Sposób przygotowania:
Sułtańska przekąska
Przygotuj talerze: 1-z wiórkami kokosowymi+2 łyżkami cukru pudru; 2 -z b.drobno posiekanymi(zmielonymi) migdałami+2 łyżkami c.pudru; 3- kakao rozpuszczalnym+1 ł.c.pudru; Do syropu, po kolejnej próbie "z.spodka"musi być niemal twardy dodaj sok z cytryny, nie za dużo, -syrop mimo że na płytce i ogniu cały czas, zacznie nam gęstnieć, wstaw naczynie z syropem do większego naczynia stosując tzw. kąpiel wodną. Odstaw z ognia. Teraz dobrze jeśli ktoś znajdzie się do pomocy, zanim dojdziesz do wprawy. Skórki nadziewaj lekko na widelec, (lepszym narzędziem do tego są szczypce chirurgiczne) i maczaj w syropie, łyżeczką (patyczkiem) lekko ściągnij nadmiar syropu, wkładaj do jednego z talerzy; obtocz lekko uciskając otoczkę i kładź na inny czysty talerz, do wystygnięcia.Jeśli syrop jest dość gęsty następuje to po ok 3-5 min. Jeśli nie zastygło syrop trzeba zagęścić (na ogniu i płytce). Jeśli syrop szybko gęstnieje "podlewaj" po łyżce alkoholu i mieszaj, lekko zrzednie wówczas. Możesz również obtaczać w samym cukrze ale wówczas cukier rafinada lub brązowy użyj razem z cukrem pudrem. Tak postępujesz do "zużycia" skórek wybierając, jakiej "otoczki" chcesz więcej. Do pozostałego syropu wrzuć pokruszoną czekoladę oraz polewę czekoladową i rozpuść, dodaj ok 30 ml alkoholu. Małymi porcjami wrzucaj połówki/ćwiartki orzechów włoskich i wyjmuj widelcem (szczypcami). Postępujesz dalej jak ze skórkami, tj. obtaczaj. Tak samo robisz ze śliwkami czy morelami jak i innymi owocami. Jabłka suszone też mają bardzo ciekawy smak w połączeniu z czekoladą i migdałami(!) Aha, przy tej obróbce alkohol wyparowuje do zera Pozostał ci syrop z czekoladą (?), a więc wsyp doń pozostałe migdały, wiórki, mieszaj, dodaj resztę alkoholu (ale niekoniecznie(!), ...jeśli pozostał), łyżeczką robisz małe porcyjki, obtocz lekko w kakao i tocz w dłoniach kuleczki potem jeszcze raz w kakao i masz dodatkowo cukierki. Do studzenia używam półmiski, które uprzednio trzymam w lodówce, a już wystudzone "frykasy" porcjami wkładam w małe woreczki foliowe (śniadaniowe lub do mrożonek, takie z rolki) i trzymam w lodówce, - łatwiej przechować, również zimne lepiej smakują. . Fakt, że to trochę pracochłonne ale efekt, godny sułtańskiego stolika. O gościach nie wspomnę. No i: SŁODYCZE BEZ CHEMII Być może, że nie wszystko podałem o wykonaniu, pytajcie odpowiem w komentarzach, a jeśli trzeba będzie poproszę o uzupełnienie w przepisie.