Sposób przygotowania:
Suszone pomidory w oliwie
Pomidorki myjemy i wycieramy do sucha. Przekrawamy na pół (wzdłuż). Z każdej połówki wydrążamy łyżeczką nasionka. (Wydrążony miąższ zagotowałam i przelałam do wyparzonego słoiczka- będzie jak znalazł do zupki pomidorowej. Zakręciłam na gorąco i odwróciłam do góry dnem.) Połówki pomidorków posypujemy delikatnie solą, bazylią i tymiankiem. Układamy ja na suszarce skórką do dołu. U mnie suszyły się ok. 6 godzin. Skórka musi nam się pomarszczyć, ale pomidorki muszą być miękkie, nie suszymy ich na chipsy. Do słoiczków (u mnie wyszły 3 słoiczki po 250 ml) wkładamy ciasno suszone pomidorki i po 3 ząbki czosnku. Oliwę podgrzewamy, najlepiej jak termometrem będziemy sprawdzać temperaturę oliwy, bo gdy będzie za wysoka to spalimy pomidory. Oliwa nie będzie nam bulgotać jak woda. warto też ją obserwować, jak zauważymy bąbelek z dna garnka to już ściągamy oliwę z ognia. Pamiętajcie też, by nie przelewać oliwy do plastikowego naczynia, bo je stopicie :) Więc podgrzaną oliwą zalewamy pomidorki, zakręcamy i przekręcamy słoiki do góry dnem.