Babciagramolka, dziękuję za zebranie tych przepisów w jedno miejsce też uwielbiam gotować na parze.
maciek_001, po co solić warzywa u parowane? Wg. mnie nie trzeba, są wystarczająco w sobie na tyle słone by nie szkodziło zdrowiu i były smaczne
ja trzymam stronę maćka . \nie kazdemu smakują niesolone warzywa.
Wiem ,trzeba soli jak najmniej jednak trzeba ,abym jedzeniem sie delektowała a nie jadła z musu.Są jednak różne przyzwyczajenia i różne smaki .
Ktomu smakują warzywka niesolone , to czemu nie! NA ZDROWIE!
Babciagramolka, dziękuję za zebranie tych przepisów w jedno miejsce też uwielbiam gotować na parze.
maciek_001, po co solić warzywa u parowane? Wg. mnie nie trzeba, są wystarczająco w sobie na tyle słone by nie szkodziło zdrowiu i były smaczne
zmieniono 1 raz (ostatnio 02 paź 2009 11:07 przez mamqa)
Fajnie że jest ten wątek . Ponieważ należę do tych którzy nie znoszą szukania , a nie ma możliwości wstawienia przepisu w działkę - Parowar proponuję zamieszczanie w tym poście linków do wstawionych przez siebie przepisów na dania z parowara .Co niniejszym czynię .
W przypadku jarzyn parownika używam do blanszowania. Doprowadzam jarzyny do takiego stanu, że są lekko chrupiące, ale nie są surowe i nie zupełnie miękkie. Kiedyś robiłem to w wodzie, ale było dużo więcej pracy i jarzyny traciły w wodzie smak.
Np. typowa sałatka jarzynowa powstaje z jarzyn poszatkowanych maszynką na zapałki. Razem wsypuję marchew i pietruszkę a po ok. 10 minutach seler. Jarzyny wykładam do szklannej misy, solę i czekam aż ostygną. Dalej postępuję klasycznie; szatkuję jabłka, ogórki kiszone, cienko pokrojoną cebulę, daję od razu sok z cytryny, pieprz i inne dodatki. Sos to juz inna sprawa.
Tak samo robię sałatkę z selera; wsypuję cały seler utarty na wiórka (nie ubijam) a na wierzch wsypuję równomierną warstwę rodzynek (oczywiście po dokładnym umyciu). Całość siedzi pod parą 5 - 10 minut. Przesypuję do miski, solę, wlewam sok z cytryny, pieprz, cukier, a po ostygnięciu utarte jabłka. Mieszam, przekładam do mniejszej, szklanne miski i lekko ubijam. Właściwy smak jest na drugi dzień, jak rodzynki puszczą sok. Seler można jeść surowy, ale bezpieczniej jeść blanszowany.
W parowniku robię ziemniaki w mundurkach lub obrane, zarówno na obiad jak i do sałatki ziemniaczanej. W tym przypadku jest problem z soleniem, gdyż sól spływa do dolnego naczynia.
Problem tak rozwiązałem, że ziemniaki przed parowaniem posypuję solą w ilości 2 razy większej niż to jest potrzebne. To, co zostanie wchłoniete przez ziemniaki wystarczy do posolenia - nadmiar spływa przez otwory do wody.
zmieniono 1 raz (ostatnio 02 paź 2009 02:46 przez maciek_001)
Wydaje mi sie, ze powinnas dokladac te skladniki po kolei..najdluzej potrzebuje ryz. Potem kurczak a na koncu brokuly. Pomysl, gotujac konwencjonalnie.. ryz potrzebuje 20 min. a brokuly 5-7min. (zalezy jak kto lubi) wiec, skladniki te, nie moga byc wszystkie naraz w parowarze.. ja tak mysle..moze zle?
Witam ja pierwszy raz na forum i jestem zachwycona że można tu przeczytać tyle ciekawych porad.Super.Ja też mam parowar z tefala i robiłam udko z kurczaka ryż i brokuły z tych trzech produktów tylko brokuły były miękkie reszta surowa i niewiem co żle robię?;
Mam prośbę do wszystkich którzy gotują na parze. Podzielcie się sprawdzonymi przepisami. Od niedawna mam parowar . Przyznam ,że do tej pory gotowałam na parze sporadycznie . Przeszukałam wiele stron kulinarnych i muszę przyznać ,że jestem przerażona. Przepisy na dania z parowaru to monotonia : ziemniaki, warzywa ( z reguły kalafior, brokuł i marchew ) , pierś z kurczaka i filet ryby . Bez soli , najwyżej sok z cytryny i trochę ziół. Bez polotu , bez smaku . Rozumiem ,że tak może jadać ktoś obłożnie chory na ścisłej diecie .Ale zdrowy człowiek ? Nawet jak ktoś się odchudza to nie znaczy ,że ma jadać niesmaczne, nie doprawione potrawy .
