Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P

Obserwuj wątek

Odp: Witam, witam kto sie ze mna

misia53
  • misia53

  • Posty: 7268
  • Przepisy: 345
  • Artykuły: 0
Moje kochane dziewczynki , po tych moich wolnych dniach jak zajrzałam do Was
to rany Boskie myśle sobie co tu taka żałoba ?
Rzeczywiscie był taki jakis ciężki tydzień. Ani Sarenki,ani Ewki nie widziałam jeszcze takiej "płaczącej".Zawsze jednak po łym przychodzi dobre i tego się trzymajmy. Albo jak mówi mój synek - nigdy nie ma tak żle ,żeby nie mogło być gorzej. Wikend przed nami i nowy tydzień napewno lepszy.
Nie spalcie ciasta bo ja juz wyjęłam z pieca

Odp: Witam, witam kto sie ze mna

Sarenka
  • Sarenka

  • Posty: 3284
  • Przepisy: 571
  • Artykuły: 1
Ewo, ja tez mialam ciezki tydzien, szczegolnie w pracy, dzisiaj sie nawet poplakalam, a szefowa mnie przytulila No ale wszystko mam nadzieje bedzie dobrze, wszyscy mowia mi ze jestem bardzo dobrym pracownikiem, ale niektorych spraw po prostu nie przelkne.. Ale wyplate dostalam w tym miesiacu najwyzsza jaka kiedykolwiek mialam...wiec jest za co Mimo, ze za alkoholem specjalnie nie szaleje, to dzisiaj jakis chlodny drinczek bym saczyla. Wszyscy mnie dzis przytulja, maz, corcia, szefowa... Maz nawet zadzwonil (zreszta zawsze tak robi) jak byl dzisiaj o 120 w innym miescie, a ja w tym czasie przychodze do domu na przerwe, dryndnal zeby ze mna porozmawiac Ze tez nigdy nie przegapi tych 10 minut Jak dobrze, ze jutro sobota... dzisiaj wysprzatalam i jutro mam labe! Moze cos upichce, a z tymi ptysiami! Moze jutro podejde kolejny raz, kiedys przeciez musza wyrosnac!

Odp: Witam, witam kto sie ze mna

msewka
  • msewka

  • Posty: 4190
  • Przepisy: 607
  • Artykuły: 0
U mnie zawsze liczę na tatę,który ciasta może zjeść tyle,że nie wiem gdzie w tym jego chudym ciele to mieści.Ja piekę,ale później właściwie próbuję niż jem.

Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna

kinga
  • kinga

  • Posty: 2968
  • Przepisy: 55
  • Artykuły: 0
msewka napisał(a):

kinga napisał(a):

msewka napisał(a):

kinga napisał(a):

msewka napisał(a):

U nas dziś wyjątkowo nie padało,ale wczoraj świata nie było widać w strugach deszczu.A burza przyprawiła wszystkich o szybsze bicie serca.Tak silnych grzmotów dawno u nas nie było.Ale jutro wolne,będę optymistką i powiem,że musi być ładna pogoda.Chociaż przy moim ostatnim szczęściu to nawet jak nie będzie deszczu, to na mnie napada.Jak dołek to dołek.Ile człowiek jest w stanie wytrzymać? Ponoć , co nas nie zabije to nas wzmocni.I chyba tak jest.

Msewka Ty cos ostatnio patrzysz na swiat bardzo pesymistycznie
Trzeba tchnac w Ciebie troche optymizmu

Co dzień rano powtarzam sobie ,że kolejny nowy dzień przyniesie coś dobrego.A tu przez cały tydzień co rano trafia się w pracy jakiś nowy kretyn i szarga mi nerwy.Chyba się umówili,żeby nie dać mi psychicznie odpocząć,tylko podkręcają śrubę i sprawdzają,ile jeszcze wytrzymam.A że panowie, z którymi pracuję sobie nie radzą w trudnych sytuacjach to ja noszę spodnie w tej firmie.Ale nie zlatuje to po mnie,tylko się ostatnio nawarstwia.Bo tak to ja jestem nawet chyba potrzepana i czasami nawet szalona ,A teraz to jakaś pesymistka przeze mnie przemawia.Ale to chwilowe,proszę się nie martwić.

Mam nadzieje,ze to chwilowe i ze nastepny tydzien bedzie duzo lepszy niz ten

Ja to nawet w to wierzę.Po latach chudych ponoć przychodzą tłuste.I tego się trzymam.Teraz sączę piwko z soczkiem i cieszę się wolnym weekendem.Z kuchni unosi się zapach drożdżowego z truskawkami,rabarbarem i kruszonką i na jutro będą 4 keksówki.Część pewnie zamrożę, bo w tygodniu wracam zbyt późno by robić drożdżowca.A wszyscy u mnie bardzo lubią.To jak już piekę,to duuuuużo.

