Ludzie ze swojego doświadczenia mówię nie odchudzajcie się nie warto Ja kiedyś zrobiłam ten błąd i teraz bardzo tego żałuję! Jak mówią kochanego ciała nigdy nie jest dosyć!
I na co te moje starania,
w sprawie odchudzania.
Naprawdę się starałem,
lecz przez święta znów przybrałem.
Mając na uwadze przytycie,
nie podjadłem należycie.
Na to co jadłem uważałem,
lecz niestety rady nie dałem.
Gimnastykować się gotowy byłem,
lecz przy ćwiczeniach nogę skręciłem.
Nie wierzę już w żadne zapewnienia,
że jak coś dobre , nie będzie tuczenia.
Resztka rozwagi mi pozostała,
chlebka,słodyczy jeść mi się nie chciało.
Mięska,śledzika i rybki się pojadło,
naprawdę niewiele i tak się wpadło.
Czy my rozrośnięte grubasy,
nie możemy już zjeść bezkarnie kiełbasy?
Czy plasterek szyneczki nam szkodzi?
Jak nauka tego dowodzi.
Naprawdę się starałem,
lecz 2 kg przybrałem.
Niech mi tu nikt nie przytacza twierdzenia,
że nie można przytyć od świętego jedzenia.
Jeszcze jeden dzień świąt zostało,
a na stole jest nie mało.
Więc na spacerek zwrócona ma uwaga,
może od chodzenia spadnie mi waga.
Chociaż na to tycie się zżymam,
to chyba z tym odchudzaniem wytrzymam.
Życzę więc wszystkim wytrwałości,
zmniejszenia tendencji do otyłości.
Od dziś zacząłem dietę...zjadłem: 2 serki grani, 1 cielęcą parówkę. 2 łyżki sałatki z zielonych pomidorów i puszkę tuńczyka w sosie własnym, oraz 7 herbat z cytryną (bez cukru) nie czuję głodu...
Bahusie chyba zapomnialeś tu wpisać PIWO to podobno tuczący napój
Chciałbym się odchudzić...
Obserwuj wątekOdp: Odp: Chciałbym się odchudzić...
Natala1210
Może i fajnie kupić sobie obcisły ciuszek.Gorzej jak się waży 41 kilo,to ani obcisły ani luźny i to już jest dramat.
Odp: Chciałbym się odchudzić...
ptychu
Odp: Chciałbym się odchudzić...
Natala1210
Odp: Odp: Chciałbym się odchudzić...
kinga
Odp: Chciałbym się odchudzić...
MADZIALENKA
Odp: Chciałbym się odchudzić...
Pojemsobie
Odp: Chciałbym się odchudzić...
Bahus
Odp: Chciałbym się odchudzić...
Pojemsobie
I na co te moje starania,
w sprawie odchudzania.
Naprawdę się starałem,
lecz przez święta znów przybrałem.
Mając na uwadze przytycie,
nie podjadłem należycie.
Na to co jadłem uważałem,
lecz niestety rady nie dałem.
Gimnastykować się gotowy byłem,
lecz przy ćwiczeniach nogę skręciłem.
Nie wierzę już w żadne zapewnienia,
że jak coś dobre , nie będzie tuczenia.
Resztka rozwagi mi pozostała,
chlebka,słodyczy jeść mi się nie chciało.
Mięska,śledzika i rybki się pojadło,
naprawdę niewiele i tak się wpadło.
Czy my rozrośnięte grubasy,
nie możemy już zjeść bezkarnie kiełbasy?
Czy plasterek szyneczki nam szkodzi?
Jak nauka tego dowodzi.
Naprawdę się starałem,
lecz 2 kg przybrałem.
Niech mi tu nikt nie przytacza twierdzenia,
że nie można przytyć od świętego jedzenia.
Jeszcze jeden dzień świąt zostało,
a na stole jest nie mało.
Więc na spacerek zwrócona ma uwaga,
może od chodzenia spadnie mi waga.
Chociaż na to tycie się zżymam,
to chyba z tym odchudzaniem wytrzymam.
Życzę więc wszystkim wytrwałości,
zmniejszenia tendencji do otyłości.
Odp: Chciałbym się odchudzić...
darek112
Odp: Odp: Chciałbym się odchudzić...
astra
Bahusie chyba zapomnialeś tu wpisać PIWO to podobno tuczący napój