Sposób przygotowania:
Tort jej wysokość Zosia
Wszystkie biszkopty przygotowujemy w ten sam sposób.
Białka oddzielamy od żółtek. Mąkę przesiewamy razem z proszkiem do pieczenia. Białka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy do nich cukier a następnie po jednym żółtku oraz wanilię. Pod koniec stopniowo dosypujemy mąkę z proszkiem. Ciasto przelewamy do form i pieczemy około 45 minut. Proponuję przygotować je dzień wcześniej aby dobrze sczerstwiały.
Cytryny obieramy dokładnie ze skórki ( białe części mogą nadać gorzki smak). Kroimy je na plastry, zalewamy wodą, dodajemy cukier i gotujemy. Gotowy poncz przelewamy przez sitko i studzimy. (Nigdy nie nasączamy biszkoptu ciepłym płynem, ponieważ za bardzo rozmoknie).
Mleko do kremu truskawkowego powinno mieć temperaturę otoczenia. Wsypujemy do niego zawartość opakowania i miksujemy około 3 minuty. Do kremu dodajemy miękkie masło i ubijamy jeszcze przez chwilę.
Biały krem proponuję przygotować dzień wcześniej.
Śmietankę gotujemy. Kiedy zacznie wrzeć zdejmujemy z ognia i dodajemy połamaną czekoladę. Mieszamy aż całkiem się rozpuści. Studzimy a następnie wstawiamy do lodówki na noc. Ubijamy dopiero przed przekładaniem tortu.
Miękkie masło ubijamy z pudrem i sokiem cytrynowym na puszystą masę. Duży okrągły biszkopt kroimy na dwie części a oba upieczone w formie na babkę na trzy blaty. Z racji tego, że tort jest piętrowy pod część z lalką musimy przygotować podkład aby się nie zapadł.
Z tektury wycinamy koło o średnicy największego blatu biszkoptu upieczonego w formie na babkę. Owijamy go folią spożywczą. Pracę zaczynamy od dużego okrągłego biszkoptu. Jeden blat nasączamy ponczem, smarujemy dżemem porzeczkowym i nakładamy cały krem z białą czekoladą. Układamy drugi blat, który obficie nasączmy. Całość smarujemy kremem maślanym i wstawiamy do lodówki.
Biszkopty, które mają być sukienką dla naszej lalki układamy na wcześniej przygotowanym podkładzie z tektury. Zaczynamy od największego a kończymy na najmniejszym. Podobnie jak poprzednio każdy nasączamy, smarujemy dżemem porzeczkowym i kremem truskawkowym. Pozostały krem maślany wykładamy na brzegi i górę. Również wstawiamy do lodówki.
Białą masę cukrową ( ok. 600 g ) wałkujemy na kształt koła. Obkładamy nią okrągły biszkopt. Docinamy na dole. Z fioletowej robimy pasek o grubości około 4 cm. Możemy wyciąć go radełkiem. Doklejamy w dolej części. Przygotowujemy kwiatki, kokardkę oraz tabliczkę z imieniem. Wszystkie elementy przyklejamy klejem spożywczym. Chowamy ponownie do lodówki.
Lalkę owijamy folią spożywczą do pasa. Umieszczamy ją w w drugiej części toru. Jeżeli się przechyla możemy podłożyć pod jej nogi trochę masy cukrowej. Dolną część "słodkiej spódnicy" obkładamy białym pasem o szerokości około 10-15 cm.
Z fioletowej masy wycinamy kolejne elementy i nakładamy je na tort oraz lalkę. Lepimy resztę szczegółów i doklejamy za pomocą jadalnego kleju. Koronę zostawiamy do wyschnięcia, żeby sztywno trzymała się na głowie. (
Zwierzątka są plastikowe, solenizantka bardzo chciała, żebym umieściła je na torcie.) Wstawiamy do lodówki. W okrągłej części musimy umieścić wsporniki. Do tego posłużą nam słomki do drinków lub patyczki do balonów.
Docinamy je na równo z wysokością tortu. Nie mogą być za krótkie ani za długie. Foremką na babkę delikatnie zaznaczamy granicę, aby wsporniki znajdowały się pod tortem lalką i nie wystawały poza jego średnicę.
Słomki wbijamy po środku i na brzegu zaznaczonej granicy. Ja użyłam 8 sztuk dla pewności. Aby oba piętra dobrze się trzymały, dolne smarujemy masą maślaną. Układamy na nim tort lalkę. Wstawiamy do lodówki na noc.
