Sposób przygotowania:
UTOPENCI - marynowane serdelki po czesku
Z wody, przypraw i octu ugotować marynatę (kto lubi łagodniejsze zalewy, może dodać więcej wody - natomiast Czesi robią bardzo ostre marynaty z małą ilością wody w stosunku 2:1).
Do gorącej marynaty włożyć plasterki cebuli, dowolnie pokrojone chili i czosnek - gotować kilka minut.
W tym czasie serdelki pokroić w dowolne kawałki i obrać jeśli mają twardą skórkę - włożyć do słoika.
Zalać gorącą marynatą i od razu zakręcić. Jeśli jest jej za dużo, to nadmuar odlać do osobnego słoika, ale wybrać wszystkie przyprawy i dodać do serdelków.
Słoik pozostawić na kilka dni w ciepłym miejscu w temp pokojowej.
Następnie wstawić do lodówki.
Podaje się na zimno, z pieczywem, tradycyjnie w piwiarniach jako dodatek do piwa - ale ja lubię je na śniadanie albo kolację jak nasze tradycyjne śledzie.
Do gorącej marynaty włożyć plasterki cebuli, dowolnie pokrojone chili i czosnek - gotować kilka minut.
W tym czasie serdelki pokroić w dowolne kawałki i obrać jeśli mają twardą skórkę - włożyć do słoika.
Zalać gorącą marynatą i od razu zakręcić. Jeśli jest jej za dużo, to nadmuar odlać do osobnego słoika, ale wybrać wszystkie przyprawy i dodać do serdelków.
Słoik pozostawić na kilka dni w ciepłym miejscu w temp pokojowej.
Następnie wstawić do lodówki.
Podaje się na zimno, z pieczywem, tradycyjnie w piwiarniach jako dodatek do piwa - ale ja lubię je na śniadanie albo kolację jak nasze tradycyjne śledzie.