Domowy smalec ala pasztet

Podgardle i słoninę kroimy na kawałki i wytapiamy osobno. Nie robimy tego razem, ponieważ podgardle ma dodatki mięsa i nie wytapiamy go na chrupkie skwarki, później maszynka ma problem ze zmieleniem i możemy sobie popsuć maszynkę. Natomiast słoninę wytapiamy do końca, ona jest łatwa do zmielenia. Wyłapujemy łyżką cedzakową skwarki i studzimy, a następnie mielimy w maszynce. Do powstałego smalcu, wkładamy obraną i pokrojoną cebulę, ząbki czosnku oraz jabłka pokrojone na ćwiartki i przesmażamy około 10 min. Po wystudzeniu też mielimy. Resztki wędlin w plasterkach, jakieś podeschnięte parówki, resztki mięsa z obiadu najpierw mielimy, a następnie wszystko co wcześniej mieliliśmy wrzucamy ponownie do tłuszczu i przesmażamy około 15 min. Na pięć min, przed końcem dodajemy majeranek , przyprawy i olej. Odstawiamy do wystudzenia, trzeba pamiętać aby często mieszać by tłuszcz i mięsa równo zastygły.