Nie wiem, czy da się zrobić soczyste mięso w otwartym naczyniu. Może gdybyś je co chwilę polewała wodą/rosołem? Albo piekła je wstępnie obsmażone, żeby je "zamknąć". Nigdy nie próbowałam, więc nie ręczę za takie sposoby.
U mnie zamiast rękawa rządzi naczynie żaroodporne z pokrywką.
Odp: Odp: Odp: Babka majonezowa
Misia, dziękuję, skorzystam z tego przepisu z linku, skoro Twój jest podobny
Nigdy nie próbowałam takiej babki. Możesz pokazać przepis?
Powodzenia w pieczeniu!
Gotuję je zwykle w szybkowarze, dlatego solę na początku. Jeśli w zwykłym garnku, to też - próbowałam kiedyś się przestawić na solenie na koniec, ale wciąż o tym zapominałam i po trzech niesłonych obiadach w jednym tygodniu dałam sobie spokój i solę na początku.
Mielone muszą mieć trochę tłuszczu, żeby nie wyszły twarde jak podeszwa.
Zwykle używam mięsa, które sama mielę. Czasami kupuję większe ilości i kiedy dzielę je na porcje do zamrożenia, odkładam sobie specjalnie tłustszą porcję na mielone. Dzięki temu mam pyszne mielone, a do innych potraw trochę chudsze mięso.
Odp: Pieczenie, a otwieranie piekarnika
Ja też nie otwieram piekarnika na początku pieczenia, dopiero pod koniec, kiedy sprawdzam, czy to już, czy może jeszcze pięć minut. Chyba nigdy nie otwierałam piekarnika na początku, poza dwoma przypadkami, kiedy zorientowałam się, że nie dodałam do fińskiego naleśnika wszystkich składników i trzeba go było ratować. Ale to naleśnik był, więc pacjent przeżył operację i wyszedł smaczny. Z ciastem bym wolałabym nie próbować.
Sałatka jarzynowa musi się pojawić przynajmniej kilka razy do roku, święta czy nie W tym roku raczej zostawię ją na okres pozaświąteczny, bo na stole będzie już dość majonezu i innych kalorycznych smakowitości. Spróbuję zrobić coś lekkiego, pewnie z sałaty lodowej, pomidorków koktajlowych, kukurydzy, łososia i słonecznika, a do tego jakiś lekki dressing. Taka miła odmiana od reszty rzeczy, bez których święta nie mogą się obejść.
Możesz spróbować zmienić przepis. Nie robiłam nigdy jajek po szkocku, ale znalazłam wersję ze smażeniem ich we frytownicy, w takiej wersji nie mogą się nie udać
Możliwe, że w Twoim przypadku problemem była za gruba warstwa masy mięsnej.
Odp: Czego nigdy nie może zabraknąć?
U mnie nie może zbraknąć ziemniaków, ryżu, makaronu, cebuli, jajek, mleka, mąki, marchewek, przecieru pomidorowego i jakiegoś minimum przypraw. Staram się mieć jeśli nie w lodówce, to w zamrażarce mały zapas mięsa i wędzonego boczku, a do tego podzielone na porcje usmażone pieczarki, co mi zaoszczędza sporo czasu w kuchni.
Odp: Jajka do koszyczka dekorowanie
U mnie rządzą naklejki albo barwniki, w tym roku planuję spróbować z barwieniem w łupinach cebuli.