Sposób przygotowania:
Pralinki piramidy z nadzieniem kokosowym
Najpierw dla odmiany zajmiemy się nadzieniem, które ze względu na to, że musi ostygnąć powinno być zrobione wcześniej.
Mleko przelewamy do garnka lub rondelka i doprowadzamy go do wrzenia. Gdy zacznie się gotować wsypujemy do niego wiórki kokosowe i gotujemy na wolnym ogniu do zgęstnienia. U mnie było to 9 minut (specjalnie sprawdziłam:) ) Kiedy kokos wchłonie całe mleko zdejmujemy garnek z ognia i dodajemy do kokosu połamaną na kawałki białą czekoladę i dokładnie mieszamy, aż ta się rozpuści. Następnie odstawiamy do ostygnięcia.
Proponuję dać masę w takie miejsce, w które mało kiedy ktoś zagląda. Ja musiałam dorobić masy, bo mi jakimś cudem połowa zniknęła:)
Gdy masa będzie stygła zabieramy się do robienia czekoladek.
Gorzką czekoladę połamać na małe kawałki dać do miski i rozpuścić w kąpieli wodnej. Gdy czekolada stanie się płynna za pomocą pędzelka nanosimy ją na foremki. Pierwsza warstwa ma być cieniutka. Tak pomalowane foremki wkładamy na 5 minut do lodówki.
Następnie po raz drugi malujemy wnętrza foremek gorzką czekoladą i ponownie na 5 minut umieszczamy foremki w lodówce.
Po upływie 5 minut wyjmujemy foremki i po raz trzeci i już ostatni malujemy foremki czekoladą. Foremki muszą być dokładnie pokryte czekoladą. Tak pomalowane foremki wkładamy na 10minut do lodówki.
Foremki wyjmujemy z lodówki i napełniamy je dobrze ostudzoną masą kokosową. Jest to ważne ponieważ nawet odrobinę ciepła masa rozpuści nam czekoladę, którą pokryliśmy wcześniej foremki.
Napełnione masą foremki zamykamy pozostałą gorzką czekoladą.
Tak przygotowane czekoladki wkładamy na co najmniej 30 minut do lodówki. Dzięki tamu łatwiej wyjdą z formy. Przy wyjmowaniu czekoladek trzeba uważać, bo dosłownie z niej wyskakują.
Mleko przelewamy do garnka lub rondelka i doprowadzamy go do wrzenia. Gdy zacznie się gotować wsypujemy do niego wiórki kokosowe i gotujemy na wolnym ogniu do zgęstnienia. U mnie było to 9 minut (specjalnie sprawdziłam:) ) Kiedy kokos wchłonie całe mleko zdejmujemy garnek z ognia i dodajemy do kokosu połamaną na kawałki białą czekoladę i dokładnie mieszamy, aż ta się rozpuści. Następnie odstawiamy do ostygnięcia.
Proponuję dać masę w takie miejsce, w które mało kiedy ktoś zagląda. Ja musiałam dorobić masy, bo mi jakimś cudem połowa zniknęła:)
Gdy masa będzie stygła zabieramy się do robienia czekoladek.
Gorzką czekoladę połamać na małe kawałki dać do miski i rozpuścić w kąpieli wodnej. Gdy czekolada stanie się płynna za pomocą pędzelka nanosimy ją na foremki. Pierwsza warstwa ma być cieniutka. Tak pomalowane foremki wkładamy na 5 minut do lodówki.
Następnie po raz drugi malujemy wnętrza foremek gorzką czekoladą i ponownie na 5 minut umieszczamy foremki w lodówce.
Po upływie 5 minut wyjmujemy foremki i po raz trzeci i już ostatni malujemy foremki czekoladą. Foremki muszą być dokładnie pokryte czekoladą. Tak pomalowane foremki wkładamy na 10minut do lodówki.
Foremki wyjmujemy z lodówki i napełniamy je dobrze ostudzoną masą kokosową. Jest to ważne ponieważ nawet odrobinę ciepła masa rozpuści nam czekoladę, którą pokryliśmy wcześniej foremki.
Napełnione masą foremki zamykamy pozostałą gorzką czekoladą.
Tak przygotowane czekoladki wkładamy na co najmniej 30 minut do lodówki. Dzięki tamu łatwiej wyjdą z formy. Przy wyjmowaniu czekoladek trzeba uważać, bo dosłownie z niej wyskakują.
toffik
Netka
misia5
Dziękuję za miłe słowa:) Nie ma nic lepszego jak zrobić samemu czekoladki z nadzieniem jakie lubimy:) Satysfakcja gwarantowana:)