Funkcja Speed Touch zapewnia nam kontrolę prędkości przy pomocy siły nacisku. W zależności od konsystencji i twardość przygotowanej potrawy przyciskamy słabiej lub mocniej naszym palcem.

bo ja nie lubie spędzać całego dnia w kuchni. lubię gotować, smakować jeśc ale też chodzić na spacery czytać ksiażki, chcę pomocnika, kóry zrobi ta najbrudniejsza i najcięższą robotę za mnie
kocham cebulę i czosnek - ale krojenie tych rzeczy to płacz i płacz i śmierdzące ręce i czesto spóźniam sie na randkę bo własnie muszę mocno umyć ręcę by pozbyc sie tego wstrętnego zapachu

jak to kobieta jestem na diecie jem dużo warzyw i owoców i taki blender to byłyby super zupy, zdrowe muffinki z otrębami.
jestem singielką i nie potrzebuje wielkich robotów, które myje sie godzinami ale lubie dobrze i zdrowo jeśc wiec tkai blender byłby super )))

www.zyczbiglem.blogspot.com

Dzięki funkcji SpeedTouch można intuicyjnie zmieniać prędkość. Blender ma w jednym przycisku funkcję SpeedTouch oraz funkcję turbo. Umożliwia to wygodną i intuicyjną obsługę blendera- mocniejsze naciśnięcie wyzwala większą moc, przez co można uzyskać preferowaną konsystencję lub gładką masę.

Zbliża się okres spotkań i imprez- święta, Sylwester, Karnawał, urodziny mojej przyjaciółki, moje urodziny. Kameralna, "prywatna" i absolutnie na czasie. Świetna domówka bije na głowę szaloną noc w klubie lub wielką galę. Podstawą takiej imprezy jest gospodyni, która po przygotowaniu poczęstunku nie pada ze zmęczenia, tylko bawi się razem z gośćmi. Świetnie byłoby mieć takiego pomocnika we własnej kuchni.

SpeedTouch to innowacyjna funkcja polegająca na kontrolowaniu prędkości za pomocą siły nacisku. Dzięki niej można zmniejszyć lub zwiększyć prędkość urządzenia bez konieczności włączania różnych przycisków. Pełna kontrola prędkości znajduje się bowiem pod naszym palcem, który przyciskamy słabiej lub mocniej, w zależności od przygotowywanej przez nas potrawy. Dzięki temu unikniemy niepotrzebnego stresu czy zabrudzeń ( powstałych wskutek pryskania lub rozlania).
Druga połowa grudnia niesie ze sobą całe bogactwo Świątecznych zapachów i aromatów.Pachnące miodem pierniki, pełne maku strucle, kuszące cynamonem jabłeczniki, aromatyczne barszcze, kojarzące się z lasem pierogi z kapustą i grzybami… Nim jednak przyjdzie nam się nimi delektować musimy się porządnie naobierać, naskrzybać, naskrobać, nakroić, natrzeć, naścierać, nasiekać, namielić, narozdrabniać, narozgniatać, narozkuszać, narozwałkowywać, naroztrzepywać, naubijać, namieszać, napiec i nagotować a na końcu, a jakby tego było mało, jeszcze wszystko wysprzątać…Między jednym a drugim ulepionym uszkiem, między jedną a drugą łyżką serowej masy nakładanej na kruchy spód, między jedną a drugą warstwą sałatki śledziowej zastanawiam się czasem dlaczego co roku muszę to wszystko robić sama..? Czy mam szansę zasiąść do Wigilijnego stołu wypoczęta? Przewracając na patelni uwielbiane przez mojego męża dzwonki z karpia, mieszając bulgoczący w garnku barszcz, zerkając nerwowo na dochodzący w piekarniku sernik, nalewając do szklanek przygotowany wcześniej kompot z suszonych owoców, przekładając do półmisków te wszystkie surówki i sałatki dbając o odpowiednią oprawę świątecznego stołu wiem, że nie mam na to niestety najmniejszych szans.No chyba, że zdarzy się jakiś Wigilijny cud i tym pięknie zapakowanym prezentem, który czeka na mnie pod choinką okaże się innowacyjny blender Avance Speedtouch marki Philips.Tylko On bowiem jest dla całej naszej rodziny gwarancją na spokojne, udane Święta...

