Alez apetyczne! Nigdy nie robilam tej potrawy, choc czasami mialam juz w reku opakowanie tego rulonikowatego makaronu... Czekam na przepis

Ewcia, chyba sie totalnie rozleniwilam po swietach. Narobilam sie tuz przed, a w swieta mialam wolne od kuchni, bo glownie mlodsza siostra meza gotowala, ja tylko czasami obieralam ziemniaki, warzywa i czuwalam nad czernina A teraz nic mi sie nie kce, az mi wstyd Niektorzy z firmy dopominaja sie o jakies ciasta, wiec chyba musze wziac sie do roboty. Jestem bardzo ciekawa, co to za magiczne zapachy roznosza sie w Twoim mieszkaniu, bo w moim, czuc jedynie gotowana kaczke . A czy jakies ciasto Ci sie kiedykolwiek nieudalo? Nie wierze!

Msewko- jak tylko pojawisz się w okolicy mojej ,, klatki dla chomika " która szumnie nazywa się mieszkaniem to obiecuję spełniać twoje zachcianki też ( uwielbiam pichcić na zamówienie - a już najfajniej jest jak przyjdzie 4-ka i każdy chce co innego ) .Na jutro mam zamówienie na pierogi s serem na słodko w ilościach hurtowych bo zięć z wnukami ( 11 i 12 lat ) przyjdą .

Dziewczyny potreawy wspaniałe.Anula dawno nie robiłam cannelloni, a bardzo je lubię, zwłaszcza z mięsem .I z sosem pomidorowym lub ze śmietaną.
Fajnie,że Ci się pięknie udały.Smacznego.
A Buniu, Tobie napiszę krótko, fajnie mieć taką babcię, która tak rozpieszcza.
Dobrze,że choć przepisy nam podajesz, to sama sobie zrobię.

U mnie dziś obiadek na życzenie .Wnuczka zażyczyła sobie ,, chińszczyzny " i tak powstała ,, Egzotyka dla Ani "

Pysznie wyglądają to cannelloni aż chce się jeść.
A u mnie dziś makaron w sosie paprykowo - pieczarkowym.

A ja po raz pierwszy zrobilam cannelloni,przepis wstawilam,nie chce zachwalac ale wyszly super,wszyscy sie zajadali.Zostalo jeszcze na dzisiaj na obiadek

Sarenka napisał(a):

Buniu, jestes niesamowita! Po swietach nie mam weny do pichcenia, czekam az mi jakas przybedzie

Przyjdzie Sarenko, przyjdzie.Odpocznij tylko po świętach w Polsce, a natchnie Cię taka wena, że piątek mi zabraknie.Wierzę w to i czekam.
Póki co dolatuje do mnie zapach ciasta z kuchni i ciężko mi się skupić.Ale to na jutro, na wizytę brata z rodzinkąChyba się udało, jutro się okaże.

Buniu, jestes niesamowita! Po swietach nie mam weny do pichcenia, czekam az mi jakas przybedzie

Babciagramolka napisał(a):

Piątek to jak zwykle rybka . Dziś - Łosoś z ,,żółtym oczkiem .

Ale beauty Aż się głodna zrobiłam.