A ja bym tak chciala miec dryg do pieczenia,ktorego u mnie nie ma wogoleZ gotowaniem nie mam problemow i z tego co mówi moja rodzinka i znajomi robie to dobrze,a do pieczenia ani drygu,ani checi
Ale z drugiej strony gdybym piekla to chyba musialabym rozdawac,bo mój maz zje kawalek i tyle,wiecj juz nie ruszy,a mój syn to zjadlby tylko i wylacznie ciacho czekoladowe,albo jakies zupelnie suche,czyli nie moze byc zadnych dzemów,mas i oczywisie owoców,no i kto by to jadalPewnie ja,a ja jako,ze mam kilka nadprogramowych kilogramów to mi niestety nie jest wskazane
Jak mieszkalam w Polsce to zawsze piekla moja mama(jest w tym rewelacyjan),a pózniej ciasto dzielila na trzy czesci,dla siebie,dla nas i dla babci,i coJak nikt nie wpadl na kawke,to ciasto lezalo,az sie popsulo,niestety
Dlatego od ja sama teraz od czasu kupuje cos slodkiego,a jest to najczesciej jakies ciacho mrozone,ale za to systematycznie robie roznorakie salatki,bo wiem,ze to pzrynajmniej zjemy,oczywiscie tylko ja i maz,bo synus sie nie czepi

Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna

msewka
  • msewka

  • Posty: 4190
  • Przepisy: 607
  • Artykuły: 0
kinga napisał(a):

msewka napisał(a):

kinga napisał(a):

msewka napisał(a):

U nas dziś wyjątkowo nie padało,ale wczoraj świata nie było widać w strugach deszczu.A burza przyprawiła wszystkich o szybsze bicie serca.Tak silnych grzmotów dawno u nas nie było.Ale jutro wolne,będę optymistką i powiem,że musi być ładna pogoda.Chociaż przy moim ostatnim szczęściu to nawet jak nie będzie deszczu, to na mnie napada.Jak dołek to dołek.Ile człowiek jest w stanie wytrzymać? Ponoć , co nas nie zabije to nas wzmocni.I chyba tak jest.

Msewka Ty cos ostatnio patrzysz na swiat bardzo pesymistycznie
Trzeba tchnac w Ciebie troche optymizmu

Co dzień rano powtarzam sobie ,że kolejny nowy dzień przyniesie coś dobrego.A tu przez cały tydzień co rano trafia się w pracy jakiś nowy kretyn i szarga mi nerwy.Chyba się umówili,żeby nie dać mi psychicznie odpocząć,tylko podkręcają śrubę i sprawdzają,ile jeszcze wytrzymam.A że panowie, z którymi pracuję sobie nie radzą w trudnych sytuacjach to ja noszę spodnie w tej firmie.Ale nie zlatuje to po mnie,tylko się ostatnio nawarstwia.Bo tak to ja jestem nawet chyba potrzepana i czasami nawet szalona ,A teraz to jakaś pesymistka przeze mnie przemawia.Ale to chwilowe,proszę się nie martwić.

Mam nadzieje,ze to chwilowe i ze nastepny tydzien bedzie duzo lepszy niz ten

Ja to nawet w to wierzę.Po latach chudych ponoć przychodzą tłuste.I tego się trzymam.Teraz sączę piwko z soczkiem i cieszę się wolnym weekendem.Z kuchni unosi się zapach drożdżowego z truskawkami,rabarbarem i kruszonką i na jutro będą 4 keksówki.Część pewnie zamrożę, bo w tygodniu wracam zbyt późno by robić drożdżowca.A wszyscy u mnie bardzo lubią.To jak już piekę,to duuuuużo.

Odp: Odp: Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna

kinga
  • kinga

  • Posty: 2968
  • Przepisy: 55
  • Artykuły: 0
msewka napisał(a):

kinga napisał(a):

msewka napisał(a):

U nas dziś wyjątkowo nie padało,ale wczoraj świata nie było widać w strugach deszczu.A burza przyprawiła wszystkich o szybsze bicie serca.Tak silnych grzmotów dawno u nas nie było.Ale jutro wolne,będę optymistką i powiem,że musi być ładna pogoda.Chociaż przy moim ostatnim szczęściu to nawet jak nie będzie deszczu, to na mnie napada.Jak dołek to dołek.Ile człowiek jest w stanie wytrzymać? Ponoć , co nas nie zabije to nas wzmocni.I chyba tak jest.