Funkcja ta polega na manualnym kontrolowaniu mocy urządzenia, za pomocą jednego palca. Chciałbym wygrać z tego względu, że to byłby idealny prezent od świętego Mikołaja. Jestem właśnie po zabiegu usunięcia migdałków, który zmusił mnie do rygorystycznej zmiany diety. Jogurt, kisiel, rzadkie zupy i różnego rodzaju papki, które mają na celu nie podrażnić okolic przełyku. Z takim sprzętem przygotowanie lekkich posiłków byłoby czystą przyjemnością. Już mam dość monotonii w kuchni, potrzebuje sprzętu do zadań specjalnych.

1. Funkcja SpeedTouch polega na łatwej, intuicyjnej obsłudze blendera. Ten mały przycisk kryje w sobie wieką moc, wygodę i prostotę użytkowania. By zmiksować zupę wystarczy lekko go nacisnąć, by posiekać twarde produkty należy nacisnąć go mocniej. Wtedy z zawrotną prędkością orzymamy idealnie przygotowany produkt. Wystarczy jednym ruchem palca dopasować prędkość obrotu ostrzy, by uzyskać zamierzony efekt. Przy okazji nic nie rozpryskuje i wszystko jest pod kontrolą. Jego działanie można porównać dodawania gazu w samochodzie Jak dla mnie rewelacja.
2. Hmm ...dlaczego ja chciałabym wygrać blender ręczny Avance SpeedTouch firmy Philips? Ponieważ gotowanie jest moją najwieksza pasją, wkładam w nie całe serce. Ten blender bardzo ułatwi mi pracę w kuchni. Gotowanie daje wiele satysfakcji, lecz z drugiej strony też jest męczące. Zwłaszcza wtedy gdy gotuje się dla całej rodziny. Trzeba się nieźle nasiekać i namieszać. Czas który mogę zaoszczędzę na tych czynnościach mogę poświęcić moim bliskim. Mój stary blender zasługuje już na odpoczynek Ma za słabą moc, przez co nie do końca spełnia swoją rolę, np. mam problem z siekaniem twardych produków. Blender Philips ma cztery ostrza i 800v , to musi być prawdziwa petarda w kuchni, którą bardzo chciałabym wypróbować. Jest bardzo estetycznie wykonany, idealnie dopasowany do dłoni. Końcówki również wymienia się jednym kliknięciem guzika a pojemnik ma rączkę. Dzięki czemu łatwo można go przenosić i od razu używać jako dzbanka do przelewania, np. zupy na talerz. Sa to detale jednakże mają dla mnie duże znaczenie . Z takim pomocnikiem praca w kuchni była by jeszcze przyjemniejsza. Robię bardzo dużo ciekawych rzeczy w kuchni, dlatego mogę go porządnie przetestować pod każdym względem. Wiem na co zwrócić szczególną uwagę i jak obiektywnie ocenić ten produkt. Jednym słowem powinnam zamienić mój blender na "nowszy model'. A to udało mi się kiedyś wyczarować z moim starym pomocnikiem

Fumkcja SpeedTouch to taki mały pstryczek dzięki któremu można zmieniać różne ustawienia i włączać funkcję turbo. Zawsze przy obsłudze blendera paluszki bolą jak jasna cholera.A tu proszę,przyciskam ,przyspieszam i wyciskam z niego wszelką moc paluszkowym bólom mówię-stop!Dzięki różnym ustawieniom prędkości oraz funkcji turbo mam pełne spektrum prędkości, które mogę wybierać zależnie od rodzaju składników oraz konsystencji, jaką chcę uzyskać.
Dlaczego pragnę to cudo mieć w swojej kuchni?od kilkunastu tygodni mam w domu maleńkie cudo-mojego wnuka,pierwszego i na razie jedynego.Dla niego chcę czegoś wyjątkowego,a tym blenderem miksowanie dla niego zupki będzie tylko i wyłącznie samą przyjemnością!https://gotujmy.pl/html/images/emot/01.pnghttps://gotujmy.pl/html/images/emot/01.png

Funkcja SpeedTouch umożliwia wygodną - to jest dostosowaną do konsystencji miksowanego składnika – zmianę prędkości blendera. Sterowanie odbywa się poprzez naciśniecie na przycisk tejże funkcji i w zależności od siły nacisku wyzwalana jest odpowiednia moc.
Dlaczego właśnie Ty chciałabyś wygrać blender ręczny Avance SpeedTouch firmy Philips? Domyślam się, że wszyscy będą w odpowiedziach podkreślać przydatność blendera w codziennych bądź odświętnych perypetiach kulinarnych. Będą wychwalać jego zalety, doceniać szybkość przygotowywania posiłków przekładającą się na przyrost czasu spędzanego z rodziną i postulować wiele innych temu podobnych argumentów. Powstaną wierszyki, pieśni a nawet ody i lamenty blenderowe. Cóż, ja zaryzykuje i odpowiem na to pytanie w innym nurcie. Lubię szybką jazdę i lubię mieć poczucie kontroli. To moja filozofia życia, którą propaguje również w kuchni. Ów blender, o który toczy się gra, doskonale wpisuje się w jej założenia. Nie boje się kulinarnych wyzwań, bo wiem, że moc sprawcza tkwi we mnie - to ja panuje nad dzierżonym w dłoni orężem. A nie odwrotnie. Ot, cała tajemnica.

