Pyza napisał(a):

Dziewczyny, nie ma takiego drugiego, nadrzewnego grzybka o tym kształcie i kolorze!

Ja bym pewnie znalazła.

Dziewczyny, nie ma takiego drugiego, nadrzewnego grzybka o tym kształcie i kolorze!
Ewcia, to kiedy przyjeżdżasz?!

No nie wiem, czy się nie da pomylić.Ja bym pewnie znalazła jakieś halucynogenne grzybki albo wytruła bym całą rodzinę.Chyba muszę do Ciebie,Pyzo, iść na kurs, t wtedy będę widziała jedzenie pod każdym drzewem.

Pyza napisał(a):

zgadza się! a żółciaki polecam, pychota! rozejrzyjcie się za nimi w swoich okolicach - są tak charakterystyczne, że nie da się ich pomylić z żadnymi innymi, muszą być tylko młode i miękkie

a nie mówiłam
Będę chodzić może jakiś żółciak mnie znajdzie

zgadza się! a żółciaki polecam, pychota! rozejrzyjcie się za nimi w swoich okolicach - są tak charakterystyczne, że nie da się ich pomylić z żadnymi innymi, muszą być tylko młode i miękkie

luna napisał(a):

Pyza napisał(a):

zapomniałam Wam pokazać...sznycelki z żółciaka siarkowego, grzyba którego nazbierałam sobie w sobotę (do obejrzenia w wątku grzybowym) - były pyszne! kolega, którego poczęstowałam nie wierzył, że to z grzyba...był pewien, że je sznycle z piersi kurczaka

Pyza jestes niesamowita, a ja myslalam, ze grzyby to tylko jesienia....

Luno, Pyzie grzyby rosną nawet zimą

Pyza napisał(a):

zapomniałam Wam pokazać...sznycelki z żółciaka siarkowego, grzyba którego nazbierałam sobie w sobotę (do obejrzenia w wątku grzybowym) - były pyszne! kolega, którego poczęstowałam nie wierzył, że to z grzyba...był pewien, że je sznycle z piersi kurczaka

Pyza jestes niesamowita, a ja myslalam, ze grzyby to tylko jesienia....

misia53 napisał(a):

Pyza ,Ty jesteś czarodziejką

chyba raczej czarownicą

Pyza napisał(a):

zapomniałam Wam pokazać...sznycelki z żółciaka siarkowego, grzyba którego nazbierałam sobie w sobotę (do obejrzenia w wątku grzybowym) - były pyszne! kolega, którego poczęstowałam nie wierzył, że to z grzyba...był pewien, że je sznycle z piersi kurczaka

Pyza ,Ty jesteś czarodziejką

zapomniałam Wam pokazać...sznycelki z żółciaka siarkowego, grzyba którego nazbierałam sobie w sobotę (do obejrzenia w wątku grzybowym) - były pyszne! kolega, którego poczęstowałam nie wierzył, że to z grzyba...był pewien, że je sznycle z piersi kurczaka