Sposób przygotowania:
Sos grzybowy z podpinek
Grzyby czyścimy z trawy i brudu. Kroimy na mniejsze kawałki. Wsypujemy na cedzak i dokładnie płuczemy pod bieżącą wodą. Cebulę kroimy w kostkę. Mieszamy z grzybami i zalewamy 2 litrami wody z kostką rosołową. Wstawiamy na gaz. Gotujemy aż wyparuje większość wody i zostanie ok. pól litra. śmietanę rozkłócamy z mąką w kubeczku, tak by nie było grudek, wlewamy trochę kipiącego wywaru z grzybów i mieszamy, by się zespoliły. Następnie wlewamy do grzybów, mieszamy aż zgęstnieje sos. Przyprawiamy wedle uznania. Podajemy z ziemniakami.
Pyza
edytaha
Pyzuniu, na Podkarpaciu tak podobno nazywają opieńkę miodową. Mika3008 w ogóle ma ciekawe nazewnictwo, np soda oczyszczona to proza. Nic tylko przed skorzystaniem z przepisu siedzieć w necie i szukać co tez autor miał na myśli
mika3008
widzę, ze nie macie co robić tylko krytykować. piszę tak jak znam, nie wymyślam sobie. mogę być wieśniarą, zresztą ze wsi jestem.
Pyza
Dorcia
Piekne sa te regionalne nazwy-prof.Miodek bylby zachwycony.Mozna przeciez grzecznie spytac a nie od razu krytykowac..Oj dziewczyny,dziewczyny..
Pyza
MagdaMM
mika3008
Po prostu nie wiedziałam, że podpinki to nazwa regionalna. Tak się tu mówi, myslałam, że tak jest.
edytaha
mika3008
tak się składa, że te grzyby nie były kupowane acz zbierane przez mojego męża!
edytaha
Nie pokrzykuj na mnie proszę, bo jest to zupełnie niepotrzebne. Nie miałam na myśli grzybów, tylko sodę o której wcześniej napisałam. Skoro postanowiłaś podzielić się swoimi przepisami z innymi użytkownikami, to zrób to jak należy i nie wymagaj od czytających, żeby sprawdzali w googlach co znaczą napisane przez Ciebie słowa.
mika3008
no tutaj akurat o grzybach piszemy nie o sodzie. nie musisz czytać moich przepisów jak ci nie pasują, a jak ktoś czegoś nie rozumie to może GRZECZNIE zapytać, zawsze odpowiem
edytaha
Grzecznie zapytałam pod którymś z przepisów, a Ty grzecznie odpowiedziałaś. Tyle, że słowo "proza" wystąpiło nie tylko w tym przepisie. I co mam pytać pod wszystkimi? A może lepiej niech pytają inni. Chyba nie o to chodzi w przepisach, żeby inni musieli się domyślać jaki składnik wsadziłaś do ciasta, zupy, czy innej potrawy. Taka jest Twoja metoda na zainteresowanie innych użytkowników swoimi przepisami? No to gratuluję i życzę powodzenia. Uważam dyskusję za skończoną
edytaha
mika3008
ależ ja nie mówię, że to ujma na honorze, po prostu odpisałam, ze niby jak miałam sprawdzić nazwę na opakowaniu, skoro były zbierane
Babciagramolka
zbysiowa
Dorcia
Wystarczy wpisac w google i wszystko jasne i po co te zlosliwosci...
zbysiowa
Dorciu, czy na pewno odniosłaś się do mojej wypowiedzi? Gdzie Ty widzisz w niej złośliwość? :)
Dorcia
Przepraszam,rozpedzilam sie:) A mi sie podobaja regionalne nazwy ,bo jeszcze dodtakowo sie czegos uczymy...I do Pyzy: Ja od razu na studia poszlam,podstawowke ominelam :)