mocsłodkości

biedroneczki napisał(a): Jak robicie surówkę z kiszonej kapusty? W dzieciństwie w przedszkolu jadłam taką pyszną surówkę, ale jak to dziecko w tym wieku nie myślałam o przepisach i nie wiem jak zrobić taką surówkę Smak pamiętam do dzisiaj, ale nie potrafię go odtworzyć. Szukam inspiracji. Możecie mi coś polecić?

Ja robię ją bardzo prosto. Kapustę kiszoną kroję na mniejsze kawałki i daję do większej miski, żeby łatwiej się mieszało. Dodaję trochę oleju np. rzepakowego oraz drobno posiekaną natkę pietruszki. Całość dokładnie mieszamy. Podajemy.

biedroneczki napisał(a): Czemu ziemniaki mi się nie ugotowały w kwaśnicy? Gotuję i i gotuję i nic. Twarde jak kamień :/

Przed dodaniem ziemniaków do kwaśnicy musisz je wcześniej ugotować. Kwas z kapusty kiszonej skutecznie blokuje proces gotowania ziemniaków.

robaczek napisał(a): Czym najlepiej kroić ziemniaki na domowe chipsy, żeby te były cieniutkie, a po usmażeniu mega chrupiące?

Stawiam na urządzenie co się zwie mandolina. Jest do tego celu niezastąpione. Robisz takie chipsy jakie chcesz i każdy ma taką samą grubość. Jak ustawisz takie chipsy wyjdą

robaczek napisał(a): Jak długo robi się szparagi na parze? Nie chcę przesadzić

Dużo zależy jakie masz szparagi. Znaczenie ma też fakt czy lubisz mega miękkie czy takie co lekko chrupią. Ja szparagi gotuję na wyczucie. Zawsze możesz jednego szparaga dać dodatkowo i próbować go co chwilę jak Ci będzie pasował to wyjmiesz resztę

skuter5 napisał(a): Co zrobiłem źle. Przygotowałem ciasto parzone jak zawsze. Podzieliłem na dwie części. Rozłożyłem je na dwie identyczne blachy. Wstawiłem do gorącego piekarnika i upiekłem. Wyjąłem, a ona zrobiła klap. Załamię się. Co poszło nie tak?

Za wcześnie wyjąłeś ciasto, albo otwarłeś piekarnik podczas pieczenia, a tego robić nie wolno przy tego rodzaju ciastach.

Jakie macie plany na dzień dziecka? Obchodzicie go jakoś szczególnie czy to tylko kolejny dzień roku?

U nas weekend przepiękny. Cały spędziliśmy na świeżym powietrzu. Dzieciaki wyszalały się za wszystkie czasy

Upiekłam sernik. Wszystko jak zawsze, ale. Jak zawsze jest jakieś ale. Wlałam na blachę masę z ponad 1 kg sera ( wiele razy tak robiłam i wszystko było ok). Serowa masa sięgała do 3/4 wysokości blachy. Przy pieczeniu zamiast urosnąć lub zostać na tym samym poziomie spadła. Po upieczeniu i wyjęciu ciasta okazało się, że więcej jest kruchego ciasta niż masy serowej. Ciasto wysokie na prawie 7 mm a masa serowa na 5 mm Co poszło nie tak? Co mogło się stać? Robiłam wszystko tak jak zawsze. Te same składniki, ten sam sposób przygotowania, piekarnik ten sam, nikt go nie otwierał przy pieczeniu ( sama byłam w domu), a ciasto wyglądało tak mizernie, że się popłakałam ze śmiechu i żalu, że tyle serca w nie włożyłam a wyszła taka klapa.

Dodajecie do gulaszu kiszone ogórki? Znajoma mówi, że to połączenie jest genialne i, że muszę koniecznie go wypróbować. Prawda to czy się ze mnie nabija?

ciasteczka napisał(a): Posyłacie dzieci na półkolonie? Na co zwracacie uwagę przy zapisie dziecka na taką formę spędzenia niewielkiego fragmentu wakacji? U nas pojawiło się kilka ofert, ale nie wiem na co zwrócić uwagę przy doborze takiej wakacyjnej atrakcji.

Jeśli chodzi o półkolonie to nie wiem jak inni ale ja zwracam uwagę na program i to czy będą dzieci miały obiad. Sprawdzam też opinie o danym ośrodku, który taką półkolonię organizuje. W tym roku dzieci będą kilka dni na koloni językowej. Przy da się im Przynajmniej angielskiego nie zapomną Same ją wybrały więc powinno być super