caroline1983 napisał(a):

Na żywnośc z certyfikatem eko mnie nie stać ale .... jajka staram sie kupowac od pani ze wsi której kury swobodnie sobie biegaja, kupuje mleko od krowy która sie pasie na łące niedaleko mojego domu. We własnym ogrodzie uprawiam warzywa i owoce naworzac je kompostem który sama robie. Z tych warzyw i owoców sama robię przetwory. Moim zdaniem jest to jak najbardziej zdrowa zywnośc bo wiem ze tam nie ma niczego nieporzadanego. Cenowo nie odbiega od tej zwykłej ze sklepu. W mieście jest z tym o wiele trudniej ale jesli ktos mieszka tak jak ja na wsi to po co ma przepłacac skoro to wszystko ma niejako "pod nosem". Wystarczy tylko troche pracy w to włozyc.

Jak to Cię nie stać! Jesteś najlepszym przykładem producenta żywności ekologicznej Jak tylko się wybuduję, a mam nadzieję nastąpi to już niedługo, za moim domem będzie wielki ogród z warzywami, owocami, krzewami i drzewami owocowymi. Nie ma nic lepszego i smaczniejszego od własnoręcznie wyhodowanych produktów. W świnki i kurki już bawić się nie będę, bo jest przy tym roboty, ale na pewno brać to będę od sąsiada, który wiem czym swoją trzódkę i drób karmi, i sam wędliny z tego robić będę A na chwilę obecną pozostało mi zakupowanie jajek oznaczonych cyfrą "0" i czasami kilka gadżetów z ekosklepu takich jak drób, czy wędliny.

Piszę pracę inzynierską na temat rynku żywności ekologicznej i prosiłabym o pomoc w postaci wypełnienia ankiety. Z góry dziękują za poświęcony czas.

http://www.ankietka.pl/ankieta/46626/rynek-zywnosci-ekologicznej.html

ja lubie rodzynki i kotlety sojowe ze sklepów eko

warzywa i owoce z własnego ogródka (jeśli leży nie przy ruchliwej ulicy) to cudowna sprawa jednak nie jest o to łatwo. na szczęście coraz więcej jest sklepów oferujących żywność ekologiczną, tylko trzeba zwracać uwagę na certyfikaty. jeśli chodzi o wędliny, nie jest łatwo to sprawdzić, ale np. u nas, wszystkie produkty sojowe są wolne od jakichkolwiek modyfikacji genetycznych, nasiona soi są niemodyfikowane genetycznie, mamy certyfikat ID, nie dodajemy konserwantów, sztucznych barwników i dodatkowych substancji smakowych do naszych produktów. zachęcam do korzystania z mlek, deserów i śmietany Alpro soya

caroline - tylko Ci pozazdroscic ekologicznych jarzyn i owocow
ich smak jest zupelnie inny od konwencjonalnych i naprawde warto je kupowac,choc sa drozsze.Ja staram sie kupowac jarzyny i owoce sezonowe,ktore nie sa az takie drogie.

Na żywnośc z certyfikatem eko mnie nie stać ale .... jajka staram sie kupowac od pani ze wsi której kury swobodnie sobie biegaja, kupuje mleko od krowy która sie pasie na łące niedaleko mojego domu. We własnym ogrodzie uprawiam warzywa i owoce naworzac je kompostem który sama robie. Z tych warzyw i owoców sama robię przetwory. Moim zdaniem jest to jak najbardziej zdrowa zywnośc bo wiem ze tam nie ma niczego nieporzadanego. Cenowo nie odbiega od tej zwykłej ze sklepu. W mieście jest z tym o wiele trudniej ale jesli ktos mieszka tak jak ja na wsi to po co ma przepłacac skoro to wszystko ma niejako "pod nosem". Wystarczy tylko troche pracy w to włozyc.

Zgadzam się z Tit .Na bierząco nie stac mnie na zakupy w Eko sklepach choć bardzo bym chciała .Od Święta uważam , że warto kupić sobie słoiczek doskonałej konfitury, sok, zdrowe wedliny, makarony .

Muszę się jednak przyznac , ze większą wagę przywiązuję do walorów smakowych produktów niż do tego czy są Eko .

To trudny temat. Ja przejęłam się losem kur i obecnie kupuję jajka z jak najniższym numerem, ostatnio nawet 1 , chociaż są dużo droższe. Ale nie chcę mieć na sumieniu niewyobrażalnego cierpienia zwierząt traktowanych "przemysłowo" jak przedmioty. Ekologiczna żywność jest niestety luksusem jak na razie, ale czasem chyba lepiej jeść mniej a dobrze niż truć się.

Chciałam się dowiedzieć co sądzicie o żywności ekologicznej? Kupujecie ją?
Uważacie, że jej cena jest warta produktów?