Sposób przygotowania:
Masło kokosowe domowej roboty
Tak jak wspomniałam w opisie jedynym i najważniejszym składnikiem są wiórki kokosowe. Nie mogą być stare, żółtawe przesuszone, nie wyjdzie dobre masło z resztek pozostałych po świętach sprzed pół roku. Robiłam je kilka razy, za każdym razem używałam całej paczki o wadze 20 dag. Wiórki wsypuję do naczynia wygodnego do miksowania. od razu całą paczkę. W trakcie miksowania co kilka minut robię przerwy aby urządzenie mogło wystygnąć. Łyżką zeskrobuję wiórki do środka naczynia. W trakcie miksowania wiórki będą zmieniać konsystencję- na początku będą jak mokry piasek, z czasem staną się gęstą masą. Jednak konsystencja idealnie kremowa będzie trudna do osiągnięcia. Wyrób tuż po przyrządzeniu będzie przypominać masło orzechowe. Pod wpływem zimna szybko się zestali, wtedy wystarczy je podgrzać. Z 20 dag wychodzi nieco więcej niż słoiczek po koncentracie. Masło kokosowe samo sobie jest dość słodkie, łakomczuchy mogą je wyjadać wprost ze słoiczka