Sposób przygotowania:
Dyniowe Tagliatelle z Cheddarem
Zagotować osoloną wodę i na wrzątek wrzucić makaron . Ugotować go al dente . Odcedzić .Wrzucić do garnka w którym sie gotował .
W czasie kiedy makaron się gotuje utrzeć na tarce jarzynowej ser i pokroić zioła . Pestki dyni uprażyć na lekko natłuszczonej olejem patelni .
Do ugotowanego - gorącego makaronu wlać 4 łyżki oleju orzechowego. Wsypać połowę sera , połowę natki pietruszki i mięty , pestki dyni , szczyptę mielonego pieprzu i przyprawy Zioła Ogrodowe . Wymieszać .
Podawać gorący posypując resztą sera , ziół i skrapiając odrobiną oleju . Można dodatkowo posolić do smaku .
W czasie kiedy makaron się gotuje utrzeć na tarce jarzynowej ser i pokroić zioła . Pestki dyni uprażyć na lekko natłuszczonej olejem patelni .
Do ugotowanego - gorącego makaronu wlać 4 łyżki oleju orzechowego. Wsypać połowę sera , połowę natki pietruszki i mięty , pestki dyni , szczyptę mielonego pieprzu i przyprawy Zioła Ogrodowe . Wymieszać .
Podawać gorący posypując resztą sera , ziół i skrapiając odrobiną oleju . Można dodatkowo posolić do smaku .
anemon
Babciagramolka
Dzięki- gapa ze mnie - użyłam Cheddar . W zasadzie każdy może być byle był ostry - bo makaron łagodny .
Sarenka
Babciagramolka
Przez kilka lat kilogramami dzieciaki mi dowoziły z Anglii ( i jeszcze ten irlandzki znajoma z Irlandii ) - potem pojawiły się podróbki polskie ( nie umywają się do oryginału ) - a potem w końcu oryginały . Moze gdzie indziej były wcześniej- w Szczecinie gdzieś tak od roku można dostać dobre sery . Choć do tej pory niektóre ekspedientki na stoiskach z serami dziwią się , że wolę Chedar za 49 zł a nie ten za 21 zł - bo przecież i to Cheddar i to Cheddar .
Sarenka
Zgadzam się - w Anglii cheddar smakuje inaczej, lepiej. W lodówce mam 2 opakowanie dobrych żółtych serów. I czuję, że nierozpoczęte poleżą sobie jeszcze trochę, bo w czwartek przyjedzie do mnie oryginalny Cheddar z Anglii. Przez ostatnie kilka lat, zaopatrywałam się w ten ser, niemalże co tydzień i muszę przyznać, że naprawdę brakuje mi go na polskich półkach, po angielskiej cenie. A i często można było skorzystać z promocji - buy one get one free :)
msewka