Jestem wreszcie na emeryturze. I postanowiłam zabrać się za to co obiecałam swoim dzieciom już dawno temu , mianowicie spisanie Rodzinnej książki kucharskiej .Poprosili mnie o spisanie przepisów na dania które gotowała moja Prababcia, Babcie, Mama i ja . Gotuję więc , robię zdjęcia i spisuje przepisy. Już ich się trochę nazbierało. A między czasie pojawiają się przecież nowe pomysły . A ,że lubię gotowanie to bawię się przy tym przednio.
Wyznaję zasadę :
"Odkrycie nowego dania większym jest szczęściem dla ludzkości
niż odkrycie nowej gwiazdy"
Anthelme Brillat - Savarin
Odp: Koko, koko EURO spoko....:)))
Kibicem nie jestem . Meczy ogladać nie bedę . Folkloru w wersji babć podskakujących w ludowych strojach nie znoszę . Aż mnie ciarki przechodzą na myśl , że wyjądą na płytę i znów będą na nas ( Polskę) patrzeć jak na kraj gdzie białe niedźwiedzie po ulicach chodzą .Takie są efekty puszczania wszystkiego na luz .
I najgorsze jest to że nawet piosenka była by do strawienia bo disco jest własnie na takie okazje gdyby zaśpiewała to np grupa Czirliderek z pomponami . A tak - żenada
Odp: Potrzebny mi PROSTY przepis na rybę. pomocy !
W głębokim oleju smaży się wygodniej i wieksze ilości porcji - ryba jest chrupka , można robić w cieście tak jak japońską tempurę ( zresztą w resztkach ciasta można zrobić kawałki warzyw ). Na patelni w normalnej ilosci tłuszczu smaży się rybę zdrowszą . Nie polecam na jachcie smażenia w głębokim tłuszczu - wyobraź sobie taki fruwajacy garnek z wrzącym olejem.
Warzyw na zupe w puszkach nie widziałam - tzn mieszanki typu marchew , seler , pietruszka , por - ale moze nie szukałam.
Czekam i pewnie nie tylko ja na relację z rejsu
Odp: Potrzebny mi PROSTY przepis na rybę. pomocy !
Odpowiadam : Tak pływałam ale na kajakach na spływy w głuszę gdzie wszystko trzeba było np na 2 tygodnie zabrać .
1)- Czy da się łatwo zrobić zupę rybną? Jak? Warzywa raczej z puszki, choć raz na tydzień będziemy zawijać do portów. ---- Zupa rybna to prosta sprawa . Warzyw z puszki nie bierzcie - zajmuje miejsce . Wystarczy kupić warzywa przed wypłynięciem - dobrze je obejrzeć by nie było uszkodzonych , podzielić na porcje i zamknąć w próżniowych woreczkach ( na pewno ktoś ze znajomych taką maszynkę do foliowania ma )- potem jak pisałam gotujesz wywar z rozdrobnionych jak najbardziej warzyw - wrzucasz do niego kawałki ryby i makaron . Po 20 minutach jest dobre - doprawić - dosypać śmietanki w proszku .
2)- dobrze jest mieć suszony koperek w słoiku - dodany do zup poprawia ich smak
3)- Piszesz o smażeniu w tłuszczu - czy masz na myśli odrobinę oleju, który później wylewam, czy raczej większą ilość, którą będę zlewał i przechowywał np w słoiku? Przy okazji - nie przepadam za smalcem, za to uwielbiam oliwę, czy można zastąpić itd? -----Olej- i po użyciu wylewasz bo próby zlewania mogą się skończyć poparzeniem albo uświnieniem wszystkiego. Olej można kulić w dużych plastikowych butlach.
4)- - Wyczuwam, że sama gotowałaś w podróży, być może ryby - Czy to prawda, że ryba morska najsmaczniejsza jest tuż po złowieniu? W jaki sposób wyciągnąć ten smak? ----Każda ryba jest najsmaczniejsza po złowieniu. Zapach rybi usuwa sok z cytryn lub limonek . Limonki bardzo dobrze sie przechowują można zabrać dużo. Filety układa sie w pojemniku który da sie zamknąć i polewa sokiem z limonek zmieszanym z odrobiną oliwy i przypraw - zamyka i po 30 minutach suszy papierowymi ręcznikami i smaży.( zobacz w moich przepisach jak marynuję np halibuta.