Msewka Ty cos ostatnio patrzysz na swiat bardzo pesymistycznie
Trzeba tchnac w Ciebie troche optymizmu

Co dzień rano powtarzam sobie ,że kolejny nowy dzień przyniesie coś dobrego.A tu przez cały tydzień co rano trafia się w pracy jakiś nowy kretyn i szarga mi nerwy.Chyba się umówili,żeby nie dać mi psychicznie odpocząć,tylko podkręcają śrubę i sprawdzają,ile jeszcze wytrzymam.A że panowie, z którymi pracuję sobie nie radzą w trudnych sytuacjach to ja noszę spodnie w tej firmie.Ale nie zlatuje to po mnie,tylko się ostatnio nawarstwia.Bo tak to ja jestem nawet chyba potrzepana i czasami nawet szalona ,A teraz to jakaś pesymistka przeze mnie przemawia.Ale to chwilowe,proszę się nie martwić.

Mam nadzieje,ze to chwilowe i ze nastepny tydzien bedzie duzo lepszy niz ten

Odp: Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna

msewka
  • msewka

  • Posty: 4190
  • Przepisy: 607
  • Artykuły: 0
kinga napisał(a):

msewka napisał(a):

U nas dziś wyjątkowo nie padało,ale wczoraj świata nie było widać w strugach deszczu.A burza przyprawiła wszystkich o szybsze bicie serca.Tak silnych grzmotów dawno u nas nie było.Ale jutro wolne,będę optymistką i powiem,że musi być ładna pogoda.Chociaż przy moim ostatnim szczęściu to nawet jak nie będzie deszczu, to na mnie napada.Jak dołek to dołek.Ile człowiek jest w stanie wytrzymać? Ponoć , co nas nie zabije to nas wzmocni.I chyba tak jest.

Msewka Ty cos ostatnio patrzysz na swiat bardzo pesymistycznie
Trzeba tchnac w Ciebie troche optymizmu

Co dzień rano powtarzam sobie ,że kolejny nowy dzień przyniesie coś dobrego.A tu przez cały tydzień co rano trafia się w pracy jakiś nowy kretyn i szarga mi nerwy.Chyba się umówili,żeby nie dać mi psychicznie odpocząć,tylko podkręcają śrubę i sprawdzają,ile jeszcze wytrzymam.A że panowie, z którymi pracuję sobie nie radzą w trudnych sytuacjach to ja noszę spodnie w tej firmie.Ale nie zlatuje to po mnie,tylko się ostatnio nawarstwia.Bo tak to ja jestem nawet chyba potrzepana i czasami nawet szalona ,A teraz to jakaś pesymistka przeze mnie przemawia.Ale to chwilowe,proszę się nie martwić.

Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna

kinga
  • kinga

  • Posty: 2968
  • Przepisy: 55
  • Artykuły: 0
msewka napisał(a):

U nas dziś wyjątkowo nie padało,ale wczoraj świata nie było widać w strugach deszczu.A burza przyprawiła wszystkich o szybsze bicie serca.Tak silnych grzmotów dawno u nas nie było.Ale jutro wolne,będę optymistką i powiem,że musi być ładna pogoda.Chociaż przy moim ostatnim szczęściu to nawet jak nie będzie deszczu, to na mnie napada.Jak dołek to dołek.Ile człowiek jest w stanie wytrzymać? Ponoć , co nas nie zabije to nas wzmocni.I chyba tak jest.

Msewka Ty cos ostatnio patrzysz na swiat bardzo pesymistycznie
Trzeba tchnac w Ciebie troche optymizmu

Odp: Witam, witam kto sie ze mna

msewka
  • msewka

  • Posty: 4190
  • Przepisy: 607
  • Artykuły: 0
U nas dziś wyjątkowo nie padało,ale wczoraj świata nie było widać w strugach deszczu.A burza przyprawiła wszystkich o szybsze bicie serca.Tak silnych grzmotów dawno u nas nie było.Ale jutro wolne,będę optymistką i powiem,że musi być ładna pogoda.Chociaż przy moim ostatnim szczęściu to nawet jak nie będzie deszczu, to na mnie napada.Jak dołek to dołek.Ile człowiek jest w stanie wytrzymać? Ponoć , co nas nie zabije to nas wzmocni.I chyba tak jest.

Odp: Witam, witam kto sie ze mna

teresa.rembiesa
Witam,od paru dni krótko mam włączony komputer ale to z powodu dużych burz,u nas na szczęście nic nie pozalewało ale w pobliskich miejscowościach jest naprawdę ciężko.Pozalewane pola uprawne ,domy ,ludzi tam przeszli gehennę,dzisiaj trochę lepiej ale w nocy znowu zapowiadają burze,oby się mylili,

Odpowiedz na/ edytuj Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P