Żurek

Jeśli nie masz czasu, chęci czy weny żeby samej-samemu zrobić sobie zaczyn - kup żurek w butelce. Ale niech to będzie na prawdę dobry żurek :) Zaczyn: robimy w kamionce lub w innym ceramicznym - szklanym pojemniku. Wsypujemy 4 łyżki stołowe mąki, dodajemy czosnek - obrany, pokrojony w grubsze plastry - nie wyciskamy. Wkładamy skórkę chleba i zalewamy wodą. Około 3 - 4 szklanek. I odstawiamy na 3- 4 dni. Codziennie żurek należy zamieszać i spróbować czy już jest gotowy. Robimy zupkę :) Garnek. Do garnka wrzucamy pokrojony w kostkę boczek i pokrojona drobno cebulkę. Lekko podsmażamy. Cebulka musi się zeszklić. Zalewamy wodą. Dodajemy marchewkę i pietruszkę - w całości lub krojoną na pól. Gotujemy aż będą miękkie. Lekko doprawiamy, bo gwarantuję że soli dodawać nie będzie trzeba :) Boczek nada nam już słonego smaku. Wlewamy stopniowo nasz żurek. Do smaku wg siebie. Szczypta cukru, majeranek, czosnek - teraz można przecisnąć przez praskę. I gotowe :) Moża zrobić wersję z ziemniakami tzw zalewajkę. Rózni sie ona tym, że... tak!dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki. W tym samym czasie co marchew i pietruszkę. Jak ziemniaki będą miękkie wtedy wlewamy żurek. Reszta bez zmian. Jeśli ktoś nie lubi boczku - można ugotować zurek na wędzonych kościach lub białej kiełbasie.Ale wtedy nie smażymy ich z cebulką tylko normalnie - do gara z wodą. Zamiast cebuli można podczas gotowania dodać por. W kawałku... ;)



ZApomniałam o charznie- można poprawić/zmienić smak żurku dodając łyzeczkę startego chrzanu - może być ze słoiczka.