5)- - Piszesz: ... kostki bulionowe warzywne, ugotować na nich gruby makaron ( tak by było trochę w wywarze jak w zupie i do tego wrzucać kawałki filetów rybnych - zaciągnąć śmietanką do kawy w proszku - 1. czego ma być trochę w wywarze?--- 2. te kawałki filetów rybnych mają być wcześniej jakoś podsmażone czy wrzucać kawałki surowej ryby? 3. ta śmietanka to płynna czy w proszku czy obojętnie? -----w wywarze ma być makaronu tyle co w zupie nie za dużo bo zrobi się na gęsto------rybę do zupy daje sie surową , starczy pogotować 20 minut ------śmietanka w proszku tzw zabielacz do kawy
6)---Czy wszystkie ryby przygotowuje się tak samo? Duże, małe, tłuste, kolczaste, śledź, dorsz, bez różnicy ? ---Wszystkie trzeba oskrobać, wypatroszyć, filetować . Zupy ze śledzia raczej bym nie robiła -reszta bez różnicy- smaży sie tak samo. Nie liczyła bym tylko na takie wielkie połowy - lepiej zabierzcie żywność alternatywną
7)-----I ostatnie pytanie, nieco nie a`propos - czy masz jakieś doświadczenia z zabieraniem pieczywa? Wymyśliłem, że pójdę do jakiejś piekarni i poproszę o przygotowanie 40 bochenków o "przedłużonej trwałości" (to możliwe, i to bez konserwantów) ale... 1 - czy da się taki chleb (lub inny placek) przygotować w domu? 2. jak to przechowywać?----- nic Ci nie da chleb o przedłużonej trwałości- każde pieczywo łapie wilgoć i pleśnieje . Na pierwsze dni można zabrać chleb zgrzany w folię próżniowo. Potem przestawić się na pieczywo suche typu Wasa ( też trzeba zapakować próżniowo.
8)-- moja rada poszukać kogoś ze znajomych kto w takie rejsy pływa i skorzystać z jego doświadczeń bo inaczej wydacie masę kasy i 3/4 wywalicie za burtę bo spleśnieje
Odp: Potrzebny mi PROSTY przepis na rybę. pomocy !
Agiatis - chyba nie przeczytałaś dokładnie postu początkowego. To mają być pomysły na rybę robioną na kiwającym jachcie w malutkim kubryku , a nie na panierowaną rybę z przystawkami . A po za tym pomidory nie należą do najtrwalszych produktów i raczej bym ich jako zapasy nie zabierała.
Odp: Potrzebny mi PROSTY przepis na rybę. pomocy !
Pytanie retoryczne czy umiesz filetować ryby ? Jesli tak to sprawa prosta . Zastosuj stary sposób kajakarzy . Mieszasz przed rejsem mąkę z przyprawami ( nawet gotowa przyprawa do ryb może być ) - żona Ci ilościowo dobierze skład . Pakujesz to albo w szklane szczelne słoiki albo zgrzewasz w workach foliowych + jeden pojemnik szczelny na odnawianie zapasu . Wyfiletowane i pokrojone na kawałki ryby obtaczasz w mące z przyprawami i smażysz na oleju . I wszystko.
Mozesz też w garnku rozpuscić kostki bulionowe warzywne , ugotować na nich gruby makaron ( tak by było trochę w wywarze jak w zupie i do tego wrzucać kawałki filetów rybnych - zaciągnąć śmietanką do kawy w proszku ( polecam zabrać wiekszą ilość w szczelnym pojemniku nie do kawy a do zaprawiania sosów , zup itp).
Sos rybny do makaronów ( najlepiej chińskie bez gotowania ). Pokrojone w małe kawałki filety ryby obtoczyć w mące z przyprawami . W garnku rozgrzać kilka łyżek oleju i wrzucać kawałki ryby ( po kilka na osobę )- obsmażyć - podlać bulionem z kostki rosołowej warzywnej , dosypać śmietanki do kawy ( na wyczucie ) - wymieszać - chwilę gotować. Wrzucić do garnka chiński makaron bez gotowania ,przykryć garnek i poczekać aż makaron zmieknie.
