Sposób przygotowania:
Puszysty sernik na gęsim tłuszczu
Pierwszym krokiem musi być odpowiednio wczesne wyjęcie składników z lodówki, by wszystkie miały temperaturę pokojową.
Dopiero wtedy serek wkładamy do mikrofalówki na 30 sekund i mieszamy trzepaczką na gładką masę. Dolewamy mleko i mieszamy dalej do uzyskania jednolitej faktury. Jeśli nie ma kuchenki mikrofalowej, można serek i mleko włożyć na chwilę do garnka na delikatnym ogniu – masa ma być ciepława, nie gorąca.
Do uzyskanej masy dodajemy roztopiony gęsi smalec i znów ubijamy trzepaczką na jednolitą masę. Następnie wbijamy jedno żółtko i mieszamy, później kolejne i tak cztery razy, za każdym razem mieszając. Białka można na ten czas odłożyć do lodówki.
Po ostatnim żółtku czas na dodanie przesianej mąki pszennej i łyżki mąki ziemniaczanej – je również należy wmieszać w powstające ciasto. Ostatnie kroki to przesianie masy przez sitko, by nie powstały grudki, dodanie soku z cytryny i ostatnie wymieszanie całości.
Lekko schłodzone białka ubijamy mikserem, dodając do nich 80 g cukru. Co ważne, cukier sypiemy stopniowo, nie wszystko naraz. Efektem ma być sztywna pianka, którą przekładamy do masy serowej i jeszcze raz mieszamy.
Tortownicę o średnicy 18cm dokładnie zabezpieczamy folią aluminiową, ponieważ będziemy do połowy jej wysokości zanurzać w gorącej wodzie. Wykładamy papierem do pieczenia jej dno oraz boki, z kołnierzem wysokości ok. 5 cm. Masę wlewamy do tortownicy. Zabezpieczoną folią aluminiową tortownicę wkładamy do naczynia lub blaszki i wlewamy do tego naczynia ugotowaną, wrzącą wodę. Do połowy wysokości tortownicy.
Całość wkładamy do nagrzanego do 160 stopni piekarnika i pieczemy około 90 minut. Pod koniec można na chwilkę zwiększyć temperaturę do 170 stopni. Po wyłączeniu piekarnika sernik zostawiamy w nim na około 20 minut. Potem wyciągamy go, wylewamy wodę i wyciągamy sernik delikatnie z tortownicy, zostawiamy do ostygnięcia.
Minimalnie opadnie, to normalne. I tak pozostanie jednak wysoki, niezwykle puszysty i piankowy. Ostudzony sernik posypujemy cukrem pudrem i wstawiamy do lodówki.
Sernik można oczywiście przygotować w wariancie z rodzynkami, wtedy dodajemy je na ostatnim etapie przygotowania masy. Do dekoracji doskonale sprawdzą się mięta oraz świeże owoce.
Dopiero wtedy serek wkładamy do mikrofalówki na 30 sekund i mieszamy trzepaczką na gładką masę. Dolewamy mleko i mieszamy dalej do uzyskania jednolitej faktury. Jeśli nie ma kuchenki mikrofalowej, można serek i mleko włożyć na chwilę do garnka na delikatnym ogniu – masa ma być ciepława, nie gorąca.
Do uzyskanej masy dodajemy roztopiony gęsi smalec i znów ubijamy trzepaczką na jednolitą masę. Następnie wbijamy jedno żółtko i mieszamy, później kolejne i tak cztery razy, za każdym razem mieszając. Białka można na ten czas odłożyć do lodówki.
Po ostatnim żółtku czas na dodanie przesianej mąki pszennej i łyżki mąki ziemniaczanej – je również należy wmieszać w powstające ciasto. Ostatnie kroki to przesianie masy przez sitko, by nie powstały grudki, dodanie soku z cytryny i ostatnie wymieszanie całości.
Lekko schłodzone białka ubijamy mikserem, dodając do nich 80 g cukru. Co ważne, cukier sypiemy stopniowo, nie wszystko naraz. Efektem ma być sztywna pianka, którą przekładamy do masy serowej i jeszcze raz mieszamy.
Tortownicę o średnicy 18cm dokładnie zabezpieczamy folią aluminiową, ponieważ będziemy do połowy jej wysokości zanurzać w gorącej wodzie. Wykładamy papierem do pieczenia jej dno oraz boki, z kołnierzem wysokości ok. 5 cm. Masę wlewamy do tortownicy. Zabezpieczoną folią aluminiową tortownicę wkładamy do naczynia lub blaszki i wlewamy do tego naczynia ugotowaną, wrzącą wodę. Do połowy wysokości tortownicy.
Całość wkładamy do nagrzanego do 160 stopni piekarnika i pieczemy około 90 minut. Pod koniec można na chwilkę zwiększyć temperaturę do 170 stopni. Po wyłączeniu piekarnika sernik zostawiamy w nim na około 20 minut. Potem wyciągamy go, wylewamy wodę i wyciągamy sernik delikatnie z tortownicy, zostawiamy do ostygnięcia.
Minimalnie opadnie, to normalne. I tak pozostanie jednak wysoki, niezwykle puszysty i piankowy. Ostudzony sernik posypujemy cukrem pudrem i wstawiamy do lodówki.
Sernik można oczywiście przygotować w wariancie z rodzynkami, wtedy dodajemy je na ostatnim etapie przygotowania masy. Do dekoracji doskonale sprawdzą się mięta oraz świeże owoce.