Sposób przygotowania:
Tortellini z brokułami, szynką i serem
Pierożki gotujemy w mocno osolonej (te sklepowe często są pozbawione charakterystycznego smaku, sól trochę to poprawia, kosztem zdrowia, ale nie można mieć wszystkiego ;)) wodzie wg przepisu na opakowaniu. W międzyczasie kroimy brokuły w paski/kostkę/ćwiartki, w każdym razie na takie kawałki, aby je się wygodnie jadło ;), a szynkę w kostkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek (może być olej/masło, ale ja jestem zwolennikiem oliwy) i wrzucamy na nią pokrojoną szynkę (czyli tak jak do jajecznicy). Gdy się lekko zrumieni, na patelnię wkładamy brokuły, posypujemy dosyć mocno curry i ostrą papryką i smażymy około 1min (w ten sposób, żeby wszystko razem "ochrzcić" ;)). Gdy wszystkie składniki są już gotowe, wkładamy wszystko do gotowej foremki "wyłożonej" ulubionym sosem, na to wykładamy pierożki, brokuły, szynkę. Czy warstwowo w pionie/poziomie, czy wszystko razem wymieszane - jak kto lubi. Na koniec polewamy wszystko resztką sosu i posypujemy pieprzem. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200-210*C. Po 5 minutach w piekarniku posypujemy startym, żółtym serem (ja lubię dosyć obficie) i pieczemy kolejne 10-20min. Bon appetit ;-)