Funkcja SpeedTouch pozwala nam na intuicyjną obsługę blendera ręcznego opuszkami palców: im mocniej przyciskamy, tym większą uzyskujemy moc działania.

Do gotowania miałem zapędy zawsze i, mówią, potrafię z ziemniaka zrobić kulinarny ósmy cud świata. Ale bez odpowiednich narzędzi i urządzeń nawet mistrz ma podcięte skrzydła – a co dopiero ja, któremu do mistrzostwa jeszcze wiele brakuje (choć koleżanki wzdychają, gdy zapraszam na kolację, ale ja nie ulegam komplementom i stale doskonalę swój kulinarny warsztat). Co stanowi dla mnie podcięte skrzydła? Brak blendera. Co prawda radzę sobie jak mogę, balansując przy desce do krojenia z lepszym lub gorszym nożem, ale powiedzmy to sobie szczerze – choćbym się wyginał i pocił dzień cały, trzymając w dłoni najlepszy z możliwych noży, nie zrobię z żadnym warzywem tego, co w kilka sekund zrobi z nim blender ustawiony na najwolniejsze obroty. Jestem entuzjastą kuchni, różnorodnych smaków, potraw i konsystencji, ale póki takiego urządzenia w progach swej kuchni nie ugoszczę, póty zadowalać się będę musiał dość wąskim repertuarem kulinarnym. A chodzi mi czasem po głowie zupa – krem. Chodzi też koktajl, albo domowej roboty pesto. Ale byłbym nieopisanie szczęśliwy, gdyby ta wędrówka przeniosła się kiedyś z mojej głowy – na język. A potem skończyła swą długą podróż nie gdzie indziej, ale po prostu w moim żołądku.

Speedtouchem zwana, sprawia że praca nasza jest kontrolowana.


chcę w końcu mieć profesjonalnego pomocnika na święta!

Funkcja SpeedTouch odpowiada za kontrolę prędkości, z pomocą siły nacisku. Nie trzeba przełączać innych przycisków żeby zmienić prędkość pracy blendera. Odbywa się to za pomocą jednego przycisku, i naszego palce który reguluje czy chcemy mocniej albo słabiej miksować. Blender ten ma bardzo fajny ergonomiczny uchwyt, który pozwała pracować nim tak, że blendując nawet twarde produktu mamy nad nim kontrolę. Nie rozlewamy i nie rozpryskujemy przy okazji.

Dlaczego ja powinnam dostać blender?

Gospodyni ze mnie zwariowana, roztrzepana, odlotowa.
Moja rodzina mówi że raczej wybuchowa.
Po powrocie z pracy nigdy nie wiedzą w jakim stanie.
Jak przejdzie tajfun czyli ja, nasza kuchnia się ostanie.
W moich rękach wszystko się psuje i pali,
Załatwiłam już dwa blendery, i nie ważne że ostrza były ze stali.
Teraz z braku blendera z mikserem się morduję.
I zastanawiam kiedy i on się zbuntuje.
Mój miksunio i jego miska, nie daje rady z twardymi rzeczami.
Więc morduję się z moździerzem, wałkiem i musze uważać z palcami.
A ja nie mam sił, przecież ja płeć słaba,
Rodzina już śmieje się że będę silna baba.
Jak wkraczam do pracy, kuchnia wygląda jak pobojowisko.
Wałkuję orzechy i uppsss na podłogę idzie wszystko.
Rodzina mówi ze mam „talent” niesłychany.
A kucharz ze mnie egzemplarz niespotykany.
Kiedy rozdrabniam i miksuję warzywa.
Schodzą mi z drogi bo zawsze ktoś, albo coś obrywa.
A to szafki pochlane, albo o zgrozo ściana.
I latam potem jak wiedźma ze szmatą, na miotle od rana.
Fajnie by było ułatwić sobie miksowanie, rozdrabnianie.
I wejść w Philipsa cuda na cudami, posiadanie.:-)