Chrupiące skrzydełka na ostro z azjatycką nutką

Skrzydełka myjemy, osuszamy, usuwamy lotki i kroimy na pół. Skrzydełka oprószamy solą i pieprzem. Do naczynia (najlepiej zamykanego ) w którym zmieszczą się skrzydełka wlewamy białe wino i dodajemy do niego przeciśnięty przez praskę czosnek, starty na tarce imbir i przyprawę 5 smaków – wszystko razem mieszamy i do tak przygotowanej marynaty wkładamy skrzydełka i marynujemy je minimum 2 godziny (najlepiej całą noc ).

Do rondelka wlewamy sos sojowy, sok z pomarańczy i wodę, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, starty na tarce imbir i skórkę z cytryny , posiekaną papryczkę chilli i pokrojony w plasterki por (trochę papryczki i pora zostawiamy do dekoracji ) – mieszamy i gotujemy 10 minut.

Sos doprawiamy do smaku miodem – ma być ostro-słodki. Przecedzamy przez sitko i wlewamy z powrotem do rondelka. Mąkę mieszamy z bułką tartą.

Na głębokiej patelni lub we frytkownicy rozgrzewamy olej. Skrzydełka wyjmujemy z marynaty i osuszamy delikatnie na ręczniku papierowym. Każde skrzydełka obtaczamy w roztrzepanym jajku a potem panierujemy w mieszance mąki z bułką.

Tak przygotowane skrzydełka smażymy partiami na głębokim oleju po 4-6 minut z każdej strony.

Usmażone skrzydełka odsączamy z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym i wkładamy do rondelka z sosem, mieszamy posypujemy je sezamem, papryczką chilli i porem i serwujemy ; )