Eksperymentuje z faszerowanymi warzywami , owocowymi marynatami , kuchnią chińską - ale przecież nie będę jadać 7 dni w tygodniu dań z pary tylko po to by opracować nowe przepisy . Pomóżcie - może ktoś już przez takie eksperymenty przeszedł.
Nieco większe ustrojstwo "parowe": http://www.kuchniasklep.pl/product_info.php?products_id=1315 To już tak do ogarnięcia gotowania całego posiłku na raz.
Gotowanie na parze
Obserwuj wątekOdp: Odp: Gotowanie na parze
misia53
ja trzymam stronę maćka . \nie kazdemu smakują niesolone warzywa.
Wiem ,trzeba soli jak najmniej jednak trzeba ,abym jedzeniem sie delektowała a nie jadła z musu.Są jednak różne przyzwyczajenia i różne smaki .
Ktomu smakują warzywka niesolone , to czemu nie! NA ZDROWIE!
Odp: Gotowanie na parze
mamqa
maciek_001, po co solić warzywa u parowane? Wg. mnie nie trzeba, są wystarczająco w sobie na tyle słone by nie szkodziło zdrowiu i były smaczne
Odp: Gotowanie na parze
Babciagramolka
https://gotujmy.pl/pulpety-zielone-perelki-z-parowara-,przepisy,49559.html
https://gotujmy.pl/piers-z-kurczaka-nadziewana-mandarynkami,przepisy,48879.html
https://gotujmy.pl/piersi-kurczaka-nadziewane-brzoskwiniami,przepisy,48446.html
https://gotujmy.pl/pulpety-drobiowo--kuskusowe-z-parowaru,przepisy,48005.html
https://gotujmy.pl/papryki-faszerowane-miesem-i-kasza-manna,przepisy,47753.html
https://gotujmy.pl/ryba-z-gruszka--z-parowaru-,przepisy,47639.html
https://gotujmy.pl/kluchy-na-parze-z-sosem-brzoskwiniowym-,przepisy,48396.html
Odp: Odp: Gotowanie na parze
maciek_001
Np. typowa sałatka jarzynowa powstaje z jarzyn poszatkowanych maszynką na zapałki. Razem wsypuję marchew i pietruszkę a po ok. 10 minutach seler. Jarzyny wykładam do szklannej misy, solę i czekam aż ostygną. Dalej postępuję klasycznie; szatkuję jabłka, ogórki kiszone, cienko pokrojoną cebulę, daję od razu sok z cytryny, pieprz i inne dodatki. Sos to juz inna sprawa.
Tak samo robię sałatkę z selera; wsypuję cały seler utarty na wiórka (nie ubijam) a na wierzch wsypuję równomierną warstwę rodzynek (oczywiście po dokładnym umyciu). Całość siedzi pod parą 5 - 10 minut. Przesypuję do miski, solę, wlewam sok z cytryny, pieprz, cukier, a po ostygnięciu utarte jabłka. Mieszam, przekładam do mniejszej, szklanne miski i lekko ubijam. Właściwy smak jest na drugi dzień, jak rodzynki puszczą sok. Seler można jeść surowy, ale bezpieczniej jeść blanszowany.
W parowniku robię ziemniaki w mundurkach lub obrane, zarówno na obiad jak i do sałatki ziemniaczanej. W tym przypadku jest problem z soleniem, gdyż sól spływa do dolnego naczynia.
Problem tak rozwiązałem, że ziemniaki przed parowaniem posypuję solą w ilości 2 razy większej niż to jest potrzebne. To, co zostanie wchłoniete przez ziemniaki wystarczy do posolenia - nadmiar spływa przez otwory do wody.
Odp: Odp: Gotowanie na parze
Glumanda
Odp: Gotowanie na parze
nimfa44
Odp: Gotowanie na parze
Babciagramolka
Eksperymentuje z faszerowanymi warzywami , owocowymi marynatami , kuchnią chińską - ale przecież nie będę jadać 7 dni w tygodniu dań z pary tylko po to by opracować nowe przepisy . Pomóżcie - może ktoś już przez takie eksperymenty przeszedł.
Odp: Gotowanie na parze
Adrian B2C
Odp: Gotowanie na parze
emilia_s292
Odp: Odp: Gotowanie na parze
kasandra6
oj prawda jurto robię cukinie na parze - dzieci uwielbiają