Zabierz cytryny i trochę przypraw tajskich ( albo gotową mieszankę przypraw chińskich ) - posypiesz przyprawami rybę przed smażeniem i skropisz sokiem po smażeniu i już ryba będzie inna .
Gotowy sos słodko-kwaśny ze słoika - filety ryby pokrojone na kawałki zalać tym sosem i ogrzewać w garnku 15-20 minut zależy jak ryba jest gruba .Będzie ryba po chińsku .
Podpowiadam - jak zabieracie słoiki to dodatkowo na nakrętce znaczcie nr co tam jest bo nalepki odchodzą w wilgoci i potem jest losowanie .
I jeszcze jedno- filetuj tak by nie było skóry bo potrafi być jak podeszwa.
Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
Tajszczyzna co prawda nie z krewetkami bo tych w osiedlowym sklepiku brak Takie Fusion- Roladki schabowe z figami i morelami
Odp: Odp: Tu zgłaszamy problemy
- Forum: Tu zgłaszamy problemy
Triss napisał(a): Wczoraj edytował opis i ucięło mi zdjęcia w przepisie:
https://gotujmy.pl/obiadowe-buraczki-z-chrzanem-,przepisy,148335.html
dodałam zdjęcia na nowo, proszę o doliczenie punktów.
Podpowiadam- w opisie pod zdjęciem nie wolno używać przecinków bo system potrafi to uznać za drugą część opisu i przerzucić pod drugie zdjęcie.Rozdzielajcie - .
Punkty doliczyć moze tylko Tit - Moderatorzy nie mają takich uprawnień. Musisz zgłosic do niej i cierpliwie czekać bo bedzie dopiero po wolnym.
Odp: szlag mnie trafia
- Forum: szlag mnie trafia
Jak mi jeszcze raz magdaprzed wstawi tekst o genialnych zakupach w Lidlu to mnie diabli wezmą . Oświadczam ,że Lidl dla mnie nie istnieje przez te durne krypto reklamy. Zamierzam napisać do nich na kontakt skargę na bezmyślność i spamowanie .
Odp: Odp: Tutaj zgłaszamy łamanie regulaminu serwisu
Edward mistrz kuchni napisał(a): to chyba ten sam przepis... w każdym razie sałatka ta sama, tylko talerz inaczej ustawiony
https://gotujmy.pl/kolorowa-salatka-laluni-2,przepisy,121227.html
https://gotujmy.pl/salatka-z-bonduelle,przepisy,120543.html
Fakt - dublet. Zablokowany późniejszy .Dzięki
Odp: Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
- Forum: co dzisiaj na obiad?
Bahus napisał(a): Babciagramolka napisał(a): Bahus napisał(a): Zupa krem z krewetek, kaczka na dziko po burgundzku z pyzami i modrą kapustą, mizeria z jogurtem na słodko - kwaśno, czerwone wytrawne wino.
Przepis na krem z krewetek poproszę ( moze być w skrócie tzn. na czym robisz ) bo mi narobiłeś apetytu .
Buniu podam przepis dla wytrawnych i doświadczonych mistrzów kuchni (do których Ciebie oczywiście zaliczam)
20 dag rozmrożonych krewetek obsmażam na maśle. Wrzucam (razem z masłem na którym się smażyły) do 1 l wywaru z włoszczyzny (bez selera). Gotuję ok 10 min. Odkładam ok 10 sztuk krewetek. Resztę miksuję. Zupę zagęszczam mąką z dodatkiem tłustej kwaśnej śmietany. Doprawiam solą (najlepiej morską) i pieprzem. Pieprz nie może dominować ale nie może go być za mało bo zupa "wyjdzie" mdła. Również śmietanę należy zastosować z wyczuciem. Krewetki "odłożone" siekam w drobną kosteczkę i dodaję do kremu. Można podać z groszkiem ptysiowym ale w brukselskiej restauracji gdzie kiedyś pracowałem podawano ją zawsze z bagietką.
PS. Wkrótce dodam szczegółowy przepis.
Mówiłam,że narobiłeś smaku- skończy się wolne pójdę po krewetki - już mam swoją wersję twojego przepisu - ,,utajszczę "go .Dzięki serdeczne