Dynia w zalewie słodko kwaśnej

Najpierw dookoła okrawam wokół ogonka i po przeciwnej stronie ,gdzie odpadł kwiat ,wyjmuję to i nożem od jednej dziury ,do drugiej , kroję ,jak arbuza ,wyjmuje takie kawałki,tak jak arbuza do jedzenia,łatwiej skórę obrać i wykroić miękkie części i pestki . Kroje dynie na jednakowej wielkości kostki,jak kostki cukru ,aby wszystkie jednakowo się ugotowały . Jak wszystkie już są w kostkę pokrojone ,wkładam do naczynia szklanego ,czy plastikowego ,miska ,wiadro ,aby nie metal ,zalewam to pół litrem octu 6% lub więcej,zależy jaka dynia , do tego kilo cukru ,kilka goździków /utłukę je/ aby smak z nich wyszedł ,cynamon i dodaję z litr wody gotowanej może być ciepła ,przykrywam to ,ale powietrze aby dochodziło i zostawiam do drugiego dnia ,na następny dzień wymieszam i wkładam do słoików ale do zagięcia słoika aby luźno były kostki i dodaję zalewę do pełna,po brzeg ,zakręcam i wstawiam do garnka do wekowania,na dnie ścierka w garnku słoiki i woda,ale do zagięcia słoika,tak ,aby do słoika się nie dostała ,jak zacznie się gotować zmniejszam gaz i zależy jaka dynia ,10 -20 minut ,gotuję ,aby była twardawa,a nie za miękka ,zobaczysz w słoiku ,jak kanty dyni zaczną nabierać koloru szklistego ,to znaczy,że jest dobra . Po skończonej pasteryzacji ,zostaw w wodzie do ostygnięcia lekkiego ,wyjmij i postaw dnem do góry ,zostaw  do ostygnięcia .Nakrętki powinny być wklęsłe .