryła buraki w całości. Dodajemy roztarte cztery ząbki czosnku i dosypujemy płaską łyżeczkę soli na litr wody.
Po przyprawienu albo nie, całość przykrywamy szmatką albo gazą i stawiamy w ciepłym ciemnym miejscu. Po 5-7 dniach zbieramy pianę i całość przecedzamy przez gazę do butelek, które szczelnie korkujemy i odstawiamy do lodówki (mogą stać kilka miesięcy)
Mam nadzieje ze pomoglem

Jeszcze tylko informacja że przepis pochodzi ze strony http://zajadamy.blox.pl/2007/12/Zakwas-na-Barszcz.html i już wszystko będzie ok.

Odp: Odp: jak usunąć przepis

Robertos napisał(a): mam ten sam problem

Już nie masz tego problemu - ani jeden ani drugi przepis się nie ukarze na stronie - na pocztę dostałeś informację dla czego .Proszę przestrzegać Regulamin i Prawo Autorskie

Odp: Moderator ma prośbę albo coś do przekazania

Dzięki wszystkim - to już minęło .

Teraz w imieniu Misia5 - wczoraj wieczorem padł jej modem .Przepisy zatwierdzę dziś ja .Jeśli ktoś czeka na jakieś informacje lub odpowiedź od Misi5 to proszę uzbroić się w cierpliwość bo nie wiadomo kiedy Misia5 będzie dostępna . Ma nadzieję , że szybko .Jak będzie z dyżurami w czwartek i piątek czas pokarze - albo modem Misi cudem ozdrowieje albo Władza czyli Tit i Cherry coś wymyślą .
Zaczynamy pracowity dzionek ( dziś latam między kuchnią i laptopem ) - miłego dnia życzę wszystkim .

Odp: Pomocy! jak zakisić barszcz czerwony?

olmanka napisał(a): pomóżcie mi jak najszybciej. Dziękuję za pomoc. Mam pytanie jak kisi się barszcz czerwony na Wigilię? znacie jakiś świetny sposób...taki wasz, domowy, tradycyjny

Wrzuć w wyszukiwarkę tu na stronie Zakwas na barszcz czerwony wg Buni ( zaznacz że chcesz szukać w przepisach i kliknij szukaj ) Możesz nie dawać czosnku bo do Wigilijnego barszczu może być bez - bardziej pasuje do uszek czy krokietów.

Odp: Odp: Uwaga Konkursowicze !!!!

bernika napisał(a): mea culpa Buniu e tam już się tak nie kajaj bo jeszcze się rozkleję . A tak poważnie - szkoda że kategoria Promowanych nie obejmuje typowych mięs pieczonych na święta ( galantyny z kurcząt , szynek , karkówki , wszelkich rolad z boczku , klopsów ) - u mnie np polędwica wołowa pojawia sie tylko w formie tatara , gesi czy kaczki nie upiekę bo za duże na 2 osoby - o indyku nie wspomnę .Ale karkóweczkę czemu nie .