Frittata z rybą

Wybór składników w moim przepisie jest całkiem przypadkowy i właśnie to lubię we frittatcie - można do niej wrzucić wszystko, co aktualnie zawadza nam w lodówce :) Proporcje we frittatcie nie są istotne. Rybę (ja użyłam soli) pokrój na mniejsze kawałki, posól, popierz i podsmaż na maśle z rozgniecionym ząbkiem czosnku. Gdy już się podsmaży, dodaj pokrojonego w talarki pora. Wlej jedną zakrętkę sosu rybnego i podduś chwilę, aż por trochę zmięknie. Odstaw. Do miski wbij ok. 10 jaj. Posól je, popieprz, dodaj sporo pietruszki i wlej ok. 50ml mleka (można nie dodawać mleka, wtedy frittata będzie bardziej zwarta). Dodałam również sporą szczyptę kurkumy, żeby podkreślić żółty kolor jajecznej masy. Wymieszaj. Pomidora pokrój w kostkę. Wlej odrobinę oleju na patelnię i rozprowadź go po jej całym dnie. Wlej masę jajeczną, dodaj rybę z porem i pomidora, równomiernie porozkładaj. Smaż pod przykryciem, na najmniejszym możliwym ogniu (mam kuchenkę elektryczną i u mnie było to 0,5). Gotową frittatę wyciągnęłam przykładając do góry patelni deskę i odwracając naczynie energicznym ruchem. Pokroiłam w duże kostki - na jeden kęs :)