Sposób przygotowania:
Syrop z kwiatów czarnego bzu i cytryn
Gotuję wodę z cukrem i odstawiam do przestygnięcia. Cytryny dokładnie myję, jedną zostawiam ze skórką, a pozostałe obieram ze skórki. Wszystkie cytryny kroję na bardzo cienkie plasterki i usuwam pestki. Do wyparzonego wrzątkiem, a następnie osuszonego słoja wkładam kwiaty bzu czarnego, przekładając je plasterkami cytryny. Zalewam przestudzonym syropem, zakręcam słój i odstawiam na 2 tygodnie w dobrze nasłonecznione miejsce. Co jakiś czas zawartość słoja mieszam. Po tym czasie powstały sok zlewam przez gęste sito do czystego naczynia i rozlewam do małych słoiczków i pasteryzuję 5 minut.
Smakowita
anemon
Polecam i od razu polecam zrób z większej ilości. Dodam, że nawet dzieci bardzo chętnie piją ten syrop.
msewka
msewka
Miało być,gdy bez zaczynał przekwitać.
anemon
To świetnie, że udało Ci się zrobić, bo niestety czasu na zrobienie syropu jest zawsze mało.
edytaha
anemon
Niestety krótko kwitnie, ale jak już kiedyś uda Ci się zrobić, to będziesz żałowała, że tak późno zrobiłaś. To jest pewne.
msewka
anemon
Ja zrobiłam dużo, ale też oszczędzam na gorsze czasy, czyli jesień i zimę.
Netka
anemon
Dla mnie też bardzo skuteczny na przeziębienia, a poza wszystkim bardzo smaczny.
msewka
anemon
Dziękuję msewka za Twoją opinię, myślę, że ona pomoże w podjęciu decyzji tym, którzy obawiają się smaku tego syropu. U mnie w rodzinie też bardzo chętnie dzieci piją wodę z syropem z kwiatów bzu. Ja mam już tylko 2 ostatnie słoiczki więc oszczędzam na wypadek wiosennych przeziębień. W tym roku muszę koniecznie zrobić więcej. Tobie jeszcze raz dziękuję, a niezdecydowanym polecam zrobić.
norveg
Po paru dniach zaczął fermentować a po 2 tygodniach trochę zwolnił ale smakuje jak zepsute wino.
Netka
Może nie powinnam się wtracać bo przepis nie mój ale nie wyobrażam sobie żeby ten syrop mógł sfermentować, z taką ilością cukru to raczej nie możliwe. Moja mama często go robi i ngdy jeszcze nie zdarzyło się ,żeby fermentował. Mam nadzieję anemon, że się na mnie nie pogniewasz za ten komentarz...
anemon