Sposób przygotowania:
Torcik jabłkowy
Rodzynki zalewamy wrzątkiem. Jabłka myjemy, obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Pozostawiamy na sicie aby obciekły z nadmiaru soku. Jeśli jabłka są bardzo soczyste odciskamy sok dłońmi. Odcedzamy rodzynki i pozostawiamy na sitku aby obciekły. żółtka ucieramy z cukrem pudrem, dodajemy porcjami masło roślinne i dalej ubijamy do momentu uzyskania białej puszystej masy. Dodajemy sok z cytryny. Do masy dodajemy jabłka, skórkę pomarańczową, orzechy oraz rodzynki - delikatnie mieszamy za pomocą drewnianej łyżki. Rozpuszczamy galaretkę wg przepisu z opakowania - studzimy. Na spodzie tortownicy (u mnie o średnicy 26 cm) układamy biszkopty, na nie wykładamy masę z jabłkami lekko dociskając łyżką do brzegów tortownicy - jeśli dobrze to zrobimy unikniemy wypłynięcia galaretki. Wierzch wyrównujemy i wstawiamy do lodówki. Mandarynki obieramy, usuwamy białe skórki, dzielimy na cząstki. Przystrajamy nimi wierzch schłodzonego torciku a następnie zalewamy go galaretką i ponownie wstawiamy do lodówki. Ja zawsze robię to porcjami po kilka łyżek galaretki, schładzam i nalewam kolejną porcję. W ten sposób galaretka szybciej tężeje, a ja unikam przeniknięcia jej do masy torciku. Najlepiej przyrządzać wieczorem i podawać na drugi dzień.