caroline1983

To jest lilia tygrysia, niektórzy nazywaja je smolinosami.

Moja mama miała kiedys zbędne meble i nie wiedziała co z nimi zrobić. Dowiedziałam się że w naszej gminie spłonał ludzia cały dobytek. Jak jej o tym powiedziałam to poszła do Ośrodka Pomocy Społecznej, tam skontaktowali moją mamę z tymi ludźmi. Nie wybrzydzali ani nic i byli naprawde wdzięczni.
Myśle że jest to dośc bezpieczny sposób pomocy bo pracownicy socjalni sa zorientowani w sytuacji swoich podopiecznych i wiedzą kto jakiej pomocy potrzebuje.

Takich "menelików" jest bardzo duzo i trzeba byc ostroznym komu się pomaga, zwłaszcza jeśli jest to pomoc finansowa.

Osobiście się z czyms takim nie spotkałam ale nie raz słyszałam. Za to zdarzały mi się sytuacje że tacy ludzieprosili o 50gr na "bułkę". Nigdy ich odemnie nie dostali bo raz widziałam że po zaczepieniu kilku osób ochoczo pomaszerowali do baru.

Jedyne co wiem na ten temat to że prawdziwy miód po pewnym czasie ulega krystalizacji.

Ja swego czasu uzywałam henny do farbowania włosów. Nie były to jakieś drastyczne zmiany koloru- raczej odcienia (mam brązowe włosy więc mogłam sobie poszaleć, blondynki muszą uwazać) a miała ona tę zaletę że nie niszczy włosów i nie było widac odrostów bo kolor z czasem delikatnie się zmywał.

Moim zdaniem to sporo zależy od konkretnego lekarza. W moim mieście sa np. lekarze specjalisci: ginekolodzy, okulista, laryngolodzy, neurolodzy i ortopeda do których sie poprostu trzeba zarejestrować i tyle, a sa też tacy do których oczekiwanie wynosi nawet pół roku i wiecej. Różnica polega na tym że Ci pierwsi nie wyznaczaja sztywnych terminów na które trzeba iść czy się musi czy nie tylko pacjęci idą kiedy potrzebują. I wcale Ci z długimi terminami nie sa lepsi.
Z dentystami tez mam nie najgorzej - sa 2 gabinety w których termin to góra 2 tygodnie a często krócej (bez bólu, na zwykłą kontrole dziecko dentystka chciała przyjąć od razu).
Do dermatologa też czekałam tylko tydzień.

Mi się wydaje że NK to na ręke bo więcej ludzi się tam rejestruje. Miałam tam konto bardzo krótko i je skasowałam. Przyczyna: na kiego mi znajomi którzy przez lata nie umieli cześc powiedzieć na szkolnym korytarzu a teraz przyjaciół udaja, męża juz mam i nie zycze sobie dwuznacznych propozycji, nie kreci mnie chwalenie się zdjęciami z zagranicznych wakacji, samochodem, rodzina itp.

Pyza napisał(a): i co ja mam napisać po Luny i Buni wykładzie?!

płuczę dokładnie, zalewam wodą w ilości dwukrotnej w stosunku do ziarenek, dodaję sól i gotuję, przeważnie nie dodaję tłuszczu, czasami dodaję zioła albo warzywa...to zależy do czego ma być kasza czy ryż...


Ja robię w zasadzie tak samo. Czasami do ryżu dodaję curry zeby go zabarwic na zółto.

Polecam wino i soki z jeżyn. Sa pyszne

A u mnie królują teraz małe boksie