Moge sobie wybrac jaki mi sie spodoba a kolezanka go zagaluszy i gotowe
Twarda kobieta! Ja bym nie miała serca tego zrobić
E tam - na ryby nie chodziłaś ? Ja tylko raz miałam obciach z karpiem. Jak dzieci były małe - mąż miał wrócić wcześniej z pracy i zabić pływajace w wannie karpie ( tak to kiedyś bywało ) . Coś mu wypadło i nie było na co czekać .Dzieci siedziały przed telewizorem- ja zamknęłam się w łazience - spuściłam wodę z wanny- młotek w garść - karpia na gazetę i .... W momencie w którym przywaliłam karpiowi najmłodsza córa otworzyła drzwi. Ale był wrzask. Mąż od drzwi słyszał łkanie i skargę ,, a Mama karpia popsowała " - na Wigilię był śledź bo karpi nie chcieli jeść . Od tej pory żywego karp w domu nie bywa- w sklepie dostaje w ,, dziób " - potem ciach- ciach na filety i koniec - żadnych ,, ryków " sobie nie życzę
zmieniono 1 raz (ostatnio 19 lis 2010 15:25 przez Babciagramolka)
Ja o karpia nie musze sie marwic, bo w sklepie w ktorym pracuje sa co roku zywe karpie. Moge sobie wybrac jaki mi sie spodoba a kolezanka go zagaluszy i gotowe.Przed swietami u nas zawsze jest mnostwo rodakow, ktorzy przyjezdzaja kupic zywego karpia. Niemieckie kolezanki z pracy nie chca tej ryby ani ogladac
aaa, to przepraszam jeśli linków podawać nie można, więcej tego błędu nie popełnię! za to ryba w miodzie wydaje mi się pomysłem rewelacyjnym - chyba już wiem co zrobię na weekendowy obiad
Ryba inaczej
Obserwuj wątekOdp: Odp: Ryba inaczej
Babciagramolka
Zawsze najpierw ogłuszam - na rybach też ( waliłam o burtę )- jakoś mi ,,rżnięcie " na żywca nie wychodzi
Odp: Ryba inaczej
Henia
Odp: Odp: Odp: Ryba inaczej
luna
No coz, to jej praca na stoisku rybnym. Zawsze jest szczesliwa, gdy "okres karpiowy "sie konczy
Odp: Odp: Odp: Ryba inaczej
Babciagramolka
E tam - na ryby nie chodziłaś ? Ja tylko raz miałam obciach z karpiem. Jak dzieci były małe - mąż miał wrócić wcześniej z pracy i zabić pływajace w wannie karpie ( tak to kiedyś bywało ) . Coś mu wypadło i nie było na co czekać .Dzieci siedziały przed telewizorem- ja zamknęłam się w łazience - spuściłam wodę z wanny- młotek w garść - karpia na gazetę i .... W momencie w którym przywaliłam karpiowi najmłodsza córa otworzyła drzwi. Ale był wrzask. Mąż od drzwi słyszał łkanie i skargę ,, a Mama karpia popsowała " - na Wigilię był śledź bo karpi nie chcieli jeść . Od tej pory żywego karp w domu nie bywa- w sklepie dostaje w ,, dziób " - potem ciach- ciach na filety i koniec - żadnych ,, ryków " sobie nie życzę
Odp: Odp: Ryba inaczej
cherry
Twarda kobieta! Ja bym nie miała serca tego zrobić
Odp: Ryba inaczej
luna
Odp: Ryba inaczej
luna
Odp: Ryba inaczej
Avocado
Odp: Odp: Ryba inaczej
Henia
A podaj, podaj chętnie sobie pooglądam a potem doczytam!
Odp: Ryba inaczej
luna19