Wypasiona jajecznica pachnąca tymiankiem

Dzisiaj przez cały dzień skrobałam starą farbę ze ścian. Dopiero kiedy zakręciło mi się w głowie, dotarło do mnie, że jestem pioruńsko głodna. Jedyną rzeczą jaką mogłam przyrządzić na szybko, była jajecznica na tym co znalazłam w lodówce. Pieczarki oczyściłam i pokroiłam w plasterki, parówkę w słupki, cebulę obrałam i pokroiłam w kosteczkę. Jajka umyłam, wybiłam do miseczki, roztrzepałam z solą i pieprzem. Szczypior opłukałam, otrzepałam i posiekałam. Na patelni rozgrzałam masło, wrzuciłam na nie cebulę, a kiedy się zeszkliła, dodałam pieczarki i parówkę. Oprószyłam tymiankiem. Smażyłam bez przykrycia do całkowitego odparowania sosu. Posoliłam do smaku. Wlałam roztrzepane jajka i smażyłam wszystko razem mieszając do momentu, aż jajka osiągnęły pożądaną konsystencję. Na talerzu posypałam posiekanym szczypiorem.