Sposób przygotowania:
Żytni zakwas chlebowy
Przygotowanie swojego zakwasu postanowiłam rozłożyć na kilka dni (u mnie 6 chociaż niektórzy twierdzą, że już po 3 dniach jest gotowy do użycia).
Pierwszego dnia do wyparzonego słoika wsypujemy 2 czubate łyżki mąki żytniej pełnoziarnistej i wlewamy 2-3 łyżki przegotowanej letniej wody (nie powinien być za rzadki, ale za gęsty też nie). Dokładnie mieszamy, słoik przykrywamy gazą lub ściereczką (musi mieć dostęp powietrza i oddychać), obwiązujemy i odstawiamy w miejsce ciepłe - najlepiej minimum 24 stopnie, a im cieplej tym lepiej, ale bez przeciągów (ja postawiłam przy rurce od grzejnika, z dala od drzwi).
Następnego dnia i w dni kolejne (zawsze o tej samej porze) czynność powtarzamy i dokładnie mieszamy zawartość słoika z nową porcją mąki i wody. Już drugiego dnia zauważymy lekkie bąbelki powietrza, a z każdym dniem będzie ich coraz więcej. Gdyby w czasie produkcji zakwas próbował uciekać ze słoika należy go przemieszać, a jeśli z wierzchu zbytnio wyschnie tą część zbieramy i wyrzucamy przed kolejnym "dokarmianiem" świeżą mąką.
Zakwas jest gotowy po kilku dniach, gdy porządnie bąbelkuje. Po odmierzeniu potrzebnej ilości zakwas ponownie przykrywamy słoik gazą i przechowujemy w lodówce do kolejnego pieczenia. Na około 3 godziny przed każdym użyciem do wypieku chleba należy go ponownie "dokarmić", by znów zaczął pracować, wziąć ile trzeba i znów "uśpić, czyli schować w lodówce.
Zakwasem na chleb można się dzielić z innymi - wystarczy do oddzielnego słoika przełożyć trochę zakwasu, dokarmić i dać komuś, kto go potrzebuje wraz z instrukcją postępowania.
Pierwszego dnia do wyparzonego słoika wsypujemy 2 czubate łyżki mąki żytniej pełnoziarnistej i wlewamy 2-3 łyżki przegotowanej letniej wody (nie powinien być za rzadki, ale za gęsty też nie). Dokładnie mieszamy, słoik przykrywamy gazą lub ściereczką (musi mieć dostęp powietrza i oddychać), obwiązujemy i odstawiamy w miejsce ciepłe - najlepiej minimum 24 stopnie, a im cieplej tym lepiej, ale bez przeciągów (ja postawiłam przy rurce od grzejnika, z dala od drzwi).
Następnego dnia i w dni kolejne (zawsze o tej samej porze) czynność powtarzamy i dokładnie mieszamy zawartość słoika z nową porcją mąki i wody. Już drugiego dnia zauważymy lekkie bąbelki powietrza, a z każdym dniem będzie ich coraz więcej. Gdyby w czasie produkcji zakwas próbował uciekać ze słoika należy go przemieszać, a jeśli z wierzchu zbytnio wyschnie tą część zbieramy i wyrzucamy przed kolejnym "dokarmianiem" świeżą mąką.
Zakwas jest gotowy po kilku dniach, gdy porządnie bąbelkuje. Po odmierzeniu potrzebnej ilości zakwas ponownie przykrywamy słoik gazą i przechowujemy w lodówce do kolejnego pieczenia. Na około 3 godziny przed każdym użyciem do wypieku chleba należy go ponownie "dokarmić", by znów zaczął pracować, wziąć ile trzeba i znów "uśpić, czyli schować w lodówce.
Zakwasem na chleb można się dzielić z innymi - wystarczy do oddzielnego słoika przełożyć trochę zakwasu, dokarmić i dać komuś, kto go potrzebuje wraz z instrukcją postępowania.