Sposób przygotowania:
Niby rosół
Porcję rosołową umyć i podzielić na kawałki .Obrać i umyć warzywa . Wrzucić do garnka z porem , selerem , pietruszką ( korzeń ) i kilkoma gałązkami natki , lubczykiem . Cebulę i marchewki opiec na rumiano na patelni bez tłuszczu posypując w ostatnim momencie cukrem tak by się karmelizował. Wlać na patelnię kilka łyżek wody i zagotować. Przełożyć marchew i cebulę w którą wbić goździk i dodać do garnka razem z wodą z patelni. .Dołożyć kostkę bulionową . Wlać wodę . Zagotować na małym gazie .Zmniejszyć gaz i gotować przez 2,5 godziny ( rosół ma tylko ,,pyrkać ,, ) . Wyjąć mięso i warzywa .Rosół przecedzić ( powinno go zostać ok. 3 szklanki. Doprawić maggi , solą . Jajka roztrzepać dokładnie ze szczyptą soli . Wlewać cienkim strumyczkiem nabierając łyżką masę jajeczną i lejąc ją na rosół . Gotować minutę . Zgasić gaz . Ja lubię rosół posypać przed podaniem mielonym pieprzem , ale to już dowolnie . Obrać z przestudzonej porcji rosołowej mięso usuwając skóry, kości i chrząstki . Ja mrożę takie mięsko razem z marchewkami , pietruszką i selerem i używam potem jako bazę farszu do pierogów , krokietów .Można też takie mięso użyć do pasztetu jako część gotowanego mięsa z drobiu . Albo odlać przed zrobieniem klusek 1/2 szklanki wywaru i zrobić małą galaretkę drobiową ( z mięsem będą to dwie malutkie porcje + np. jajko , odrobina groszku - wywaru będzie tylko tyle by związał galaretkę ) Te 0,6 kg porcji rosołowej gotowane długo w niewielkiej ilości wody z dużą ilością warzyw daje zupełnie przyzwoitą zupę . Robię lane kluski z samego jajka bo są one delikatniejsze niż te z mąką .Może nie są tak wizualnie równe i cienkie jak tamte ale za to zdecydowanie smaczniejsze .
agabi22
Babciagramolka
No bo rosół na porcji rosołowej to raczej nie rosół . Smaczny ale nie rosół . Na dobry rosół to trzeba kury + wołowiny dopiero jest rosół . Taki porządny to jak go schłodzic zastyga jak galareta sam z siebie a to -to po prostu wywar z warzyw i kości z kurczaka ( no może przesadzam trochę mięsa i tłuszczyków pod skórką tam było ) . Jak się długo gotuje i zgotuje o połowę to nawet pachnie :) . Ale rosołem to bym nie nazwała bo mnie Prababcia po nocach straszyć będzie :)
elzbieta8960
Babciagramolka
Hi hi - z pół kurczaka to już był ,, prawie rosół " .Cieszę się , że smakował .