Białka oddzielamy od żółtek. Mąkę przesiewamy razem z proszkiem do pieczenia. Białka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy do nich cukier a następnie po jednym żółtku oraz wanilię. Pod koniec stopniowo dosypujemy mąkę z proszkiem. Ciasto przelewamy do form i pieczemy około 45 minut. Proponuję przygotować je dzień wcześniej aby dobrze sczerstwiały.
Cytryny obieramy dokładnie ze skórki ( białe części mogą nadać gorzki smak). Kroimy je na plastry, zalewamy wodą, dodajemy cukier i gotujemy. Gotowy poncz przelewamy przez sitko i studzimy. (Nigdy nie nasączamy biszkoptu ciepłym płynem, ponieważ za bardzo rozmoknie).
Mleko do kremu truskawkowego powinno mieć temperaturę otoczenia. Wsypujemy do niego zawartość opakowania i miksujemy około 3 minuty. Do kremu dodajemy miękkie masło i ubijamy jeszcze przez chwilę.
Biały krem proponuję przygotować dzień wcześniej.
Śmietankę gotujemy. Kiedy zacznie wrzeć zdejmujemy z ognia i dodajemy połamaną czekoladę. Mieszamy aż całkiem się rozpuści. Studzimy a następnie wstawiamy do lodówki na noc. Ubijamy dopiero przed przekładaniem tortu.
Miękkie masło ubijamy z pudrem i sokiem cytrynowym na puszystą masę. Duży okrągły biszkopt kroimy na dwie części a oba upieczone w formie na babkę na trzy blaty. Z racji tego, że tort jest piętrowy pod część z lalką musimy przygotować podkład aby się nie zapadł.
Z tektury wycinamy koło o średnicy największego blatu biszkoptu upieczonego w formie na babkę. Owijamy go folią spożywczą. Pracę zaczynamy od dużego okrągłego biszkoptu. Jeden blat nasączamy ponczem, smarujemy dżemem porzeczkowym i nakładamy cały krem z białą czekoladą. Układamy drugi blat, który obficie nasączmy. Całość smarujemy kremem maślanym i wstawiamy do lodówki.
Biszkopty, które mają być sukienką dla naszej lalki układamy na wcześniej przygotowanym podkładzie z tektury. Zaczynamy od największego a kończymy na najmniejszym. Podobnie jak poprzednio każdy nasączamy, smarujemy dżemem porzeczkowym i kremem truskawkowym. Pozostały krem maślany wykładamy na brzegi i górę. Również wstawiamy do lodówki.
Białą masę cukrową ( ok. 600 g ) wałkujemy na kształt koła. Obkładamy nią okrągły biszkopt. Docinamy na dole. Z fioletowej robimy pasek o grubości około 4 cm. Możemy wyciąć go radełkiem. Doklejamy w dolej części. Przygotowujemy kwiatki, kokardkę oraz tabliczkę z imieniem. Wszystkie elementy przyklejamy klejem spożywczym. Chowamy ponownie do lodówki.
Lalkę owijamy folią spożywczą do pasa. Umieszczamy ją w w drugiej części toru. Jeżeli się przechyla możemy podłożyć pod jej nogi trochę masy cukrowej. Dolną część "słodkiej spódnicy" obkładamy białym pasem o szerokości około 10-15 cm.
Z fioletowej masy wycinamy kolejne elementy i nakładamy je na tort oraz lalkę. Lepimy resztę szczegółów i doklejamy za pomocą jadalnego kleju. Koronę zostawiamy do wyschnięcia, żeby sztywno trzymała się na głowie. (
Zwierzątka są plastikowe, solenizantka bardzo chciała, żebym umieściła je na torcie.) Wstawiamy do lodówki. W okrągłej części musimy umieścić wsporniki. Do tego posłużą nam słomki do drinków lub patyczki do balonów.
Docinamy je na równo z wysokością tortu. Nie mogą być za krótkie ani za długie. Foremką na babkę delikatnie zaznaczamy granicę, aby wsporniki znajdowały się pod tortem lalką i nie wystawały poza jego średnicę.
Słomki wbijamy po środku i na brzegu zaznaczonej granicy. Ja użyłam 8 sztuk dla pewności. Aby oba piętra dobrze się trzymały, dolne smarujemy masą maślaną. Układamy na nim tort lalkę. Wstawiamy do lodówki na noc.